Podopieczni Louisa van Gaala zanotowali czwarte zwycięstwo z rzędu, pokonując na Old Traffrdo Stoke City 2:1. Zobaczymy więc, czego dowiedzieliśmy się po tym spotkaniu.
» Michael Carrick wyrasta na cichego bohatera drużyny
1. Carrick staje się najważniejszym graczem United
Nie ma w tym przypadku, iż odkąd Michael Carrick wrócił do pierwszego składu United, drużyna Louisa van Gaala wygrała cztery razy na cztery rozegrane mecze.
Nie jest to osoba, która wślizgami będzie dewastowała graczy rywali, jednak spokój Anglika jest niesamowicie potrzebny. To właśnie dzięki postawie Michaela, Van Gaal w meczu ze Stoke mógł być spokojny o występ drużyny, w której zabrakło Angela Di Marii i Wayne'a Rooneya.
Trudno sobie wyobrazić, czy ostatnie dobre wyniki byłoby możliwe bez Carricka w składzie.
2. Forma Fellainiego nie przestaje rosnąć
Marouane Fellaini nie przemienił się w złego piłkarza w momencie podpisania kontraktu z Manchesterem United. Jednakże dopiero Van Gaal wymyślił, jak wykorzystać wszystkie atuty Belga.
Czerwone Diabły ogromnie korzystają z jego warunków fizycznych w środku pola, a także z jego nabiegania na dłuższy słupek podczas ataków. To właśnie od Belga zaczęła się sytuacja, po której bramkę zdobył Antonio Valencia w meczu z Arsenalem. Tym razem Belg sam wymierzył sprawiedliwość i coś nam mówi, że na tym nie koniec.
3. David de Gea może być numerem jeden na świecie
Tak, tak wiemy. To już powoli staje się nudne, jednak cóż poradzić. Jeśli Hiszpan utrzyma taką formę, wkrótce zaczniemy mówić, że De Gea jest numerem jeden na świecie, a nie tylko, iż może nim być.
Jego obrona strzału Dioufa w doliczonym czasie gry zapewniła United komplet punktów. Który to już raz w tym sezonie?
Dodatkowo imponuje fakt, iż taka interwencja przyszła po niemal 90 minutach bezczynności.
4. Rojo i Smalling razem wyglądają naprawdę solidnie
Van Gaal próbował w tym sezonie wielu różnych wariantów w defensywie. Jednak dopiero Marcos Rojo i Chris Smalling sprawili, że obrona United zaczęła wyglądać na pewną swoich interwencji.
Wspólnie zaczynali cztery spotkania: dwa z nich zostały wygrane, jedno zremisowane i jedno przegrane. Porażka przyszła w meczu przeciwko City, kiedy to Smalling został wyrzucony z boiska. Remis z kolei to spotkanie przeciwko Chelsea, co w sumie może być traktowane jako pozytywny wynik.
Zwłaszcza Chris zanotował progres formy, co bardzo cieszy, biorąc pod uwagę jego postawę przeciwko City. Oby tak dalej!
5. James Wilson wykorzystał swoją szansę
Wilson musiał czekać sporo czasu, aby otrzymać kolejną szansę na występ od pierwszej minuty. Wrzucony do pierwszego składu w miejsce kontuzjowanego Rooneya, 19-letni napastnik zdecydowanie wykorzystał swoją szansę.
W pierwszej połowie był wprawdzie nieco niewidoczny, co związane było z graniem nieco głębiej, jednak kiedy został przesunięty nieco wyżej po przerwie, pokazał swoje umiejętności. Raz za razem niepokoił defensywę Stoke. Raz udało mu się wyrwać i stworzyć groźną sytuację, która powinna zakończyć się bramką (może zabrakło doświadczenia?), a raz musiał zostać powstrzymany faulem.
Dziwnie jest to pisać, ale z młodego gracza United miało w meczu ze Stoke więcej pożytku niż z Van Persiego. Ze swoją szybkością, 19-letni napastnik jest w stanie zaoferować Van Gaalowi coś, czego inni atakujący nie mają w swej ofercie.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.