Gary Neville po 700. meczu rozegranym przez Paula Scholesa w Manchesterze United wychwalał swojego kolegę. Angielski obrońca w samych superlatywach wypowiadał się na temat Paula na łamach gazety Mail on Sunday.
» Gary Neville po 700. meczu rozegranym przez Paula Scholesa w Manchesterze United wychwalał swojego kolegę. Angielski obrońca w samych superlatywach wypowiadał się na temat Paula na łamach gazety Mail on Sunday.
- Najlepszą ilustracją jego talentu jaką mogę wam dać to nasze ćwiczenia treningowe, podczas których doskonaliliśmy nasze umiejętności podawania. Graliśmy trzech na trzech, sześciu na sześciu czy też dziewięciu na dziewięciu. Nie ważne jednak jak liczne były zespoły, strona Paula Scholesa zawsze wygrywała poprzez najdłuższe utrzymywanie się przy piłce - pisał Neville.
- Scholes osiągnął historyczny kamień milowy w United. Jest jednym z trzech piłkarzy, którzy rozegrali tak wiele meczów dla Manchesteru United. Pozostali to sir Bobby Charlton oraz Ryan Giggs. Po strzeleniu gola w swoim 700. meczu Paul szybko udał się do domu, zignorował całe zamieszanie wokół siebie, tak jak robił to w 699 poprzednich meczach.
- Jego jedynym zmartwieniem było to, czy podczas tego jubileuszowego meczu United zwycięży. Trzeba głęboko szukać w historii futbolu, aby znaleźć kogoś takiej klasy i takiego honoru. Wydaje się, że tacy piłkarze już nie istnieją. Paul nie ma tytułów szlacheckich, Orderu czy Medalu Imperium Brytyjskiego, lecz każdy jego kolega z drużyny zgodnie powie, że to najlepszy zawodnik z jakim grał.
- Wszyscy jego rywale, w tym Xavi czy Zinedine Zidane również twierdzą, że to najlepszy pomocnik z jakim kiedykolwiek mieli do czynienia. Każdy fan, każdego klubu, nie ważne którego, kocha sposób w jaki Paul Scholes gra. To modelowy zawodnik dla młodych graczy. Zważywszy na to, że zbliżają się jego 38. urodziny, a jego kariera dobiega końca, zalecam wszystkim, którzy kochają futbol, a szczególnie tym, których dzieci chcą uczyć się od zawodowców, niech pójdą na mecz i zobaczą Paula na żywo.
- Nie oglądajcie nikogo innego. Po prostu obserwujcie go przez 90 minut. Poświęćcie swoje pieniądze na bilet i nie patrzcie na piłkę, chyba, że ta jest w posiadaniu Scholesa. Nie zajmujcie się strzelonymi bramkami ani innymi piłkarzami. Po prostu patrzcie na ustawienie Paula, układ jego ciała gdy otrzymuje piłkę, gdzie się porusza nie mając futbolówki. Przez te 90 minut nauczycie się więcej niż z jakiegokolwiek wideo instruktażowego lub sesji treningowej.
- Jest tylko jedna rzecz, o którą się martwię. Jak tylko Paul dowie się, co napisałem w tym artykule napisze do mnie smsa z pytaniem 'Po jaką cholerę to zrobiłeś?'. Tym razem zignoruję jednak te zmartwienia, bo Scholes powinien być teraz w świetle reflektorów - zakończył Gary Neville.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.