prot: Może jest tak, że nie dzieje się nic. Dziś Nani zagrał wybitnie zespołowo. Dogrywał do Berbatova tak, że wydawało mi się że to Portugalczykowi najbardziej zależy żeby Bułgar został samodzielnym królem strzelców. Mógł dziś zdobyć bramkę ze strzału głową ale wolał odegrać - szkoda, że Berbatov nie przewidział podania.
Nie ma drugiego tak kreatywnego gracza w United z taką techniką - chciałbym, żeby każdy Diabeł nie będąc w formie grał tak jak Nani, który podobno również nie jest w formie.
Paradoksalnie może być też tak, że samolubny Nani gra słabiej bo gra bardziej zespołowo? - sam niedawno przyznał, że będąc mniej samolubnym, staje się lepszym piłkarzem - może właśnie staje się lepszym piłkarzem, może nie prędko zobaczymy powtórkę np Naniego z meczu z Bursasporem, nie widziałem też ostatnio żeby Portugalczyk przeleżał na boisku więcej niż zwykle kiedyś z powodu draśnięcia. Moim zdaniem dzieje się dobrze.
Sir Alex przesuwa go również ostatnio bardziej do przodu - częściej niż zwykle widać go pod bramką. Oznacza to, że ma zdecydowanie mniej okazji do gry takiej jak np z początku sezonu. W finale LM powinien zagrać od początku, zapracował wszystkimi bramkami i asystami z tego sezonu.