Diabelred: ,,- Kto posiadał piłkę przez całą pierwszą połowę? Na pewno nie United. Kiedy jesteś napastnikiem, jesteś zależy od innych ludzi i tego, czy dostarczą ci piłkę - wyznał Paddy.
- Spójrzcie na fakty i liczy, a dowiecie się, jak często w typowym meczu futbolowym, napastnik jest zaangażowany w grę. Jest wiele spotkań, kiedy atakujący w ogóle nie dotyka piłki, gdyż drużyna zmuszona jest do obrony. To nie jest tak, że Manchester United atakował przez 90 minut, a Robin oddał tylko dwa strzały.
- Gdy napastnik oddaje 100 strzałów, a 50 z nich nie jest zakończonych golem, wtedy należy się martwić. Jednakże, nie mieliśmy takiego posiadania, aby to umożliwić. ''
Gosc wysnul dokladnie takie same wnioski ja po tam tym meczu, o czym zreszta sam pisalem tu na stronie. Van Persie chyba zle sie czuje bedac osamotnionym napastnikiem. Kiedy ma obok siebie innego napastnika wtedy jest znacznie bardziej grozny daleko przykladow nie trzeba szukac:
- sezon 12/13 kiedy Robin i Wayne grali niemal obok siebie, wtedy tez wzajemnie sobie asystowali
- ostatnim meczu elimancji ME kiedy mial obok siebie Huntelaara, RVP strzelil bramke i zaliczyl 2 asysty
- kiedy Holender gral razem z Falcao, obroncy nie wiedzieli na kim sie skupic, przez co jeden drugiemu robil miejsce i odwrotnie dzieki czemu obaj dochodzili do dogodnych sytuacji
Sam jestem ciekaw jaka decyzje podejmie van Gaal, czy da szanse Wilsonowi w tych meczach kosztem RVP swojego rodaka, na ktorych w poprzednich klubach bardzo czesto stawial. Czy jednak bedzie chcial jeszcze wyprobowac wariant RVP i Falcao na napadzie by zobaczyc jaki to zda efekt . Chociaz nie zdziwiloby mnie to, ze van Gaal nawet gdyby taki wariant nie zdalby efektu, a van Persie w obu meczach bardzo slabo by wypadl to i tak nadal stawialby na Holendra. Kazdy menago ma swoich ulubiencow w klubie, ktorzy czesto graja nawet wtedy kiedy nie sa w jakiejs swietnej czy chocby w dobrej formie. Nawet SAF takich mial, chociazby Welbeck i Cleverley. Niewykluczone, ze gdyby Szkot nie planowal odejscia to mozliwe, ze nie kupilby RVP i dalej wystawialby wychowanka Welbecka. Nie trawilem Manciniego jednak pamietam co mowil, o transferze Holendra, cos w stylu, ze transferem van Persiego zapewnilismy sobie majstra. SAF pewnie tez tak pomyslal przed jego kupnem, a wiadomo, ze odchodzac na emeryture chcial odejsc w glorii chwaly wygrywajac te 20 mistrzostwo. Welbeck nie byl takim gwarantem bramek jak wtedy RVP.