Gowling: Manchester United czeka trudne zadanie

Były angielski napastnik zaznacza jednak, że podopieczni Louisa van Gaala powinni spodziewać się bardzo ciężkiej przeprawy na Deepdale.

- To dwa kluby z ogromnymi tradycjami, więc to na pewno będzie ekscytujące spotkanie. W 1972 roku grałem w meczu tych drużyn w Pucharze Anglii, ale nie mam zbyt wielu wspomnień z tego dnia. To było 43 lata temu i zdobyłem dwa gole w końcówce. Atmosfera na trybunach była wspaniała. Dla Preston to starcie było jak finał, ale my musieliśmy zakasać rękawy i dać z siebie wszystko, by odnieść zwycięstwo. Grałem u boku takich piłkarzy, jak Denis Law, George Best czy Bobby Charlton. W bramce stał Alex Stepney, więc bycie w takiej drużynie było zaszczytem. Pod koniec kariery spędziłem jeden sezon w Preston. Poważnie myślałem o emeryturze, lecz wówczas otrzymałem od nich ofertę. Zdobyłem bramkę, która pozwoliła nam utrzymać się w lidze, więc miło wspominam tamten czas - wspomina 65-latek.

- Preston na pewno będzie miało nadzieję na doprowadzenie do powtórzonego meczu na Old Trafford. Dla nich będzie to finansowy finał, a w tym momencie nie narzekają na nadmiar funduszy. Manchester United ma dobrą szansę na końcowe zwycięstwo. Jeden czy dwóch faworytów odpadło i Louis van Gaal może patrzeć na te rozgrywki z optymizmem. Czerwone Diabły od 11 lat nie wygrały tego pucharu. Trzeba jednak pamiętać, że wcześniej zawsze brali udział w europejskich pucharach, więc trudno było rywalizować na kilku frontach.

- To rozczarowujące, że obecnie gra drużyny jest pozbawiona płynności i szybkiego tempa. Czuję, że Louis chce wypróbować wszystkie swoje opcje i dać każdemu piłkarzowi szansę. To dlatego w tym momencie nie wszystko gra. Jestem pewny, że menadżer wkrótce wszystko poukłada i będzie w porządku. United są na trzecim miejscu w lidze i myślę, że zakończenie sezonu na takiej pozycji będzie można uznać za sukces - podsumował Anglik.