Już od bardzo dawna potyczka Liverpoolu z Manchesterem United nie zapowiadała się tak emocjonująco, bowiem tym razem, oprócz odwiecznej wrogości i rywalizacji, pikanterii niedzielnemu starciu dodaje tabela Premier League. Wszystko to sprawia, że na Anfield Road zobaczymy spotkanie za "sześć punktów."
» Już od bardzo dawna potyczka Liverpoolu z Manchesterem United nie zapowiadała się tak emocjonująco, bowiem tym razem, oprócz odwiecznej wrogości i rywalizacji, pikanterii niedzielnemu starciu dodaje tabela Premier League. Wszystko to sprawia, że na Anfield Road zobaczymy spotkanie za "sześć punktów."
Zostawmy na chwilę jednak miejsca w tabeli oraz najbliższych sąsiadów - dla wielu kibiców The Reds i Czerwonych Diabłów liczy się tylko jedna rywalizacja, którą trzeba wygrać za wszelką cenę.
To rywalizacja miast, sięgająca swoimi początkami czasów budowy Kanału Manchesterskiego (więcej o tym przeczytacie TUTAJ), która przerodziła się bój dwóch piłkarskich drużyn, powoli stających się najbardziej utytułowanymi w angielskim futbolu.
Z pewnością usłyszymy tę historię w niedzielę, gdy do głosu dojdzie The Kop, dumnie przypominając o pięciu zdobytych Pucharach Europy, aby w odpowiedzi usłyszeć, kto na swoim koncie ma 20. mistrzostw Anglii.
Żadna z drużyn raczej nie poprawi swojego dorobku w tym sezonie, jednakże druga pozycja w lidze jest jak najbardziej w zasięgu Liverpoolu i United, zwłaszcza jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że od poprzedniego ich spotkania w grudniu, obie ekipy przegrały zaledwie dwa mecze.
Kto? Liverpool vs Manchester United Kiedy? Niedziela, 22 marca O której? 14:30 Gdzie? Anfield Road Kto sędziuje?Martin Atkinson
Tak więc przed nami spotkanie na samym szczycie, gdzie na przeciwko siebie staną dwie znajdujące się w niesamowitej formie drużyny, a rezultat tego starcia może mieć ogromny wpływ na to, której z ekip nie zobaczymy w przyszłym sezonie w rozgrywkach Ligi Mistrzów.
Liverpool: Kontuzjowani: Bradley Jones, Lucas Leiva, Jordon Ibe Występ niepewny: Mario Balotelli.
Manchester United: Kontuzjowani: Robin van Persie. Występ niepewny: Marcos Rojo, James Wilson Występ niemożliwy: Jonny Evans
Przedmeczowe wypowiedzi:
Przedmeczowe ciekawostki
Bezpośrednie pojedynki: * Liverpool przegrał zaledwie jeden z ostatnich siedmiu meczów na Anfield Road z Manchesterem United (5W, 1R, 1P)
* W ostatnich 18 potyczkach, padł zaledwie jeden remis.
Liverpool: * The Reds pozostają jedynym niepokonanym zespołem w Premier League w 2015 roku. Od 1 stycznia zdobyli 26 na 30 możliwych punktów.
* Mają na swoim koncie 13 spotkań w lidze bez porażki, tylko Chelsea może pochwalić się lepszym bilansem (14 meczów).
* Ich jedyna porażka w ostatnich 17 ligowych meczach miała miejsce w grudniu na Old Trafford.
* Jordan Henderson otwierał wynik trzech ostatnich spotkań w Premier League.
Manchester United: * United przegrali zaledwie dwa ze swoich ostatnich dziewiętnastu spotkań w Premier League (13W, 4R, 2P)
* Jednakże, zdobyli tylko 10 na możliwych 21 punktów na siedmiu ostatnich wyjazdach.
* Wayne Rooney strzelił pięć goli w sześciu ostatnich spotkaniach.
* United zdobywają średnio 2.2 punkta na mecz, kiedy gra Michael Carrick. Bez Anglika średnia wynosi 1.6 punkta.
Arbiter spotkania
Niedzielny mecz Liverpoolu z Manchesterem United poprowadzi pan Martin Atkinson. Anglik sędziował w tym sezonie 24 spotkania, pokazując w nich 96 żółtych i pięć czerwonych kartek.
