Adam11: "i byłbym zachwycony, gdyby robił to częściej" ---> hehehe dobrze powiedziane! Ja też byłbym zachwycony gdyby Nani częściej grał zespołowo. Dziś jego głupie zabawy z piłką w okolicach naszego pola karnego mogły się skończyć bardzo bolesną w skutkach stratą piłki. Na szczęście uratował nas Carrick, który zagrał bardzo przyzwoity mecz. Podanie Portugalczyka faktycznie było pierwszej klasy. Mam nadzieje, że będzie takich więcej.
A wracając do Rooneya to czekałem na jego wypowiedź, bo w czasie meczu zauważyłem, że nie cieszył się jakoś specjalnie z tych bramek. Może to tylko moje odczucie, ale realizator często pokazywał jego twarz w różnych momentach meczu i niczym nie przypominała ona tej z poprzedniego sezonu. Vidic natomiast po zdobytej bramce miał do końca takiego banana na twarzy, że możnaby go podejrzewać o to, że ma jakiegoś dobrego dilera:-)
W każdym razie ja jestem niezwykle szczęsliwy z całego występu Rooneya. Marzy mi się powrót Anglika do formy z ostatniego sezonu oraz utrzymanie dobrej passy przez Berbatova. Gdyby tak się stało to ŻADEN zespół z Pl nie byłby w stanie przeszkodzić nam w wyrównianiu rekordu Arsenalu.