NewtonHeath1878: Komentarz zedytowany przez usera dnia 20.06.2014 01:15Ta, te jego główki w klubie takie fantastyczne nie były. Sfrustrowany po meczu z Bayernem, sprawdzałem na stronie statystycznej. Przegrał bodajże 7/8 główek, w tym z Lahmem czy Kroosem. Ok, pomijając ten fakt:
Belgia przy wprowadzaniu Fellainiego goniła wynik, co zapewniało ofensywną grę. Do tego ewidentnie było widać jakie polecenia dostali piłkarze od Wilmotsa - dzida w pole karne do "Murana". Podobnie było w Evertonie. Ba, tam gość grał cofniętego napastnika. Jeśli chodzi o grę ofensywną nie jest zły.
Fellaini przypomina Yaya Toure. Serio. Tylko o klasę słabszego. I ma o klasę słabszych współpracowników. Zarówno nasz Belg jak i Iworyjczyk sąsiadów cierpią na rozleniwienie defensywne. Niby coś tam pobiegają, czasem coś odbiorą, ale ich główne atuty to ofensywa. Toure ma za plecami genialnego Fernandinho, który czarną robotę robi za dwóch. Porównajcie sobie grę Toure, gdy ma u boku Brazylijczyka i na przykład, gdy towarzyszy mu Javi Garcia - niebo a ziemia. Reprezentacja Belgii ma Witsela, który też jest fenomenalnym zawodnikiem. Jeśli Fellaini może skupić się na ofensywie, to gra dobrze. A że naszą drużynę średniaki spychały do defensywy, że nawet Rooney bronił... cóż. Jeszcze u boku takie gwiazdy jak Cleverley, Carrick czy Fletcher. Prawda jest taka, że potrzebujemy holding midfieldera i box to box midfieldera.
Życzę mu jak najlepiej, nie będzie miał łatwo, ale spośród naszych środkowych pomocników ma obecnie największy potencjał. Powodzonka.