Louis van Gaal nadal czeka na swoją pierwszą wygraną w Premier League, jednak jak sam przyznaje, nie żałuje, iż odrzucił ofertę Tottenhamu Hotspur, decydując się tym samym na objęcie stanowiska menedżera Manchesteru United. Według Holendra, takie wyzwania smakują znacznie lepiej niż łatwe zadania.
» Louis van Gaal nadal czeka na swoją pierwszą wygraną w Premier League, jednak jak sam przyznaje, nie żałuje, iż odrzucił ofertę Tottenhamu Hotspur, decydując się tym samym na objęcie stanowiska menedżera Manchesteru United. Według Holendra, takie wyzwania smakują znacznie lepiej niż łatwe zadania.
Holenderski szkoleniowiec miał na White Hart Lane zastąpić Tima Sherwooda i jak sam wyznał, był bardzo blisko związania się z Kogutami. Ostatecznie jednak, odrzucił ich ofertę.
- Nie, nie żałuję, iż odrzuciłem ofertę pracy w Tottenhamie - przyznał Louis van Gaal. - Oczywiście, praca w Manchesterze United niesie za sobą ogromną odpowiedzialność, ale zdaję sobie z tego sprawę.
- Sytuacja nie jest jednak gorsza, niż się spodziewałem. Dokładnie wiedziałem, co znajdę na swoim talerzu.
- Mogłem wybrać łatwiejszą pracę. Gdybym poszedł do Tottenhamu, miałbym o wiele łatwiejsze życie niż tutaj, w Manchesterze United. Jednak wybrałem największe wyzwanie, jakie tylko istnieje w piłkarskim świecie.
- Naprawdę chciałem dołączyć do najlepszego klubu w tym kraju, a nie do Tottenhamu. Oczywiście, pod względem finansowym, Tottenham może być tak samo atrakcyjny jak United, ale w moich oczach, to ekipa z Manchesteru a nie z Londynu, jest najlepsza w Anglii.
- Mój początek pracy w Bayernie Monachium był tak samo zły, jak ten tutaj. Różnica, między tymi dwoma klubami polega jednak na tym, iż tam, już po trzech spotkaniach zostałem wezwany do Uliego Hoenessa, który domagał się wyjaśnień.
- A co w takiej samej sytuacji zrobiono w United? Kupiono mi kolejnych zawodników. Nie zaprzestano zakupów w jednej chwili.
- To pokazuje, iż mam tutaj ogromne wsparcie. To znak zaufania do menedżera. Takie rzeczy się odczuwa. Zdecydowanie czuję, ich zaufanie i wiarę w moje umiejętności.
- Nie chodzi jednak tylko o wiarę w moją filozofię, ale także w moją osobę. Czy jestem zmartwiony, patrząc obecnie na ligową tabelę? Och, dajcie już spokój. To nic nie znaczy, przecież dopiero co zaczęliśmy zabawę.
- Fakty są takie, że nigdy nie zawiodłem żadnego ze swoich klubów. Zawsze wygrywałem trofea. Dałem tym drużynom sukcesy. Dokładnie to samo zrobię tutaj z Manchesterem United - zakończył Holender.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.