Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Pique porównuje Fergusona i Guardiolę

» 24 stycznia 2012, 18:49 - Autor: aruna12 - źródło: MEN
Stoper Barcelony i reprezentacji Hiszpanii, Gerard Pique, stwierdził, że Sir Alex Ferguson i Pep Guardiola nie są do siebie w żaden sposób podobni, jeżeli chodzi o zarządzanie klubem.
Pique porównuje Fergusona i Guardiolę
» Gerard Pique uważa, że Ferguson jest drugim ojcem dla piłkarzy
Obrońca zna dobrze obu szkoleniowców. Grał niegdyś w Manchesterze United pod wodzą sir Alexa, a obecnie występuje w zespole z Katalonii, którego trenerem jest Guardiola.

– Bardzo się różnią. Ferguson to manager, często w ogóle nie pojawia się na boisku treningowym. Siedzi w swoim biurze i zajmuje się wieloma ważnymi dla klubu sprawami. Jest w pewnym sensie drugim ojcem dla piłkarzy, przynajmniej był kimś takim dla mnie kiedy dołączyłem do zespołu mając zaledwie 17 lat – twierdzi Pique.

– Ponadto jest świetnym motywatorem. Jego przemówienia przed meczami są po prostu fantastyczne – dodaje.

– Co innego Guardiola. On spędza z zawodnikami praktycznie całe dnie. Poza tym przegląda niezwykle długie nagrania z meczów naszych rywali, znajduje ich słabe punkty i tłumaczy jak powinniśmy atakować.

– Myślę, że różnice pomiędzy nimi wynikają z tego, jak długo zajmują się trenerką. Pep jest dopiero na początku swojej kariery, sir Alex to zdecydowanie bardziej doświadczony fachowiec – kończy Hiszpan.


TAGI


« Poprzedni news
Wielki, Czerwony Rajd Rowerowy
Następny news »
Evra zachwycony grą z kontrataku

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (51)


wacuchplacuch: bardzo zabawne są komentarze o tym jak to Messi by był wgniatany przez brutalnych angielskich obrońców - zawsze mnie to wkurza strasznie bo jakoś i nasi i Anale mieli okazję i nie dali rady...
nie bójcie się o niego - jest koszony co mecz ile wlezie i jakoś dalej żyje i gra w KAŻDYM meczu
» 25 stycznia 2012, 20:46 #45
wacuchplacuch: Guardiola ma cholernie trudne zadanie wbrew pozorom - musi motywować grupę kolesi, którzy wygrali już wszystko
» 25 stycznia 2012, 20:34 #44
vip14: W części się z tym zgodzę, a w części nie, bo Sir Alex Ferguson chce dla swojej drużyny jak najlepiej i Guardiola tak samo. Glory, Glory manchester united :)
» 25 stycznia 2012, 20:19 #43
wacuchplacuch: Matheoo

pełna zgoda, ten zespół to kosmos jest
chyba jedynie Węgrzy z lat 50tych daliby radę na remis :D
» 25 stycznia 2012, 20:35 #42
Klimaa: Póki co ciężko porównać obu szkoleniowców. Jest jednak mała różnica Alex budował drużynę od podstaw nie mając do dyspozycji wielkich funduszy, a Pep miał już naprawdę solidny zespół który zmienił w wyśmienity. Kolejne lata pokażą czy Guardiola da radę zmobilizować Barcelonę do kolejnych sukcesów.
» 25 stycznia 2012, 23:43 #41
linox: @Amarylis

Owszem, dalej tak graja tak jest ich gra skontruowana, ale robia to juz nie tak uciazliwe i meczace dla oka, przynajmniej mojego ; }
Zauwazylem roznice po zeszlym finale LM.

Chce tylko powiedziec, ze zdecydowanie za duza nagonka spada na ten system gry bo naprawde zaczeli go troche zmieniac i zauwazylem jedna ciekawa rzecz, wiecej negatywnych emocjii odczuwam gdy nasze diabelki nie dominuja posiadaniem pilki w swoich spotkaniach niz gdy graja dlugimi podaniami czy od razu rzucaja na napastnika z pominieciem drugiej linii. Czyzby bardziej bywa kibic poblazliwy gdy oglada swoich ulubiencow? : }
» 25 stycznia 2012, 08:43 #40
Amarylis: Zawsze tak jest. Ja na zawodników mówię "moje chłopaki" i jestem w stanie wybaczyć im prawie wszystko.

Nagonka była, bo to był nudny styl, ale każdego zadowala coś innego. Ja wolę szybkie kontry grane na jeden kontakt w pełnym biegu. Ktoś inny woli właśnie taka klepkę. Po to jest tyle stylów i tyle drużyn, że każdy znajdzie coś dla siebie. Ja naprawdę do Barcelony nic nie mam, to stary klub z tradycjami i zasługuje na szacunek jak każdy inny. Po prostu mi nie odpowiada pod żadnym względem.
» 25 stycznia 2012, 15:09 #39
Amarylis: No dobrze, ale o co Ci tak właściwie chodzi?