Gdzie obejrzeć?
Spotkanie będzie transmitowane na żywo Canal+ Sport. Początek transmisji od 14.25.
Przypominamy o możliwości śledzenia meczu Liverpool vs Manchester United na łamach naszego serwisu - RELACJA LIVE. Początek spotkania w niedzielę o 14:30
Soczysty82: falcao juz jest spakowany i ma bilet do franci zabukowany.Wiec przestan juz plakac z nim bo nawet w seniorach bramki nie umie strzeli.Jest slaby i to trzeba powiedziec otwarcie.Mialem duze oczekiwania i cieszylem sie jak przyszedl ale niestety nie zasluguje taka gra na dalsza gre w United.Taka jest prawda.
damian2987: Niestety nie będę mógł obejrzeć meczu:( ale kciuki będę trzymał z całych sił przez 90min za nasz Manchester United, bo dzisiaj liczy sie tylko zwyciestwo! Dajcie z siebie wszystko chłopaki, a zwłaszcza ty kapitanie. Glory Glory Manchester United!!
nowakman85: Trzeba spiąć poślady i wygrać bo walka o 3 miejsce zapowiada się bardzo ciężko patrząc na Nasze przyszłe mecze a 4 miejsce daje kwalifikacje do LM a różnie to może być...
Pady: W tym meczu akurat zagralismy dobrze, a porazki sie zdarzaja. Wolalem ten mecz przegrany po dobrej grze od tamtych innych szczesliwych remisow.
Jest sie czego bac bo nasi graja slabo na wyjezdzie, a The reds sa swietni u siebie w tym roku, bedzie ogien !
Rotx: Jeżeli chodzi o mecz to jestem spokojny ponieważ żaden zespół tak jak United nie potrafi się zmotywować w trudnych chwilach.
Wszyscy straszyli ich kalendarzem a oni mimo to chcą pokazać że żaden zespół im nie straszny.
-Takie mecze jak ten z Tottenhamem z którym to nie wygraliśmy od 5 meczów
-Wygrana z Olympiakosem za Moyesa, mimo że gra się nie kleiła i miejsce w lidze też było beznadziejne a United podnieśli się po porażce z I meczu i dali prawdziwy pokaz charakteru.
Ten mecz wygra zespół z większą motywacją , nie warto patrzeć na umiejętności konkretnych piłkarzy
i na to kto jest szybszy od kogo i kto komu ucieknie i strzeli gola.
Już mecz z Totkami pokazał że jeżeli jest motywacja do gry to przy błędzie jednego zawodnika zaraz pomoże mu drugi bo wszyscy walczą o to zwycięstwo .
A co najważniejsze, mamy 2 prawdziwych liderów na boisku - nr 10 i nr 16 a ci zawodnicy naprawdę potrafią być świetnym bodźcem.
szabo1878: do konca sezonu 9 meczow. jesli wygramy wszystkie dziewiec, to byc moze w przyszlym sezonie komentatorzy beda nas przedstawiac jako "mistrzow anglii"
diabelki, trzeba pokazac serducho na tym finiszu!!
RozbawionyPepit: Ty tak serio? Ja rozumiem, że wiara jest ważna, ale bez przesady. Z taką grą, stratą i terminarzem to trzeba się o LM modlić, a nie śnić o mistrzostwie.
Klimaa: Tym spotkaniem można powiedzieć otwieramy trudną końcówkę sezonu. To pierwsze z ważnych spotkań którego nie możemy przegrać. Mecz z Tottenhamem pokazał że możemy grać w tym sezonie efektownie i efektywnie. Mam nadzieję że jutro chłopaki pokażą iż nie było to dzieło przypadku. Liverpool jest w gazie ale możemy ich zatrzymać. O zwycięstwo może być trudno jednak wywiezienie jednego punktu będzie naprawdę dobrym wynikiem.
Rotx: Nie mogę się doczekać jutra kiedy to po zwycięstwie United ucieknie Livsom na 5 pkt natomiast Arsenal prędzej czy póżniej wypadnie TOP 4 bo jak widać nie mają kim grać kiedy Sanchez ledwo zipie z niesienia takiej bandy na swoich barkach.
