Quba18: I Fergie ma rację, ja nawet po straconej 1 bramce byłem pewien, że wygramy, ale sędzia gwizdał dziś w jedną stronę.
Odbiegając już do meczu z Liverpoolem to nie wiem czy słyszeliście, ale ci z syfiastego miasta świętują, że Vidy nie będzie na meczu z nimi. Jednak słyszałem, że ma wrócić już Rio. Jednak w The Reds mało prawdopodobny jest występ Meirelesa, Aggera, a Kelly ma grę z głowy przez minimum najbliższy miesiąc, więc nie wiem kto tu może naprawdę świętować. ;]
Wiem, że również i kanonierzy cieszyli się z naszej porażki jednak nie wiem czemu oni się cieszyli, jutro może z Leyton sobie poradzą, ale w sobotę grają z Sunderlandem, a w ich składzie zabraknie Wallcota, Fabregasa i Van Persiego.
Z tego co wiem najprędzej wróci Wallcot, ale na tych dwóch ostatnich troszkę poczekają.
Przed tymi 3 wyjazdami w Premier League zakładałem, że dobrze będzie kiedy zdobędziemy 6 pkt. Zdobyliśmy 3, a powinny być minimum 4. Jednak opierając się na 1 połowie dzisiejszego meczu, cieszy mnie to, że w końcu udało nam się zagrać tak chociaż 45min.(pewnie udało by się dłużej gdyby nie ten sędzina) i wiem, że teraz już będzie łatwiej o taką grę, bo nasi zobaczyli, że dalej potrafią tak grać. Widać również, że Rooney wraca do formy.