Jasne jest, że Barcelona jest w tej chwili najlepsza.
Oczywistym jest fakt, że nawet jak trener przyjdzie na gotową drużynę to i tak wprowadza swoje rządy, więc pisanie, że przyszedł na gotowe jest śmieszne. Real się odbudowuje i z nowym trenerem realizuje jakiś tam projekt dopiero drugi sezon nic dziwnego, że nie idzie im z odwiecznym rywalem, który przeżywa swój "złoty okres". Jak się Barcelona budowała też nie wygrywała z Madrytem.

Więc oprócz tego, że obrażasz kibiców Barcelony i Realu, którzy na tej stronie niewątpliwie się znajdują to co miała na celu Twoja wypowiedź?
» 25 stycznia 2012, 01:45 #38
Adamczik: Naturalną koleją rzecz jest sinusoidalne osiąganie sukcesów, budowanie formy, przyswajanie wiedzy itd.

Historia ligi hiszpańskiej to historia dwóch klubów: Realu i Barcelony. Albo Real miażdżył wszystkich, w tym Barcelonę i zdobywał po 5-6 tytułów z rzędu, puchary krajowe i europejskie, albo czyniła to dokładnie tak samo Barcelona.

Jeszcze 10 lat temu Barca nie mogła w żaden sposób równać się z Realem. Przepaść między dwoma klubami była dwukrotnie głębsza niż teraz. Potem Barca zaczęła dochodzić do głosu, na chwilę uciszył ją Capello i teraz przeżywa szczyt formy. Ale jak długo? Drużyna się starzeje, talentów ze szkółki pokroju Iniesty, Xaviego itd nie ma. Za dwa lata FCB padnie i wyląduje na trzecim miejscu w tabeli a do głosu znów dojdzie Real na 3-4 sezony, a potem ponownie nastąpi zamiana.

Barcelona to nie więcej niż klub, to po prostu świetnie poukładana ekipa, w której jest masa wspaniałych wychowanków wspartych gwiazdami za ogromne pieniądze. Taki nasz rocznik 1992, tylko 10 lat później.

A to, że MU tylko raz pokonał FCB w ciągu ostatniej dekady a 3 razy przegrał. O czym to świadczy? O niczym. Statystyka to jedyna nauka ścisła, która kłamie przy poprawnych wynikach. Lubię gdybać, a więc... Gdyby FCB wpadła na MU w sezonach 98/99 i 00/01, tak jak MU wpadł na nią w sezonach 08/09 i 10/11 to wynik rywalizacji tych dwóch drużyn byłby obecnie remisowy.
» 25 stycznia 2012, 08:41 #37
linox: Komentarz zedytowany przez usera dnia 25.01.2012 09:04

" Idąc tą drogą czy można nazywać Fergusona Wielkim Trenerem jeżeli - w przeciwieństwie do Guardioli- nie potrafi stworzyć drużyny na kilkusezonową bezapelacyjną dominację w Europie?"

Nie uda sie stworzyc dominacji, bo szefuniu woli bazowac na wychowankach a gdy ich brak badz sa wystarczajaca jakosciowi to woli kupowac mlode talenty do oszlifowania ktore czesto jednak nie staja sie spelniajacymi oczekiwania diamentami. Czy to zle? Nie twierdze, taka polityka. Wenger natomiast bazuje tylko na swoich junorach i jakos trwa to wiele lat i klub zarabia na siebie utrzymujac sie w czolowce przez kolejne sezony - zarzad jest zadowolony, kibice - to juz inna kwestia : }


Mou ze swoim Realem co fakt nie wygral za wiele pucharow ale ma inne podejscie on natomiast dobiera sobie pilkarzy bez wzgledu na cene do swojej ukladanki, jak mu brakuje jednego klocka to poprostu kupuje gotowy produkt.

Z Barcelona jest troche inaczej, ciekawe jestem jak bedzie wygladac ta druzyna gdy minie pokolenie Xavich i innych Iniest, tak jak nasz rocznik ~'99 musial kiedys przeminac. Wtedy pogadamy na temat kompetencji owczesnego[!] trenera choc watpie aby do tego czasu Giardola chcial pozostac na tym stanowisku, wie ze juz nic lepszego go spotkac nie moze, tylko SAF potrafi od zera stworzyc druzyne.


P.S.

"Ferguson nie umie grać z drużynami z Hiszpanii."

