ericcantona93: Powiem szczerze, że nie ruszają mnie teksty dotyczące zachowania piłkarzy w swoim życiu prywatnym. Interesuję się piłką nożną i "oceniam" zawodników po ich grze, bezwzględnie. Nie rozumiałem afery, gdy Rooney zdradził żonę, jak dla mnie on może i nocować w burdelach. To jego prywatna sprawa i jeśli będzie prezentował się świetnie na boisku, to nic tylko przyklasnąć.
Tak samo nie ruszałby mnie ten tekst i zdjęcia zupełnie, ale no .... to trochę jednak zabija tych piłkarzy w oczach kibiców, którzy jednak jako ostatni na nich jeszcze liczyli. Piłkarze, których (teoretycznie) dużym argumentem było przywiązanie do barw, po kompromitującym sezonie (bo mecz z Bayernem skończył ten sezon) bez chwili refleksji idą się bawić.
Nie chodzi tu o to co oni robili, tylko to, że naprawdę ta porażka nie ruszyła Welbecka, Cleverleya nie ruszyło to, że gra w tym sezonie tragicznie i jest jednym z najgorszych piłkarzy w historii United, którego trzyma się tak długo przy braku jakichkolwiek atutów ... .
Nie jest to jakiś skandal, bo nikomu nic złego nie zrobili, nie poszli nieprofesjonalnie nachlać się przed meczem, ale jest to przykry obrazek, który zmienia punkt widzenia ich mentalności przynajmniej dla mnie.