Potyczka z radzącym sobie zaskakująco dobrze beniaminkiem z Londynu jest kolejnym przystankiem mistrzów Anglii do obrony cennego trofeum - przystankiem, który koniecznie trzeba opuścić z kompletem punktów.
» Potyczka z radzącym sobie zaskakująco dobrze beniaminkiem z Londynu jest kolejnym przystankiem mistrzów Anglii do obrony cennego trofeum - przystankiem, który koniecznie trzeba opuścić z kompletem punktów.
W ramach 32. kolejki na Old Trafford podopieczni sir Alexa Fergusona podejmą drużynę Queens Park Rangers, doskonale zdając sobie sprawę, iż zainkasowanie kolejnego zwycięstwa znacznie ułatwi im walkę o rekordowy triumf w Premier League. Nikt w kraju nie ma chyba najmniejszych wątpliwości, iż siedem wygranych z rzędu w lidze oznacza tylko jedno - Czerwone Diabły są w iście mistrzowskiej formie. Co więcej, pokonanie w poprzedniej kolejce Blackburn Rovers było dziesiątym zwycięstwem United w jedenastu ostatnich meczach, a jedynym potknięciem był wyjazdowy remis z Chelsea.
Wprawdzie nie tak dawno mistrzom Anglii przytrafiły się trzy porażki z rzędu w Lidze Europejskiej, ale już wtedy sztab szkoleniowy zapowiadał, iż zamierza skupić się wyłącznie na krajowych rozgrywkach, co jak widać obecnie, bardzo się opłaciło.
Jeśli chodzi o drużynę z Londynu to na własnym obiekcie radzi sobie naprawdę bardzo dobrze, o czym świadczą ostatnie wygrane z Arsenalem i Liverpoolem, jednak bilans spotkań wyjazdowych nie napawa kibiców z Loftus Road optymizmem. Na dziewięć ostatnich potyczek poza własnym stadionem podopieczni Marka Hughesa zdobyli zaledwie dwa punkty, co jest bardzo słabym osiągnięciem.
Czy mistrzowie Anglii odniosą ósme z rzędu zwycięstwo w lidze? Przekonamy się już w najbliższą niedzielę, śledząc potyczkę z Queens Park Rangers, która rozpocznie się o godzinie 14.30!
Kłopoty w kadrze
Manchester United:
Występ niemożliwy: Fletcher i Vidić (nie zagrają do końca sezonu, odpowiednio problemy zdrowotne i kontuzja kolana). Występ niepewny: Nani (uraz kostki). Kontuzjowani: Owen (uraz uda, powrót 8 kwietnia), Lindegaard (kontuzja kostki, powrót w połowie kwietnia), Anderson (uraz ścięgna udowego, powrót 22 kwietnia).
Queens Park Rangers:
Występ niemożliwy: Cisse (zawieszenie). Występ niepewny: Hall, Helguson, Traore. Kontuzjowani: Dyer, Faurlín.
Grafika przygotowana przez The Guardian
Ostatnie spotkanie obu drużyn
18 grudnia 2011, Loftus Road
Queens Park Rangers 0:2 Manchester United (Rooney, Carrick)
Przedmeczowe wypowiedzi
Poczynania rywali
Manchester City stanie przed niezwykle trudnym zadaniem, bowiem ich potyczka z Arsenalem na Emirates Stadium rozpocznie się chwilę po zakończeniu meczu Manchesteru United i jeśli mistrzowie Anglii zgarną komplet punktów to presja, która spoczywa na podopiecznych Manciniego sięgnie maksimum. W sobotę czekają nas również spotkania Sunderlandu z Tottenhamem oraz Liverpoolu z Aston Villą.
designer:Komentarz zedytowany przez usera dnia 08.04.2012 12:51
bez przesady. Tez mi silny rywal. Tak mozna mowic o kims kto walczy co roku o korone mistrza a nie o druzynie, ktora ograla niektore druzyny z czolowki, nie potrafiace grac w dobra konsekwentna pilke. Nie zrobilo to na mnie zadnego wiekszego wrazenia. Przypominam ze RD wygrali na ich stadionie gladziutko 0:2. U siebie nie wyobrazam sobie wiec mega meczarni, jakie RD mialoby z zespolami Chelsea, City, Arsenal czy Liverpool. Nie mam zamiaru wrzucac tego beniaminka do tego samego koszyka co w/w wyrobione marki.
Akwinata: Masz świadomość, że jak pod tego typu newsem będzie więcej komentarzy, to Twoje wklejanie z wikipedii zniknie? Zresztą jak ktoś chce się czegoś dowiedzieć o czymś, to sam szuka informacji, a nie przegląda komentarze z wklejkami. Dla mnie to jest zwykły spam. Niedługo będziesz wklejał kim jest Rooney, bo przecież "będziesz podsuwał postać każdego, nawet znanego człowieka związanego ze sportem".
sssexton90:Komentarz zedytowany przez usera dnia 07.04.2012 18:27
Jutrzejszy mecz może zadecydować o mistrzostwie. My musimy podtrzymać mistrzoską serię i pewnie pokonać QPR i do tego liczę, że arsenal odbierze $ity conajmniej 2 oczka. Wtedy już nic nam nie odbierze tego trofeum. Come on Red Devils! Obstawiam takze skład:
De GEA
od lewej- EVRA, RIO, EVANS, RAFAEL
YOUNG CARRICK SCHOLES VALENCIA
ROONEY
HERNANDEZ
krysbe: w polskiej telewizji mecze na żywo z Ligi angielskiej transmituje wyłącznie Canal + i wbijcie to sobie w końcu do główek. Powtórki można obejrzeć na Polsacie sport i orange sport.
inekk10: Owen ma wrócić a Ando nie wróci do końca sezonu i dla mnie jest pierwszą osobą do sprzedaży.
Widzieliście co ostatnio robi Papiss Cisse, chciałbym aby po sezonie przeszła do Nas trójka z N'castle - Cisse, Cabaye i Tiote, niestety wydaje mi się to nierealne ;/
PLDan11: A przepraszam bardzo, nadwaga w czymś przeszkadza? Bo jeśli gra się dobrze, to nie widzę przeszkód, a Anderson akurat przyspieszenie ma bardzo dobre ;)
PLDan11: Anderson nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Widać jaki z ciebie kibic. Podobny do tych wszystkich, co wyśmiewali np. Evansa, gdy mu nie szło.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.