Cos w tym jest, przypomina mi sie dwumecz z Deportivo i feralne bledy Bartezza choc nie bylbym na tyle odwazny ze przegralismy TYLKO z jego powodu.
» 25 stycznia 2012, 08:59 #36
Robal: syndicate - mówisz o kompleksach kibiców Man Utd co do barcy "Zabawne jest to, że kibice Realu mają mniejszy kompleks Barcelony". A sam jeździsz po kibicach realu jak po szmacie.
» 25 stycznia 2012, 09:02 #35
Szejp: Fajnie, że przytaczasz wyniki Fergusona w starciach z Barceloną, ale zobacz sobie na daty: 1994/1995 - okres budowania zespołu przez SAF. Szkot sam przyznał, że przejmując United ten klub był jednym, wielkim drink barem. Zbudowanie potęgi przypada DOPIERO na przełom wieków. 2009 - to spotkanie mogliśmy wygrać, ale sam SAF stwierdził, że przed nim popełnił kilka błędów taktycznych. W 2011 faktycznie nie mieliśmy szans tuż przed samym starciem. Barca od momentu odejścia CR7 ma od nas znacznie silniejszą ekipę, jednak obiektywnie daleką od ekipy wszechczasów. Dlaczego? Bowiem Barca gra faktycznie nieosiągalny futbol, ale tylko do momentu, gdy przekłada się to na wynik. Jeśli metoda tysiąca podań nie przynosi efektów, do akcji wkraczają sędziowie. Najlepszym przykładem niech będzie rewanż na CN z Arsenalem i chyba już legendarna czerwona kartka dla RVP. A dwumecz z Chelsea (rewanż na SB)? A El Classico z przed roku? Przecież w jednym ze spotkań Messi w bezczelny sposób wykopał piłkę w trybuny, gdzie siedzieli kibice Realu (oczywiście po gwizdku). Czy dostał kartkę? No właśnie...

Konkludując - Guardiola zbudował naprawdę Dream Team, ale bez pomocy 'z zewnątrz' nie byliby oni tak utytułowani. A czy faktycznie to drużyna wszech czasów, okaże się po odejściu Xaviego, Puyola czy samego Pepa
» 25 stycznia 2012, 10:32 #34
Amarylis: Specjalnie dla Ciebie; "Zresztą zatrzymując się na moment przy wątku Kur#wskich" - mnie to obraża, jak ktoś tak nazywa drużynę, której kibicuje.
"Zwycięstwa "Srarcelony"". To w drugą stronę.

Jesteś rocznik `84, ja jestem o wiele starszy, myślisz, że robią na mnie wrażenie takie wywody. Ja przeżyłem i pamiętam o wiele więcej.
"Poczytać komentarze poniżej " - Kali poczytać, ale też mi nic nie wniosły. Jak już piszesz takie piękne, złożone zdania to jeszcze przy okazji sprawdź ich poprawność.
"Myślę że wyraziłem się jasno. " No, możesz myśleć co tylko chcesz. Ale jeżeli przekaz jest dla kogoś niejasny to nie jest to wina odbiorcy.
» 25 stycznia 2012, 14:58 #33
Dieu: co to oszukiwań
pamiętne:
Barca-Chelsea (drugi mecz) - 1/2 LM -sędzie oszukuje na korzyść Barcelony- fakt

sezon później - 1/2 LM Barca -Inter( drugi mecz) sędzia oszukuje na korzyść Interu nie uznając prawidłowo zdobytej bramki Bojana (branka eliminowała Inter dla przypomnienia) - jakoś cisza na tą trumną ??

finał pucharu Hiszpanii z Realem - sędzia nie uznaje prawidłowo zdobytej bramki Pedro (padła koło 80 minuty) - dała by Barcelonie puchar króla i pozostawiła Real bez żadnego tytułu w poprzednim sezonie - jakoś cisza nad tą trumną??

Pepe to jest idiota który swego czasu kopał leżącego zawodnika. Niech się nie dziwi ze sędziowie są uczuleni na jego wejścia i przeciwnicy z tego korzystają. Moim zdaniem ten troglodyta powinien mieć dożywotni zakaz gry w piłkę. Gdyby gral w tym samym czasie co Roy Keane to Irlandczyk z pewnością by mu połamał kolano - i miałby rację .
» 25 stycznia 2012, 00:37 #32
wacuchplacuch: otóż to
Mourihno wygrał też z Porto ligę mistrzów bo Scholesowi bramy nie uznali i MU odpadli

kosy Pepe, Alonso, Diarry, Adebayora, Marcelo - niezauważone, bo powinni wszyscy powylatywać w półfinale, niektórzy zasłużyli z palcem w dupie na 3 żółte, niektórzy na wylot z miejsca - PORQUE??