Podsumowanie
1 Chelsea
2 United
3 City
4 Liverpool
5 Arsenal
RozbawionyPepit: Alexis ciągnął Arsenal tylko na początku. Już od dłuższego czasu nie gra nic wielkiego a Kanonierzy i tak regularnie wygrywają, więc nie licz, że nagle wypadną z czwórki. Trzeba patrzeć na Liverpool.
Klimaa: 2 miejsce dla United to marzenie tak naprawdę :) jednak rzeczywistość jest taka że mamy najtrudniejszy kalendarz i miejsce 4 będzie sukcesem LVG.
Rotx: Pepitek
Na której pozycji
Bramka- zdecydowane nie
Obrona- zdecydowane nie
pomoc-minimalnie tak
atak- Giroud vs Rooney,Robin,Falcao
-sorry ale przegrałeś z kretesem.
RozbawionyPepit: Jesteś zaślepiony, kolego. Niedawno czytałem wypowiedź któregoś kibica Diabłów, który napisał, że w obecnej formie prawie żaden zawodnik United nie miałby miejsca w pierwszym składzie Arsenalu. I niestety miał rację.
Giroud = Rooney
Alexis > Di Maria
Ozil > Fellaini
Cazorla > Herrera
Welbeck > Young
Coquelin = Carrick
Bellerin < Valencia
Mertesacker > Smalling
Koscielny > Jones
Ospina < De Gea
Trochę więcej obiektywizmu. To nie przypadek, że Arsenal już drugi rok z rzędu ma dużo lepsze wyniki od Diabełków.
Rotx: Kadra to tylko 11 zawodników,spoko, wiedziałem że w Arsenalu jest problem ale nie że aż taki, ale jak jesteś ich kibicem to wiesz lepiej.
United ma chyba ciut więcej zawodników z tego co wiem i czasem jest
tak zwana rotacja w zespole.
A tak na serio to skończ Pepit to bo ośmieszasz się coraz bardziej.
RozbawionyPepit: @Rotx
Nie chce mi się rozpisywać całych kadr, ale różnica na ławkach rezerwowych jest jeszcze większa na korzyść Arsenalu niż w przypadku pierwszych składów.
I jakbyś nie zauważył, to z moją opinią ktoś się zgadza, a z Twoją NIKT. Zastanów się więc lepiej kto tak naprawdę się ośmiesza.
Kibicowanie to jedno, a oderwanie od rzeczywistości drugie.
mensajero: Arsenal ma obecnie piłkarsko lepszy skład. United ma większy potencjał, bo gdyby Falcao, Mata, Van Persie, Rooney czy Di Maria zaczęli grać na swoim optymalnym poziomie, to walczylibyśmy o mistrzostwo. Problem polega jednak na tym, że tak się nie dzieje. Wszyscy liczyliśmy, że jak przyjdzie Van Gaal to drużyna będzie zdyscyplinowana taktycznie i poukładana, a jest tylko trochę lepiej niż za Moyes'a. De Gea gra dobry sezon, podczas gdy Szczęsny zanotował dołek. IMHO to bardzo podobny poziom, De Gea jest po prostu lepszy, ale to podobny poziom.
zbyszek7: To co dzis znow sedziowie wyprawiali w najlepszej lidze swiata to jest smiech na sali! Wiele zlych decyzji, czerwona dla innego gracza, o rzutach karnych lepiej nie wspominac. Goscie biora kase i maja wszystko gdzies a ja jestem tym strasznie zniesmaczony :/
United45: Wszyscy tutaj ciągle tylko o 2 miejscu panowie to jest Premier League Chelsea ma zadyszke a czeka ich jeszcze mecz z nami jesli wygramy to nie widze żadnego problemu z powalczeniem o mistrza tylko panowie prosze teraz bez głupich strat pkt bo albo będzie Majster albo nie będzie nawet LM!!
Michal1997: Tego meczu nie można przegrać. Jeśli przegramy niezwykle ciężko z tym terminarzem będzie o TOP4. Remis nie będzie tak straszny, ale wciąż to będą tylko 2 punkty zaliczki nad 5 Liverpoolem. LFC zagra pewnie 3 obrońcami - więc liczę na ustawienie 4-3-3
De Gea
Valencia-Jones/Rojo-Smalling-Blind
Carrick-Herrera-Fellaini
Valencia-Rooney-Mata
Przed nami 9 finałów - lecz ten mecz będzie jak finał Mistrzostw Świata - najważniejszy. I oby zwycięski
Michal1997: zamiast Valenci jednego na skrzydle Young - początkowo do obrony miałem wstawić Rafaela ale to nie mecz dla niego. Stąd pewnie ta pomyłka.
