Diabelred: 1. Te ciagle granie przez De Gee kiedys musialo sie zemscic, szkoda ze musialo to byc akurat wczoraj. W tym meczu calkiem niezle Valencia sobie radzil z kryciem Sancheza. Di Maria praktycznie przy kazdej
ofensywnej akcji Arsenalu zostawial Antonio samego, czego konsekwencja byla strata pierwszej bramki, gdzie Argentynczyk stal z zalozonymi rekami patrzac jak Kanonierzy klepia nasza obrona.
3. Glowny problemem Di Marii jak dla mnie jest to, ze u nas nie ma takiego prawdziwego killera jakim w Realu jest Ronaldo. Ogladalem przed chwila kompilacje asyst Di Marii z poprzedniego sezonu i 75% jego asyst to podania do CR7. Rola lidera, z jakiego chce sie u nas zrobic Di Marie tez mu nie bardzo sluzy, przez co nie potrzebnie tylko sie spina i na sile chce udowodnic, ze jest godny noszenia 7. Nie widze u niego takiego luzu jaki mial w Realu czy reprezentacji. Tam jednak liderami sa Ronaldo w Realu i Messi w Argentynie.
4. To jest to o czym pisze ja i spora czesc osob, czyli pomocnicy tworza naszym napastnikom znikoma ilosc sytuacji. Wezmy np. taka Chelsea tam taki Costa ma w wiekszosci meczow po kilka dobrych sytuacji, przez co nawet jak na 4 okazje trafi tylko jedna to i tak nie mowi sie, ze zagral slaby mecz, bo przeciez zdobyl bramke. A jak jest u nas ? Nie liczac meczu z Tottenhamem, w pozostalych meczach napastnicy maja srednio po 1 klarownej sytuacji na mecz i jesli ja wykorzystaja sa bohaterami, jesli nie sa krytykowani, hejtowani. Nalezy jednak pamietac, ze zaden pilkarz nie ma 100% skutecznosci. Rooney mial wczoraj to szczescie, ze swoja jedyna okazje zamienil na gola. Jednak nie zawsze bedzie miec takie szczescie, o czym mozna sie bylo przekonac w meczu z Newcastle.
,,Drużyna zupełnie nie potrafiła wykorzystać potencjału Rooneya.''
Podobnie jest w przypadku Falcao, ktory w kazdym meczu w jakim gral po kilka razy urywal sie obroncy liczac, ze dostanie jakies prostopadle podanie badz podania za obroncow jednak pilki i tak leca na skrzydlo, a potem dosrodowania na Fellainiego.
6. Fellaini to nie jest 10 i nigdy nie powinien tam grac. Juz bym wolal ogladac tam mobilnego Cleva niz Belga. Lubie Fellainiego, jednak niestety dopoki on bedzie na boisku dopoty mozemy pomarzyc, o szybkiej, nieszablonowej akcji, tak samo jak innym wariancie gry niz wrzutki na Belga.