W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 24 lutego 2015, 07:37 - Autor: matheo - źródło: The Mirror
Ronald Koeman krytykuje autorytarny styl Louisa van Gaala w zarządzaniu drużynami. Menadżer Southampton uważa, że prowadzi to do konfliktów w zespołach.
» Ronald Koeman przyznaje, że jego metody treningowe są zdecydowanie różne od tych praktykowanych przez Louisa van Gaala
Koeman jako asystent pracował z Van Gaalem w Barcelonie. Ostatecznie różnice dzielące dwójkę Holendrów okazały się zbyt duże do przeskoczenia.
– Kiedy zatrudniasz Van Gaala, to wnosi on ze sobą jakość. Wraz z nim masz jednak w klubie kogoś, kto myśli, że wie wszystko i to będzie powodować tarcia – mówi Koeman cytowany przez The Mirror.
– To duża różnica pomiędzy mną, a nim. Byłem jego asystentem w Barcelonie po mistrzostwach świata w 1998 roku. Sporo się nauczyłem od Van Gaala, ale jego sposób zarządzania piłkarzami jest zdecydowanie inny od mojego. Nie wywieram aż takiej presji na zawodnikach jak on.
– Kiedy Van Gaal jest u władzy, to faktem jest, że w jego zespole pojawia się strach. Piłkarze boją się pana Van Gaala. To nie zawsze jest dobre – dodaje Koeman.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (36)
UnMishii: Jakie to jest żałosne, wszyscy szturmem bronią filozofa mimo że gramy jedną wielką kupę, najgorszą piłkę w lidze i tak nie twierdzę tylko ja ale i ludzie związani z PL.
Jakby to powiedział Gaal - Koeman jest teraz kibicem. Może oceniać jako kibic ;)
A fakt jest taki że zrobił ekipę grającą świetną dynamiczną piłkę mimo że chwilę wcześniej wyprzedali połowę składu. Luj wydał 150mln na grę Stoke sprzed paru lat.
A wystarczy na niego spojrzeć i już można stwierdzić że wygląda na nieprzyjemnego autokratycznego buca.
uzil25:Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.02.2015 19:53
Wiecie co chłoptasie wam powiem o Martinezie w Evertonie też tak mówili. Chciała go Barcelona, nasi sterownicy także brali pod uwagę jego kandydaturę a, że w tym sezonie jest dużo gorzej to już tak o nim nikt nie pamięta. Wiecie co najlepsze? Mówią w Evertonie, że chcieli by z powrotem Moyesa...
mantup89:Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.02.2015 14:43
Koeman tak mowi, bo widzi ze jego druzyna jest na 5 miejscu i Champions League zaczyna sie oddalac, po prostu zaczyna gierki slowne zeby namieszac w szeregach United. Z tego co wiem atmosfera w szatnijest dobra i nie zanosi sie na to, by mialo sie cos zmienic. Lepiej bedzie jesli zajmie sie Southampton, a propos to ta nazwa nie pasuje do CL.
84cantona7: skąd masz info o atmosferze w szatni? bo z tego co widać na boisku nie wygląda kolorowo. Widzisz ,żeby jeden za drugiego skakał w ogień? Widzisz tą pozytywną złość , która nakręca resztę zawodników? bo ja nie!! Co do Koemana to może mówić co chce, bo jest 26 kolejek za nami , a jego zespół nadal liczy się w walce o LM mimo ,że przed sezonem stracił prawie cały szkielet zespołu,a i tak jego drużyna ma jakiś STYL.Pan van Gaal Kupił kogo chciał, za ile chciał i blado to wygląda.
Arkin: Tak, bo Koeman to świetny trener. Pierwszy udany sezon w karierze i już taki Van Gaal, co święcił triumfy w kilku klubach i repce może mu buty czyścić. Fuck logic.
xevy: Martineza też w tamtym sezonie wychwalaliście pod niebiosa, nawet widziałem komentarze, że chcieli go na trenera United. Nie warto zwracać uwagi na głupie opinie.
karim: "Kiedy Van Gaal jest u władzy, to faktem jest, że w jego zespole pojawia się strach. Piłkarze boją się pana Van Gaala."
Powiem tak, TO DOBRZE, nawet bardzo. Ale serio się go boją? Nie widzę tego jakoś po ich grze...
