kckMU: Komentarz zedytowany przez usera dnia 13.12.2010 16:11Już się nie mogę doczekać, jak ten czas się dłuży.
Bynajmniej dla mnie to będzie nasz największy mecz od początku sezonu. Bo starca z Liverpoolem są już wielkie tylko przez nazwy i historię, nie obecne wydarzenia.
Ciesze się, że mamy całą kadrę do dyspozycji.
Zjadę trochę od tematu i zgodzę się z Wami, że ludzie na stronie Kanonierów naprawdę mają coś z głową.
Tutaj np. Biafra skacze po komentarzach i upomina, aby mieć do rywali szacunek. Nie tylko na boisku, lecz i w życiu.
Pytam - po co? Na obcych stronach admini mają na to wyłożoną lachę, a nasi się produkują.
My staramy się mieć do nich uszanowanie, mimo, że od paru lat nic nie zdobyli itp, ale jak widać kompleksy biorą górę.
Trudno, nie nasza sprawa. Byleby nas nasze grajki nie zawiodły i zamkniemy buzie tym dzieciom.
Co do całego meczu.
Nie będę oryginalny, napiszę to co wielu z nas:
Edwin,
Rafael-Vidić-Ferdinand-Evra
Nani-Carrick-Anderson-Park
Rooney - Berbatov
Skoro w każdym poście wybieramy powyższy skład, nie ma on prawa nas zawieść.
Składu Arsenalu nie ma co analizować. Wenger ma równie szeroką kadrę jak my.
Największe zagrożenia?
Nasri, Arshavin, van Persie.
Krycie będzie odpowiednio tak:
Arshavin - Rafael
Nasri - Evra
Persie - Vidić, bądź Rio.
Jeśli oczywiście cała trójka zagra na swych nominalnych pozycjach.
Z szacunkiem, czy bez?
Wole szczerze, a więc:
Obronę mają koślawą jak cholera.
Sagna-Squillaci-Koscielny-Chlichy
Powyższa zagra na 99%. Kontuzja Gibbsa i tego Vermaelena jakiegoś.
Na Old Trafford zabraknie:
Manuela Almunii, Aboud Diaby, Kierana Gibbsa, Cesca Fabregasa i Thomasa Vermaelena.
Jak to zwykle bywa, obie dadzą sobie po mordzie a na 2:1 strzeli United ;)
Do kolegi niżej:
Właśnie przed chwilą się dowiedziałem, ale byłeś szybszy.
Bo z tego co mówiliśmy, to Szczęsny miał "realne" szanse by zagrać, teraz jest to już pewne.