Adam11: siara93 --> "dla mnie SAF przecenia wiekszosc swoich zawodnikow" - z tego co napisałeś wynika, że gość z nieprawdopodobnie wielkim doświadczeniem jako trener i nieprawdopodobną wiedzą od jakiegoś czasu popełnia błędy w ocenie swoich zawodników, które może dostrzec taki laik jak Ty.
Według mnie tak nie jest. Owszem na poziomie samych deklaracji płynących z ust SAF-a może to tak wyglądać, ale bardzo wątpię w to, że gość z takim dorobkiem nagle "stracił głowę" przez co nie potrafi z dystansem spojrzeć na to czym dysponuje jeśli chodzi o kadrę. Myślę, że z wiekiem SAF ten zmysł ma jeszcze bardziej wyostrzony. On raczej broni się przed zarzutem, który raz po raz pada z różnych stron o to, że właściciele zakręcili kurek z pieniędzmi a klub wbrew temu co na około się słyszy wcale nie ma problemów finansowych.
SAF dokładnie wie na czym stoi (przynajmniej takie jest moje przeczucie bo pewności oczywiście nikt z nas mieć nie może) więc jedyne co mu pozostaje to robić dobrą minę do złej gry. Bo jak ma usiłować wygrać cokolwiek jeśli będzie dawał swoim piłkarzom sygnały, że są za słabi na to by odnieść sukces? Wyobrażasz to sobie, że np: na jednej z konferencji mówi o tym, że taki Gibson to właściwie oprócz strzałow z dystansu to nie posiada "argumentów", które przemawiałyby za tym, aby grał na środku w takim wielkim klubie jak United?
On MUSI wypowiadać się pozytywnie, bo po1 jako jeden z ocjów tego klubu pracuje nad jego "twarzą" i czuwa cały czas, aby zachował on "dobre imię" a po2 nieustannie musi motywować swoich piłkarzy, aby ci mieli świadomość, że nic przynajmniej z założenia nie jest niemożliwe.
Inna rzecz, że od jakiegoś czasu nawet mnie wydaje się, że popełnia błędy, które można określić jako brak profesjonalizmu. Ale teraz sobie pomyślałem, że może jednak się mylę. Może to jest właśnie utwierdzanie wszystkich na około w tym, że jednak Manchester United ma silną kadrę, mimo tego, że sam SAF dobrze wie, że tak nie jest...
Trudno ocenić jak jest w rzeczywistości. Ale warto na to spojrzeć jeszcze od tej strony, którą tu opisałem.
Pozdro!