Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Z archiwum United: Wywiad z Cantoną

» 7 marca 2012, 22:34 - Autor: Szejp - źródło: manutd.com
Wraz z rozpoczęciem nowego cyklu na oficjalnej stronie klubu z Old Trafford, mamy przyjemność przypomnieć Wam przeprowadzony w 1993 roku wywiad z Erikiem Cantoną. Podczas rozmowy z Francuzem redaktorzy magazynu Inside United - zwanego wtedy po prostu Manchester United - skupili się głównie na temacie szokującego transferu z Leeds.
Z archiwum United: Wywiad z Cantoną
» Przeprowadzony w lutym 1993 roku wywiad z Cantoną dotyczył głównie szokującego transferu z Leeds, który stał się udziałem piłkarza
Kiedy opuściłeś Leeds było mnóstwo kontrowersji. Ludzie mówią, że zrobiłeś to ponieważ nie dogadywałeś się z kolegami z szatni.
Czy jest chociaż jeden piłkarz, który napisał lub powiedział cokolwiek złego z mój temat? Nie. Moi dawni przyjaciele wciąż są blisko mnie. Wszystkie te historie tworzy prasa, która regularnie łączy moje nazwisko z kolejnymi skandalami. Obecnie każdy, nawet najmniejszy mój ruch jest przeinaczany przez media.

Niezupełnie. W środowisku piłkarskim jesteś uważany wręcz za bohatera. Nikt nie wątpi w twoje umiejętności czysto boiskowe.
Zgadza się. Ja jednak nie gram w piłkę od wczoraj i doskonale wiem jak bardzo opinia publiczna ceni sobie zdanie prasy. Jeśli media coś wiedzą - wtedy to publikują, jeśli natomiast czegoś nie wiedzą - to sami wszystko wymyślają! Najważniejsze, abyśmy mogli być oceniani przez pryzmat tego, co pokazujemy na boisku. Nie jest to jednak takie proste, w momencie kiedy ktoś wyciąga twoje prywatne sprawy na światło dzienne i dodając coś od siebie, buduje obraz niemający nic wspólnego z prawdą.

Teraz więc masz szansę powiedzieć jak było naprawdę. Czy kiedykolwiek miałeś konflikt z Howardem Wilkinsonem? Czy jesteś rozgoryczony tym, co zaszło w Leeds?
Odszedłem z Leeds, gdyż tego chciałem. To wszystko.

Ciągle zmieniasz kluby. Ludzie zaczynają się zastanawiać dlaczego.
Odchodzę wtedy, kiedy potrzebuję zmian. To zupełnie jak z kobietą - jeśli nastaje taki moment, że nie masz jej już nic do powiedzenia - po prostu opuszczasz ją. W przeciwnym wypadku wasz związek nie ma już sensu. A do takiej sytuacji nie mógłbym dopuścić, bowiem zawsze muszę być dobry w tym co robię. Jak tylko zaczynam się nudzić w danym klubie, wiem, że coś jest nie tak. Nic na to nie poradzę, taki po prostu jestem.

Więc jak długo planujesz zostać w United?
Dopóki, dopóty będę tu szczęśliwy, a inni ludzie wraz ze mną. Na ten moment nie mam z tym problemu. To jeden z najbardziej znanych klubów na świecie i fajnie być jego częścią.

Co jednak w sytuacji, gdybyś przestał się łapać do pierwszego składu i straciłbyś szansę na regularne występy?
Wtedy byłbym bardzo zdenerwowany. Dlaczego miałbym nie być? Chcę, aby ta drużyna wygrywała, ale nie chcę by dokonywała tego beze mnie. Zwycięstwo bez mojego udziału nie smakowałoby tak samo.

Czy dobre relacje z innymi zawodnikami w drużynie są dla ciebie ważne?
Zdecydowanie. Piłka nożna jest grą zespołową. Sukces można zbudować tylko poprzez współpracę z innymi zawodnikami. W futbolu nie ma 11 piłkarzy po jednej stronie murawy - jest tylko jedna drużyna.

Czy są jacyś konkretni gracze w United, do których pałasz szczególną niechęcią?
Nie. Szanuję mój klub, mój zespół, szanuję ich wszystkich. Od momentu rozpoczęcia kariery piłkarskiej moim głównym celem była wzajemna kooperacja. Jeśli jedenastu piłkarzom uda stworzyć się kolektyw, wtedy będą oni nie do pokonania. Taki jest futbol. Nie dążę do tego, aby strzelać jak najwięcej goli, tylko do tego, by grać w drużynie która to czyni. Gdybym przedkładał osobistą chwałę ponad dobro drużyny to spróbowałbym sportów indywidualnych. Zawsze gdy gram dobrze, a mimo to mój zespół przegrywa, jestem zdruzgotany.

Co byś zrobił, gdybyś nie mógł grać w piłkę nożną?
Korzystałbym z uroków życia tak bardzo, jak to jest tylko możliwe. Nie mam czasu na długowieczność. Żyć szybko i intensywnie - to moje credo.

Profesjonalna kariera piłkarska trwa stosunkowo krótko. Czy pasuje to do twojej dewizy życia?
Gdybym chciał kontynuować przygodę z futbolem, a nie mógł, byłbym bardzo smutny. Wtedy zdałbym sobie sprawę, że wszystko potoczyło się zbyt szybko. Może jednak dojść do sytuacji, iż znudzę się grą w piłkę i wtedy pojawi się myśl, że jest dokładnie odwrotnie. Na szczęście obecnie nie mam takich zmartwień.

Jak oceniasz obecną drużynę United w zestawieniu z innymi zespołami?
Odpowiedź na to pytanie jest tak oczywista, że nawet nie ma sensu jej udzielać.

Więc uważasz, że zwyciężycie w lidze?
Wygranie tego typu rozgrywek jest trudne w każdym kraju, w Anglii jest to prawdziwy wyczyn. Myślę jednak, że mamy duże szanse. Posiadamy wszystko co trzeba, aby zrealizować ten cel. Nie mam zamiaru zapeszać, więc nic więcej już nie dodam w tej kwestii. Powiedzmy po prostu, że mam taką nadzieję.


TAGI


« Poprzedni news
Ferguson: To pierwszorzędny menadżer
Następny news »
"Chciałbym spotkać United w finale"

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (5)


BOCo: "Jako piłkarz uchodził za największego karatekę wśród intelektualistów i największego intelektualistę wśród karateków. "
» 8 marca 2012, 16:15 #5
rs71: " Jak oceniasz obecna drużynę United w zestawieniu z innymi zespołami ? Odpowiedz na to pytanie jest tak oczywista, ze nawet nie ma sensu jej udzielać "...:-))). Eric The King
» 8 marca 2012, 11:11 #4
Radosny: Brakuje takiego zawodnika
» 8 marca 2012, 09:47 #3
Hellsing: Pod fotką Króla stoi, że wywiad miał miejsce w 1933 roku ;)
» 8 marca 2012, 03:44 #2
AJEP: Fajnie sie czytalo. oby wiecej takich wywiadow.
» 7 marca 2012, 22:45 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.