zaborca63: Pomimo wielu opinii, że nowy napastnik jest niepotrzebny to ja jednak uważam, że to nie byłby taki zły pomysł. Sprowadzenie np. Falcao skutkowałoby zmianą w ustawieniu Czerwonych Diabłów. Myślę, że wtedy Rooney zostałby oddelegowany na środek pomocy. Wydaję mi się, że nie bez powodu SAF czasami go tam ogrywa. Swoją drogą Wayne dobrze sobie tam radzi. W parze z Carrickiem dominowaliby w środku, co więcej transfer pożądanego przez wielkie grono fanów United, środkowego pomocnika byłby już niepotrzebny(ewentualnie zmiennik). To jest jedna z opcji 'wielkiego' transferu. Druga to powrót Ronaldo na Old Trafford. Tak jak nie wierzyłem w te plotki wcześniej, tak teraz dopuszczam myśl, że może coś być na rzeczy. Jeśli takiego transferu byśmy dokonali to finał CL stoi przed nami otworem, a rok 2008 znów może wrócić ;) Sytuacja z Portugalczykiem byłaby podobna jak z Falcao, zostałby ustawiony obok Robina lub... jak za starych dobrych czasów na skrzydle, które w tym sezonie nam kuleją. Wtedy rotacja z Rooneyem nie byłaby potrzebna. A teraz trzecia opcja, którą osobiście chyba najbardziej chcę. Mianowicie - Bale. Ten człowiek jest niesamowity, potrafi uratować drużynę w każdym momencie, strzela gole z każdej pozycji, a jego stałe fragmenty gry - palce lizać. Na dodatek jest bardzo młody, a sam Ferguson wyraża się o nim bardzo pochlebnie. Istnieje również czwarta opcja, której bym nigdy nie zrozumiał. Transfer Lewandowskiego. Pytanie po co? Ok, strzelił 4 gole Realowi, jest wiodącą postacią Borussii, a nawet Bundesligi, ale co z tego? U nas jest Robin van Persie, który jest lepszy od Polaka, a ma podobne zadanie na boisku co on - zdobywanie bramek. Robert nie potrafi sobie wypracować sam okazji, potrzebni mu są do tego koledzy z zespołu, a nam jest potrzebny zawodnik pokroju Bale'a/Ronaldo/Falcao , który w pojedynkę będzie potrafił wygrać mecz, odmienić losy spotkania. Lewy aż tak dużej mocy i wpływu na zespół nie ma.
Podsumowując, każdy z wymienionej trójki mógłby się nam przydać. Musimy wrócić do walki o LM i stawić czoła najlepszym drużynom, nie tylko w lidze.