Diabelski kalendarz adwentowy: 22 grudnia

Właśnie wtedy holenderska maszynka do zdobywania bramek - Ruud van Nistelrooy, ustrzelił swojego pierwszego (z sześciu) hattricka w barwach Manchester United. Ofiarą RVN była drużyna Southampton, która Teatr Marzeń opuszczała z bagażem aż sześciu bramek.

Ruud swoją pierwszą bramkę w meczu zdobył już po 32 sekundach gry, kiedy to wykorzystał fenomenalne podanie Paula Scholesa i wprawił w ekstazę miejscowych kibiców. Wynik podwyższył jeszcze przed przerwą, dokładniej mówiąc w w 34 minucie.

Kolejne trafienie dla Czerwonych Diabłów należało do Ole Gunnara Solskjaera, który popisał się ładnym uderzeniem z woleja. Kilka minut po wznowieniu gry, Holender skompletował swojego hattricka, zdobywając bramkę po kolejnym podaniu rudowłosego pomocnika.

Chwilę później honorowe trafienie dla gości uzyskał wprawdzie Marian Pahars, jednak bramki Roya Keane'a i Phila Neville'a sprawiły, że mecz zakończył się wygraną podopiecznych sir Alexa Fergusona aż 6:1.

22 grudnia 2001 roku,
Old Trafford

Manchester United 6:1 Southampton
(van Nistelrooy 1, 34, 54; Solskjaer 41; Keane 72; P. Neville 78; Pahars 55)

Skład United:
Barthez; G Neville, Blanc, Silvestre, P Neville; Veron (Beckham 65), Scholes, Keane (Wallwork 82), Butt; Solskjaer (Giggs 65), van Nistelrooy.
Zmiany niewykorzystane: Carroll, Irwin.