Gemit23: No cóż... był to Bardzo emocjonujący mecz, z wieloma sytuacjami podbramkowymi. Gra od pierwszej do ostatniej minuty była na najwyższym poziomie, żaden kibic który zawitał na Old Trafford wtem wieczór nie mógł się nudzić, bo emocji nie brakowało. Najważniejsze jest to że to my wychodzimy z pierwszego miejsca w grupie i w 1/8 finale zagramy z potencjalnie słabszym rywalem. Myślę że to od samego początku, było celem numer jeden, nie przegrać by awansować z pierwszej lokaty.
Mecz był rozgrywany bardzo szybko, dużo było takich sytuacji, gdzie piłka przechodziła z jednego pola karnego na drugie, goli w tym spotkaniu mogło, a nawet powinno być więcej ! Remis hmm... myślę jednak że niezasłużony, ponieważ to my mieliśmy więcej okazji 100 % które niestety nie potrafiliśmy wykorzystać. Szkoda ! Ale też mieliśmy wielkiego pecha w niektórych sytuacjach, gdzie piłka jak zaczarowana nie chciała wpaść do siatki.
W tym spotkaniu praktycznie nie istniał środek pola. Piłka od razu przechodziła od obrony, do ataku i tak w kółko. Czasem ino było parę jakiś infidualnych akcji na skrzydle, które najczęściej kończyły się stratom piłki. W negatywny sposób zaskoczył mnie dzisiaj Carrick. Szczególnie za ten fatalny błąd po którym niestety straciliśmy gola. Na szczęście w jego ślady nie poszedł za to Anderson, który dzisiaj moim zdaniem był najlepszym piłkarzem meczu. Od samego początku miał dużo chęci do gry, był bardzo aktywny w rozgrywaniu piłki, ogólnie rzecz biorąc podobała mi się jego gra i CO najwazniejsze strzelił gola który zapewnił nam 3 pkt. ale mógł więcej niż raz pokonać bramkarza rywali.
Mam mieszane uczucia, co do występu Naniego. Portugalczyk dziś był aktywny, szarpał tam pod bramką gości, kilka razy groźnie uderzał, ale wciąż od jego gry oczekuje się więcej. Przede wszystkim dokładniejsze powinny być wrzutki w pole karne z rzutów rożnych w jego wykonaniu. Ten element gry po raz kolejny, niestety wdał się nam we znaki, Portugalski skrzydłowy także w tym spotkaniu nie grzeszył dokładnością, często też tracił piłkę.
Po znakomitym spotkaniu z Blackburn, na pewno każdy więcej oczekiwał od Berbatova. Bułgar zagrał dziś po prostu słabo, co udowodnił licznymi stratami i nie wykorzystanymi sytuacjami. Do tego często nie rozumiał się z kolegami, występ w jego wykonaniu zdecydowanie na minus. Kompletna odwrotność Rooneya który dziś zagrał bardzo dobrze.
Ogólnie rzecz biorąc sądzę iż zagraliśmy dobry futbol. Było kilka ciekawych i podobnych akcji jak w meczu z Blackburn, widać że nasi piłkarze mieli wiele pomysłu na grę. Graliśmy inteligentnie, staraliśmy się grać klepką i to w pewnym sensie nam wychodziło. Były momenty w których Valencia przeważała, ale zdecydowanie to "Czerwone Diabły" zagrały po prostu lepiej. Trochę żałuję, że Ferguson nie zdecydował się wcześniej wprowadzić na plac gry Javiera Hernandeza. Trochę poirytował mnie fakt, że po strzeleniu wyrównującej bramki, "nietoperze" po prostu na nas siedli, a my cofnęliśmy się do defensywy... :P
No i mecze grupowe w Lidze Mistrzów zakończone. Na pewno możemy być zadowoleni z naszych "Czerwonych Diabłów" za wolę walki i zwycięstwo w grupie.
Teraz czas na spotkania w lidze. Najpierw Arsenal a potem, czelsi. Trzeba się na 100 % przygotować to tych meczy, by potem, nie żałować głupio straconych punktów.
Na koniec oceny dla poszczególnych formacji:
Bramka - 6
Obrona - 6
Pomoc:
Carrick - 4
Anderson - 7.5
Skrzydłowi - dobrze
Atak:
Berbatov - 4
Rooney - 7
Postawa drużyny - 6.5
Glory Glory Man Utd