Anale marudzą, że przegrali bo van Persiego wywalił brzydki sędzia - ale, że SOnga nie wywalił w pierwszym meczu mimo 3 ewidentnych żółtych fauli w pierwszych 20 minutach to cisza; poza tym 0 strzałów w rewanżu :D

ostatnie mecze FCB w lidze - kilka fatalnych błędów sędziów (dwa niepodyktowane karne np) - i nic

do tego Interu dodaj jeszcze, że gol Milito był ze spalonego

Pepe po akcji z casquero powinien iść do pudła po prostu
» 25 stycznia 2012, 20:44 #31
LuLu: Guardiola sie kryje przed Fergusonem xD
» 24 stycznia 2012, 21:39 #30
Akwinata: Ja osobiście nie jestem fanem rzekomego talentu Guardioli. Dzisiejsza dominacja Barcelony budowana była o wiele wcześniej, mają niesamowite nakłady finansowe, ogromne wsparcie organizacji piłkarskich i pozasportowych, co związane jest m.in. z farsą, jaką urządza Katalonia w sprawie autonomizacji etc. Guardiola nie zbudował nic od podstaw, nie stworzył zespołu, który gra efektownie, a tylko efektywnie. Taktyka tysiąca podań daje wyniki w postaci wygranych spotkań, ale jest nudna i paskudna. Ja wolę obejrzeć ładny i zacięty mecz swojej drużyny nawet, jak przegra, niż po raz setny patrzeć na schemat, od którego robi się już niedobrze i wygrywają.
Co do talentu Messiego - jak ktoś troszkę orientuje się jakie leki bierze się na karłowatość ten wie, że pomagają one na wydolność i sprawność (podobnie jak leki na astmę Norweżkom), więc też nie ma co piać z zachwytu nad jego talentem. Pele kiedyś powiedział, że prawdziwy talent można poznać po grze w reprezentacji, gdzie gra się bardziej indywidualnie, a w Argentynie Messi guzik pokazał. Bez pomocników, którzy poddadzą mu piłkę pod nogę, albo wypuszczą, nie pokazuje nic ciekawego. Czasem błyśnie balansem ciała przy zwodzie, co przy jego wzroście nie jest niczym magicznym. Nie ma też co robić krzyku o fakt, że Messi strzelił kilka bramek z dystansu - jak się tyle lat gra w piłkę, to trudno, żeby czasami nie wyszedł strzał z np. 25 metrów. Aczkolwiek nie jest to Rooney, Ronaldo czy Lampard jeśli chodzi o armatę w nogach.
Porównywanie Messiego do Maradony jest wg mnie mocno nie na miejscu (i biorę pod uwagę różnice w ówczesnej a teraźniejszej piłce). Taka moja opinia - opinia osoby, która troszkę orientuje się w temacie i dla której liczy się piękno sportu, a nie rzeźnickie wygrywanie. Parafrazując Platona - ważna jest doskonałość, a nie zwycięstwo.
» 24 stycznia 2012, 21:14 #29
lager: "co do talentu Messiego - jak ktoś troszkę orientuje się jakie leki bierze się na karłowatość ten wie, że pomagają one na wydolność i sprawność"
Jakies dowody, czy tylko wiedza z pudelka? Ja nigdzie nie znalazlem danych jakoby leki na karlowatosc poprawialy kondycje czy wytrzymalosc. Czepianie sie go o to, ze go wyleczono z choroby, to tak jakby mowic - Vidic sobie zerwal wiezadla, niech do konca zycia gra w gipsie. Messiego nie 'ulepszono', tylko doprowadzono do normy, zaden hormon nie nauczyl go dryblingu czy strzalu.