SAF też trzymał chłopaków za mordę i nie pozwolił sobie skoczyć bo to ON był najważniejszy w klubie.
Jedyne co mnie denerwuje u Van Gaala, to to że nie stoi na meczu przy linii.
kckMU: Fergie samym tym, że był na tej ławce, budził przeogromny strach. Niemniej, to był strach połączony z ogromnym respektem i to jest ta mała różnica.
Muuuuuuuuuuu: trener nie jest od straszenia ale od wyciągnięcia z grupy piłkarzy najwięcej ile się da i poukładanie ich na boisku. I to LvG kompletnie nie wychodzi.
Poza tym SAF był kosą ale też dobrym dziadziusiem. I to był jego talent. Jak trzeba było to kopnął butem ale jak trzeba było to zadzwonił do piłkarza jak miał problemy rodzinne czy zwyczajnie chciał z nim pogadać. Dlatego większość wspomina współpracę z SAFem jako wyjątkową a z LvG tak jak Koeman.
karim: Ja uważam, że jednak stanie przy linii bardziej by ich zmotywowało ;)
Przypomnijmy sobie jaka była atmosfera w kadrze Holandii na mistrzostwach. Van Hall cieszył się razem z zawodnikami ze zdobytych goli i czasami stał przy linii. A tu jakby połknął kij od szczotki.
Co do SAF'a to ok, był dobrym dziadziusiem, ale zawsze podkreślał, że to on jest najważniejszy. Jak trzeba było to zadzwonił i wspierał zawodników, skąd wiecie jak jest teraz?! A co do incydentu z butem... to akurat średnio wyszło ;) #Beckham_out
Muuuuuuuuuuu: Każdy ma swój styl i wyniki pracy będą go bronić.
Na razie Koeman bije na głowę LvG bo stracił prawie wszystkie gwiazdy, ściągnął kilku zawodników za rozsądne pieniądze i gra równie dobrze jak MU, które nikogo nie straciło i wydało fortunę. I jakoś nikt w Soton nie musi czekać cały sezon by "filozofia" trenera została zrozumiana przez zawodników.
ManUtdFan94: I prawidłowo, trener musi być pewny siebie, musi wzbudzić respect i strach w szatni. Mieliśmy rok temu przykład trenera przyjaciela i wszyscy wiemy jak się to skończyło. W klubie takim jak Manchester United musimy mieć takiego trenera jak LVG ponieważ on ma podobną osobowość do sir Alexa pod względem rygoru i zasad.
shovit12: Najgorsze jest to, że po zdobyciu gola ja nie widziałem żeby któryś z piłkarzy podbiegł do LvG, uścisnął go czy coś innego jak by nie mieli mu za co dziękować xd
ManchesterUtd: Prowadzenie drużyny jest subiektywną sprawą, każdy ma swój styl i będzie mówił, że jego sposób jest najlepszy, więc jest to jałowa dyskusja.
MU1212: Jak on nawet nie podejdzie do zawodnika i nie na krzyczy na niego za te błędy które spowodowały utratę bramki SAF to potrafił wzbudzić w piłkarzu motywację
Bena1878: MU1212- tobie sie chyba klasy ligowe pomylily i podjescie do "pracy" oni dostaja tak ogromne pieniadze ze treneta podczas meczu wgl nie powinno byc a zawodnicy i tak powinni wiedziec co maja zrobic podczas meczu... jakie zmiany dokonac jezeli cos nie wychodzi... to sa zawodowcy z gorna najlepszych na swiecie i sam football sie zmienia z czasem i niedlugo wychodzenie do lini i krzyczenia na zawodnikow przejdzie do historii
FanaticMU: Bena - nigdy nie da się tak ocenić gry jak wtedy gdy stoi się z boku i ma się doświadczenie. Bo taki Rooney nie przygląda sie Di Marii podczas meczu i nie ocenia tak mocno jego stylu gry, bo gdyby to robił zaniedbał by swoje obowiązki boiskowe. Ludzie walczący w ringu też są zawodowcami i mają plan, ale trener zawsze krzyczy, podpowiada, bo widzi coś czego czasem zawodnik nie widzi (np. lewa ręka za nisko itp.) Więc trener piłkarski powinien (tak jak kiedyś Ferguson) stanąc i udzielać instrukcji. On widzi to czego zawodnicy nie widzą (złe krycie, złe ustawienie).
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.