W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Transferowa saga z udziałem Wayne'a Rooneya, to zdaniem sir Aleksa Fergusona efekt coraz większego wpływu agentów w środowisku piłkarskim.
» Sir Alex Ferguson uważa, że przez agentów futbol się zmienił
Menadżer Manchesteru United zapytany, czy był pewny, iż Rooney zostanie na Old Trafford odpowiedział: – Nie, bo choć znasz piłkarza, to nie znasz jego agenta.
– Agenci mają zawodników w swoich kieszeniach. Ich wpływ na piłkarzy jest ogromny, co jest olbrzymią zmianą, która dokonała się w futbolu.
– Nie byłem zaskoczony całą tą sytuacją. Musieliśmy ją opanować i uważam, że poradziliśmy sobie z tym nieźle – dodał szkocki menadżer.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (9)
jacaKONA: Nie zgodzę się z tym, że każdy agent ma coś z pasożyta. To są pasożyty pełną gębą. Są tak niepotrzebni jak 95% urzędasów w naszym chorym państwie.
Klimaa: Zgadza się, gdyby piłkarze bardziej słuchali swoich potrzeb a nie robili to co ich agenci proponują dzisiejsza piłka wyglądałaby inaczej..
Ciekawe jak bardzo Rooneyowi wszedł do głowy.
Martin: Jak bardzo? Wystarcz spojrzeć na wydarzenia z ostatniego tygodnia .. Fergie ma rację agenci za dużo mieszają jednak żaden rozsądny piłkarz nie powinien sobie pozwolić by jego agent wchodził mu na głowę. W końcu to do samego piłkarza należy ostateczne decyzja.
JakubT: A jeśli spojrzeć na Giggsa - on wie, czego chce, nie potrzebuje agenta, sam dogada się z klubem. A większość agentów ma coś z pasożyta, który przyczepia się do gospodarza (piłkarza) i żywi jego kosztem.
welllone: To wygląda tak jakby piłkarze nie byli na dość rozumni, albo tak jakby nie potrafili się dogadać z klubami. Teraz klub zanim zacznie gadkę z piłkarzem idzie do agenta, a ten właściwie nie ma nic do gadania poza negocjacją którą mógłby przecież prowadzić piłkarz. No ale nie bo gwiazdy nie mają już czasu na przyjmowanie i odmawianie propozycji. Za leniwe d**y z nich, poza tym w tym czasie agent może działać i wycisnąć jak największe sumy z danego klubu co jest ewidentnie na rękę piłkarzom.
Era Giggsa już dawno przeminęła niestety. Ale po co jemu agent jak on zmieniać klubu nie chciał, jedyne co robił to siadał raz na ruski rok żeby przedłużyć kontrakt.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Fernandes rozważy transfer z Manchesteru United? „Nie wszystko zależy tylko ode mnie”
Juventus ostrzy zęby na Greenwooda. „Jakościowy transfer za dobrą cenę”
Ten Hag cały czas trzymany w niepewności przez Manchester United
Manchester United nie wyklucza powrotu Masona Greenwooda do gry