"Bez pomocników, którzy poddadzą mu piłkę pod nogę, albo wypuszczą, nie pokazuje nic ciekawego."
Tak oczywiscie... W kazdym GD ma albo asyste albo bramke, ale grac nie potrafi. W Argentynie ma tez doskonalych partnerow do gry, po prostu nie maja trenera. (chyba ze dla ciebie Aguero, Di Maria czy Higuain sa slabi). Strzela w klubie w najwazniejszych meczach, w przeciwienstwie do Ronaldo, ktory laduje hattricki ogorkom, ale hejterzy dalej beda wierzyc, ze Messi nie strzelilby gola Stoke. On laduje bramki MU czy Realowi bez problemu, wiec uwierz, w Anglii robilby rzez z niektorych zespolow 2 razy wieksza niz Aguero czy Silva. Ponadto to jedyny zawodnik Barcy ktory zawsze stara sie ustac na nogach, troche szacunku. Nie lubie stylu Barcy, ale takie brednie to tak jak pisanie przez kibicow innych klubow, ze MU wygrywa tylko dzieki sedziom i ze FA ich faworyzuje. Po co znizac sie do takiego poziomu?
» 24 stycznia 2012, 21:36 #28
Mefistofeles: Lager bardzo chciałbym zobaczyć Messiego grającego na twardych angielskich warunkach przeciwko fulham , które broni się 11 zawodnikami w polu karnym . Higuain , Di Maria , Aguero to świetni gracze , ale to w Xavim i Inieście tkwi siła Barcy . To oni podają piłkę , a nikt w obecnych czasach nie ma lepszych podań niż Xavi czy Iniesta .
» 24 stycznia 2012, 21:43 #27
Akwinata: Proponowałbym konsultację z osobami z medycyny, czy biotechnologii, albo po prostu zajrzenie na forum sportowe (szczególnie kulturystyczne). Wyjaśnią Ci na czym polega kuracja hormonalna w przypadku karłowatości hormonem hGH czy innymi i w ogóle jak wpływają kuracje hormonalne na organizm. Nie zarzucaj mi, że czerpię swoją wiedzę z pudelka, bo to jest zwyczajne pomówienie. Nie porównuj też nogi w gipsie do kuracji hormonalnej, bo to jest po prostu groteskowe. Nikt się nie czepia jego choroby i leczenie, tylko trzeba spojrzeć prawdzie w oczy - jeśli faktycznie ta kuracja wsparła jego wydolność, nie można wtedy mówić, że to tylko kwestia talentu. Jeśli chodzi o drybling - balansuje ciałem, czyli wykorzystuje warunki swojego ciała. Fakt robi to bardzo dobrze, ale w porównaniu z czarami Ronaldinho czy nawet znienawidzonego przez wiele osób C.Ronaldo, to jest to coś rodem z podwórka. Jeśli chodzi o strzał - nie robi szału, więc tutaj według mnie trafiłeś kulą w płot.

Ma asystę albo bramkę, bo tak gra Barcelona - podają do skutku, aż wymęczą. Czy zrobi to Villa czy Iniesta, czy Messi, to już mniej istotne - mechanizm jest ten sam w koło.
Co do reprezentacji - w ogóle nie zrozumiałeś, co napisałem w swoim poprzednim poście. Nikomu nie zarzucałem braku umiejętności. Po prostu - Messi bez pomocników z Barcy za plecami, niewiele potrafi zdziałać grą indywidualną.
Ronaldo pokazał, że potrafi grać i strzelać bramki zarówno w dwóch największych i najlepszych ligach na świecie, oraz w reprezentacji, więc Twój argument a propos haterów mogę obrócić przeciwko Tobie :p
Nie sądzę, żeby Messi robił giga rzeź w PL bez pomocników grających w stylu Barcelony. Nie robił rzezi w meczach reprezentacji ani przeciwko ogórkom, ani przeciwko świetnym zawodnikom, więc tym bardziej nie wiem, czemu miałby to robić w PL.
Z tym ustawaniem na nogach, to bym się kłócił - fakt, są lepsi aktorzy w Barcelonie, ale Messi do świętoszków nie należy. Ale jak czasami oglądam ligę hiszpańską, to widzę wielu pretendentów do Oscara :D
» 24 stycznia 2012, 21:55 #26
linox: Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.01.2012 22:53

Barca juz od jakiegos czasu przestala grac "tysiacami podan" bez sensu tylko zminimalizowala je do tych ktore przynosza korzysc, czasem poleci pare klepek tj 2-3 na uspokojenie gry ale potem szukaja skutecznego zagrania i przesuwaja sie do przodu.
» 24 stycznia 2012, 22:43 #25
Amarylis: Akwinata

Ja pójde dalej i powiem, że Messi, jeżeli nie gra w drużynie o stylu barcelońskim to nic nie pokazuje. Jemu nie jest potrzebny Xavi, Iniesta tylko ich styl gry. Co daje Argentynie, że Messi gra tam swoje, bo tylko to potrafi, bo tak został wychowany, w takiej filozofii? Nic. Ostatnie mecze to gole Higuain i asysty Di Marii, większość przynajmniej. Ja sobie marzę, aby zobaczyć jeden mecz tej reprezentacji bez Messiego. Ta dwójka plus Kun i Pastore, szybkie dwa, trzy podania i by się może ta reprezentacja rozkręciła.

Nie znam się na lekach i hormonach, ale faktem jest, że Messi nie miewa kontuzji. Nie pamiętam ile rozegrał meczy w poprzednim sezonie licząc te w Copa i charytatywne, ale pobił tam jakiś rekord. Nawet Ronaldo tyle nie grał, a pod koniec poprzedniego roku miał już przeciążone mięśnie. Nie wiem, może Argentyńczyk ma końskie zdrowie.

linox
Barcelona ma posiadanie piłki rzędu 70% co mecz. To jak myślisz, co oni robią z tą piłką? Stoją z nią na środku boiska? Nie, podają, minimum 700 podań na mecz, w tym połowa między obrońcami.

