W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson nie skomentował czwartkowego wywiadu Roberto Manciniego, w którym Włoch stwierdził, że już w tą niedzielę losy tytułu mogą się rozstrzygnąć. Szkot bowiem wierzy, że jest to kolejna zagrywka słowna szkoleniowca City.
» Ferguson jest przekonany, że wczorajszy wywiad Manciniego jest jedynie kolejną gierką słowną ze strony Włocha
Zapytany wczoraj o szanse swojej drużyny na zdobycie tytułu mistrzowskiego, Mancini stwierdził, że jeśli Manchester City nie wygra z Arsenalem w niedzielę na Emirates, a United nieco wcześniej zwycięży QPR, mistrz zostanie wyłoniony tuż po najbliższej kolejce. Gdyby taki scenariusz się sprawdził, Czerwone Diabły powiększyłyby przewagę nad lokalnym rywalem do 8 oczek w ligowej tabeli i faktycznie zbliżyłyby się znacznie do upragnionego celu.
Sir Alex Ferguson jest jednak przekonany, że włoski szkoleniowiec tak naprawdę wcale nie myśli o rzuceniu ręcznika i poddaniu się w walce o prestiżowe trofeum, a jedynie próbuje wprawić lokalnego rywala w pozorne samozadowolenie. Szkot zatem poproszony o komentarz w sprawie wystąpienia Manciniego nie ustosunkował się do jego słów, skupiając się wyłącznie na najbliższym rywalu swojej drużyny.
- Nie zamierzam komentować słów Manciniego - stwierdził Ferguson. - Nie obchodzi mnie to, co on powiedział wczoraj.
- My się skupiamy wyłącznie na sobie i w tej chwili interesuje nas tylko zbliżające się spotkanie z Queens Park Rangers. Nie spoglądamy na poczynania innych ekip.
- Nie liczcie więc na to, że pojawi się u nas pierwiastek samozadowolenia. To prawda, ostatnio idzie nam całkiem dobrze w lidze, ale nie można nawet na chwilę stracić koncentracji. Jeśli bowiem nie jesteś do końca skupiony na rywalu, pojawiają się takie mecze jak ten niedawno z Fulham.
- Wtedy bowiem wystarczyło kilka minut rozkojarzenia u moich piłkarzy, aby wkradła się nerwowość w grze, za co mogliśmy zapłacić wysoką cenę. Ostatecznie jednak udało się dowieść korzystny wynik do końca i postawa w tym spotkaniu The Cottargers była dla nas lekcją, jak będą wyglądały kolejne mecze aż do końca sezonu - zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (11)
vip14: Marcini może sobie tylko pomarzyć o Pucharze Anglii. Derby Anglii należą bez wątpienia do United i niech tak zostanie, a Marcini to już trochę przegina. Myśli, że jego klub jest niepokonany, a tak wcale nie jest. Staje się to już denerwujące :/
Dubi: Gierki słowne Manciniego i Vieiry są strasznie żałosne ,Boss powinien je zlekceważyć i nie komentować ,tak jak uczynił w tym przypadku;pokazał klasę.
amerrozzo: Bądź poważny, bo nie urodziłeś się wczoraj. Dopóki byliśmy w tabeli za MC, sir Alex nieustannie mówił o wywieraniu pressingu na rywalach zza miedzy, o tym, że na pewno się potkną itd. Sir Alex Ferguson sam prowokuje słowne potyczki, bo jest w te klocki bardzo mocny. To też część sportu. Dopóki nikt nikogo nie zabija, nie dzieje się krzywda. Mecze często przegrywa się jeszcze przed wyjściem na boisko, w głowach, więc rozumiem tego rodzaju taktykę.
Teraz sir Alex zmienił retorykę, bo jego drużyna znalazła się w innej sytuacji. Pięć punktów przewagi na siedem kolejek do końca, niebranie udziału w innych rozgrywkach, plus faktycznie łatwiejszy terminarz (niezależnie od tego, co by sami piłkarze gadali), o czym sir Alex na pewno zdaje sobie sprawę, chociaż może się do tego nie przyznawać, to wszystko sprawia, że istotnie - teraz nie ma co spoglądać na rywali. A Mancini niech gada - za to też mu płacą, spokojna twoja ondulowana.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.