Choć mam nadzieję, że Valencia będzie jutro za dwóch biegał :D
AFC07: sędzia całe spotkanie był bezpłciowy. Zero kartek i żadnych reprymend dla zawodników , chociaż należały się w całym meczu przynajmniej ze 2-3. Jeśli chodzi o położenie się zawodnika Srok w polu karnym to niestety kąt kamery był taki, że nie widziałem czy był faul czy nie. być może był, nie wypowiem się aczkolwiek sędzia stał 3 metry od sytuacji zwrócony w stronę piłkarzy więc równe dobrze mogło nie być
RonaldoNaniBack: Łatwy mecz będzie jak mówiłem Loserpool myśli że jest teraz najlepszy na świecie bo mu się udało kilka meczy wygrać i teraz "co to nie oni hurr durr dajcie nam Real Madryt" prawda jest taka że przykleją 5:0 i się zdziwią aha i wynik zależy od tego jakim składem wyjdziemy jeśli taki:
Young---Rooney---Di Maria
------Fellaini---Mata-------
---------Herrera----------
Blind---Rojo--Smailing---Valencia
------------De Gea--------------
Pojazd i to ostry :) ale jeśli tym co wy podajecie to tak 3:0 albo 2:0 max bo zbyt defensywnie. Pozdro
Rotx: Manchester rzadko przegrywa w tym sezonie, częściej notuje remisy
Liverpool notuje świetną serię zwycięstw z rzędu ale każda seria kiedyś się kończy
-Hiszpania zatrzymała się na USA,Chelsea na Newcastle,Real na Atletico więc każdy kiedyś przegrywa
a dlaczego nie miałoby to stać się jutro.
Dodatkowo mamy dużo mocniejszy skład, lepszego trenera co pokazał pierwszy mecz .
Mamy świetnego bramkarza który z pewnością nie pozwoli na strzały z dystansu Coutinho natomiast sam Fellaini wystarczy by wyłączyć z gry Allena i Hendersona a dodatkowo będzie mieć do pomocy Carricka i Herrerę.
Martwi mnie jedynie gra ofensywna , ale jeśli zespół będzie tak zrównoważony jak z Tottenhamem
czyli to 4-3-3 w odbiorze i 4-1-4-1 w ataku to można być spokojnym o wynik.
NexaT: Jestem prawie pewny tego, że ujrzymy jutro Di Marie w wyjściowej jedenastce.
Według mnie Argentyńczyk powinien obecnie grzać ławę, tak jak wcześniej Herrera i do niedawna Mata. Obaj wrócili z niej w formie, więc nie widzę powodu tępego wystawiania Di Marii, skoro jest kompletnie bezproduktywny.
Jutro chce widzieć drużynę, zwłaszcza, że to niesamowicie ważny mecz.
NexaT: Di Maria nic nie gra od kilku miesięcy, nie muszę być w Carrington żeby to stwierdzić. W dodatku jest bardziej indywidualny od Maty. No i ten pierwszy zapomniał jak się strzela, wykonuje rzuty rożne i wolne.
PS. Przyczep się jeszcze, że jestem ze wschodniej Polski, jakby to miało jakiekolwiek znaczenie. (tak samo jak mój wiek zresztą)
Beka nadal z ciebie. :)
NexaT:Komentarz zedytowany przez usera dnia 21.03.2015 16:21
Nie napisałeś, ale jakbyś nie zauważył ja zacząłem pisać o Di Marii, więc siłą rzeczy ty też do niego nawiązałeś. Niesamowite, co?
I nie, nie wiem jak u innych zawodników z formą, bo pisałem tylko o jednym(!). A to, ze Mata i Herrera grają lepiej niż przed pobytem na ławce to już jest fakt.
Mój komentarz dotyczył w szczególności Di Marii, więc nic mnie nie obchodzi reszta piłkarzy. Di Marii nie muszę widzieć codziennie, żeby stwierdzić, ze w Anglii nie gra najlepiej.
No i nie wiem kto tutaj schodzi na czyj poziom, bo nazwałeś mnie cebulakiem z nie wiadomo jakiego powodu.
Beka nadal z ciebie.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.