I tak, Messi też aktorzy. W tym sezonie dostał już dwie żółte kartki za próbę wymuszenia karnego. Odgwizdanych prób było więcej. Ale najbardziej mnie wkurzyło kiedy przegrywali z Getafe i pod koniec meczu któryś z nich przyaktorzył, Getafe wybiło piłkę, ktoś tam chwilę postękał, wznowili grę, ale piłki nie oddali. Bo mało czasu, bo uciekają im 3 pkt. bo Real zaraz w lidze odjedzie. Oni są wszyscy takie świete krowy dopóki im się wszystko udaje. Myślicie, że bójki wszczynają tylko z piłkarzami z Realu? Nie, jak tylko jest zagrożenie, że padnie remis już się zaczynaja przepychanki, bo może sędzia usunie jednego z przeciwników. O dziwo, piłkarze Realu takich zaczepek z innymi zespołami nie prowokują. Nie liczę El Clasico, bo te mecze mają podłoże nie tylko sportowe.
» 24 stycznia 2012, 23:18 #24
Magic017: zgadzam sie z twoja wypowiedzia. Guardiola przyszedł na gotowy zespół po prostu.
» 24 stycznia 2012, 23:34 #23
Szejp: @Amarylis

Święta prawda. Osobiście uważam kilku piłkarzy w Realu wręcz za psychopatów (vide Pepe), ale Barcelona też nie jest święta. Problem polega na tym, że wszyscy zrobili z Królewskich kozła ofiarnego - gdy coś piłkarze Realu przeskrobią, to od razu wszyscy 'eksperci' ich piętnują, a występki piłkarzy Barcy są zamiatane pod dywan. To że Barca wygrała ostatnie dwa finały LM zasłużenie to fakt, ale jak do nich dotarła to nieważne. Gdy skandalizujących półfinałów z Realem i Chelsea nikt nie pamięta (zachowanie Alvesa po ataku Pepe powinno być materiałem do nauki dla prawdziwych aktorów), tak do tej pory się piętnuje Mou za rewanż na Camp Nou, gdy trenując Inter postawił autobus w bramce. A że mógł sobie na to pozwolić bo wygrał pierwszy mecz? Przecież to wszystko wina chmury wulkanicznej, przez którą Katalończycy musieli na San Siro autokarem jechać. Ale zaraz - przecież w busie się meczów nie rozgrywa! Hmm...

Co do artykułu - Pep dla mnie to zawsze był takim Luisem Hamiltonem futbolu. Umiejętności ma, ale łatwiej nie mógł chyba rozpocząć przygody z trenerką. Osobiście liczę, że w przyszłości obejmie Arsenal i dopiero tam pokaże pełnię swoich możliwości...
» 25 stycznia 2012, 00:23 #22
Dieu: Jak się czyta takie pierdoły to ręce aż opadają.

Nie podoba się taktyka 100 000 podań to może drużyna przeciwna podejdzie pod Barcelonę presingiem i zabierze piłkę w 3 podaniu - co stoi na przeszkodzie aby tak uczynić? FIFA? UEFA ? czy niezaradność przeciwników Barcy? Masz odczynienia człowieku z najlepszą drużyną w historii piłki nożnej lepszej niż Milan Van Bastena i Gullita więc nie marudź tylko ciesz oko i chwal Pana, że żyć Ci przyszło w czasach w których ona gra. Ci kolesie (mam na myśli Barcelonę) ośmieszają MU w finale LM czy też Real Madryt za każdym razem (czyli dwie naj drużyny globu) nie bardzo się nawet pocąc. I piszę to jako długoletni fan zarówno MU jak i Realu. Barcelona za Guardiolii to drużyna z innego wymiaru jest Gaudim footballu.Guardiola to świetny trener mimo ze nic nie stworzył od podstaw ale ma jedną cechę wygrywa w odróżnieniu od np wychwalanego przez wielu Hiddinka którego drużyny zawsze się wywracają w 1/2. Wygrywać nie jest łatwo moi drodzy a Guardiola umie to robić jak nikt- dość powiedzieć ze wygrał LM tyle samo razy co SirF a porównajcie o ile mniej lat trenuje.
Messi to fenomen podobny wielce do Maradonny a przywoływanie dyskredytujących słów Pelego jest co najmniej śmieszne. Wymień jakieś sukcesy Pelego w Europie? Raz przyjechał na prawdziwy turniej w 66 roku i zobacz co ugrał - zero. Leo to geniusz który w każdym ważnym meczu udowadnia swą wielkość. tak błyskotliwy jak Ronaldinho może nie jest ale ZWYCIĘZCA z niego jest pełną gębą w odróżnieniu od lalusia Ronaldo, którego notorycznie ogrywa.
» 25 stycznia 2012, 00:26 #21
Amarylis: Kibic Realu zachwycający się Barceloną i wielbiący Messiego w sposób graniczący z fanatyzmem. Coś mi tu nie pasuje.

Dla mnie Barcelona gra skutecznie, ale mało atrakcyjnie, nie podoba mi się ich styl i co? Może? Pewnie, że może, każdemu podoba się coś innego. Nie uważam Messiego za geniusza, a najlepszym piłkarzem na świecie jest dla mnie Rooney, na pewno bardziej kompletnym i zapewne Messi w obronie nie grałby tak jak Wazza. Zapewne, gdyby się tam pofatygował. I co? Mam prawo? Mam, bo to moje zdanie, a czy Ty się z tym zgadzasz i czy Ci łapki opadają to mnie to wsioryba. Może i nie jestem obiektywny, ale od kiedy kibic ma taki być?
» 25 stycznia 2012, 01:26 #20
Koksu: Dieu jak na kibica Realu to bardzo zachwalasz tę Barcelonę,aż za bardzo.Messiego podziwiasz,Guardiolę też,Ronaldo ganisz..wszystko spoko, ale z jednym zdaniem się nie zgodzę..Barcelona nie jest najlepszą drużyną w historii futbolu.Lepszy był właśnie Milan,czy moim zdaniem Arsenal z Bergampem,Vieirą,Liungbergiem,Henrym,Campbelem,a z ostatnich lat porównywalny był Manhcester z Tevezem,Ronaldo,Rooneyem.Takie moje jest zdanie.pozdrawiam.

ps chce doczekać czasu kiedy ta barcelona przestanie być taka idealna fantastyczna i wgl.
» 25 stycznia 2012, 14:25 #19
Koksu: Matheoo nie będziemy się tutaj wykłucać bo nie o to przecież chodzi,jednak moim zdaniem właśnie chociażby ten Milan był legendarną drużyną..lepszą niż ta dzisiejsza barca...to tylko moja,subiektywna opinia..natomiast nie mogę się z Tobą zgodzić ,że chociażby MU z Tevzezem na sqładzie nie rozbrajało tak łatwo wszystkich..rozbrajało,bardzo mocno,zresztą ich siła ofensywna była przynajmniej o 70 % większa,a nie zapomnij że Manchester musiał mierzyć się nie tylko z silnymi zespołami w LM,w lidze mieliśmy wielu mocnych przeciwników czego nie ma Barca,prócz Realu ewentualnie Valencia.Pozdrawiam
» 25 stycznia 2012, 21:17 #18
Olo: Jak dla mnie takie porównania nie mają sensu. Guardiola jest naprawdę dobrym trenerem, co często pokazuje, (wszystkie Gran Derbi, finał LM z nami, niestety) ale to tyle. Ferguson natomiast poza tym, że jest wielkim taktykiem i motywatorem to WYCHOWAŁ kilka pokoleń piłkarzy! Włącznie z tym że jego wychowankowie już sami zaczynają trenować drużyny! Guardiolę będzie można przyrównać do Fergusona za kilkanaście lat, jak jego kariera potoczy się nadal tak zwycięsko.

Pep z dobrych piłkarzy zrobił doskonały zespół. Ferguson z niezłych piłkarzy ułożył kilkanaście drużyn. Jeszcze nie czas na takie porównania.
» 24 stycznia 2012, 19:10 #17
Roo10ney: Guardiola w ogóle coś robi poza wystawianiem ciągle tej samej 11-tki? Wątpie :) Praca w Barcelonie na tym stanowisku to marzenie, nie wierzę że pan Guardiola nie śpi po nocach obmyślając skomplikowane taktyki na mecze... Co to w ogóle porównywać, to jakbyśmy porównywali Bugatti Veyrona (SAF) do Fiata 126p (Guardiola).
» 24 stycznia 2012, 19:00 #16
DEPE: twoja wiedza o pilce w europie jest mniej wiecej taka jak moja o zaawansowanej fizyce jądrowej. czyli zadna. wiec aby cie troszke olsnic, powiem ci ze guardiola od kiedy przejal 1 druzyne nigdy - widzisz to slowo? - nigdy - nie wystawil w dwoch kolejnych meczach tej samej "11". i jak, glupio ci, gimbusie?
» 24 stycznia 2012, 19:19 #15
erni93: Komentarz zedytowany przez usera dnia 24.01.2012 19:53

1 czy 2 piłkarze wymienieni z pierwszej 11 to nie jest wielka różnica. Pozatym co go wyzywasz?? Napisał prawde.
» 24 stycznia 2012, 19:52 #14
mickb: przykro było patrzeć jak ten "fiat" już 2x rozjechał "Bugatti"...

dziwne też, że przed objęciem klubu przez Guardiole jakoś nie wygrywali wszystkiego

ten "fiat" w LM zdobył już tyle samo co "Bugatti", więc darujcie sobie i nie obrażajcie dobrego trenera, bo SAF wiele osiągnął, ale Pepowie też niczego odmówić nie można
» 24 stycznia 2012, 20:04 #13
slavkomir: Fiat 126p to może być trener Smuda z całym szacunkiem dla Pana Franciszka. Pep to obecnie jeden z trzech najlepszych trenerów na świecie (biorąc pod uwagę ostatnią galę fifa, na której to właśnie Guardiola został trenerem roku). Oczywiście że trener Katalończyków dopiero się rozwija, ale nie można umniejszać jego dokonań. A 1 czy 2 piłkarzy to jest OGROMNA RÓŻNICA jeżeli ktoś piszę "CIĄGLE TEJ SAMEJ 11-STKI"
» 24 stycznia 2012, 20:10 #12
slavkomir: PS. fiat 126p wart jest tyle co wentyl od opony Bugatti, więc porównanie wyjątkowo żenujące.
» 24 stycznia 2012, 20:11 #11
AJEP: Ja czasem sobie mysle czy niektorzy z was sa naprawde tak malo inteligentni ??

Ciekawe skad pochodze tzw prostopadle podania ktorymi zalatwiaja kolejny i kolejny zespol ? Nie robili tego za czasu Rijkarda...

Zeby chociaz zostac trenerem trzeba zdac test o ktorym pewnie czesc z was nie slyszala...

Pod czyja kadencja rozblysl "Naprawde" talent Messiego...

Od kiedy zaczelo doceniac sie Xavigo ? to przez ten styl ktory nadal Pep rozgromili nas 2x bez problemu w finale..

Ten "Wielki Mou" Wygral z interem polfinal wiekszym fartem niz CFC mecz z Tott pod koniec sezonu.
A w Realu kazdy wie jak wygra;..

SAF pomimo ze jest jednym z najlepszych trenerow wszechczasow nie poradzil sobie z Barcelona ktora okladala nas jak chciala...
» 24 stycznia 2012, 20:20 #10
czarkie: hahaha to sie mylisz pamietam do dzis mecz 2006 chodz mlody bylem i jak barcelona dlugo sie utrzymywala przy pilce jak mieli korzystny rezultat i komentator mowil sam ze barcelona taki styl prezentuje wiec wiesz .. to ze zmienil zawodnikow ktozi juz mieli troche ogranie w barclonie to nie czyni go wielkim , fartem inter? to policzcie sobie ile barca fartem przechodzila z interem gdyby nie czerwona to by 1 gola nie stracili i nie ma czy sie bronia calym skladem czy nie liczy sie wynik ... z chelsa to juz chyba nikt nie pamieta ile to 4 czy 6 karnych? a symulacje z realem to juz nie wspomne
» 24 stycznia 2012, 21:07 #9
Roo10ney: Barcelona od długiego czasu gra to samo. Widzę że wiele osób oburzonych jest moim komentarzem, no... niech będzie na wasze. Chwalcie tego Guardiolę pod niebiosa, ale jak dla mnie to on na tej jego ciepłej posadce nie ma za dużo do roboty. Roszad w składzie to on nie przeprowadził żadnych, rozbłyski Messiego i Xaviego? Bitch, please...
Widzę że jedynie erni93 wie o czym pisałem, pozdrawiam kolegę!
» 24 stycznia 2012, 21:31 #8
Zyvold: Ta, przyszedł, siedział sobie i nic nie robił i tak do tej pory...
Proszę was...
Wywalenie Deco i Ronaldinho (jednych z najlepszych w tamtych latach) to takie tam małe decyzje, no bo po co Barsie takie yhm... słabiaki?
No ale przecież twoim zdaniem to on tam nic nie robi. A te ligi mistrzów i majstry to same przecież przychodzą.
» 24 stycznia 2012, 21:58 #7
AJEP: Dlaczego jesli styl sie nie zmienia a Pep nic ni robi to czego Barca jest wielka teraz a nie hmm 10 lat temu ??
» 25 stycznia 2012, 17:55 #6
Micz: A od czego ma trenerów ?? Wy myślicie że SAF biega za piłkarzami po trawie ubrany w dresy i liczy im każdy przysiad, każdą pompkę i podskok ??
» 24 stycznia 2012, 19:00 #5
Adaskinho9: jak by na treningi nie chodził to ciekawe jak by ustalał wyjscowy skład
» 24 stycznia 2012, 18:51 #4
Damian333: na farta xd
» 24 stycznia 2012, 18:52 #3
Rooni: włącza FM i patrzy kto ma więcej pkt ;d
» 24 stycznia 2012, 18:55 #2
wladek22: robi wyliczankę i pyta kto chce zagrać i tych najbardziej niechętnych wystawia
» 25 stycznia 2012, 11:28 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.