Van der Sar: Cztery tygodnie to minimum

Tydzień temu Manchester United pokonał Chelsea w meczu o Tarczę Wspólnoty. Zwycięstwo na Wembley nie zaspokaja ambicji piłkarzy „Czerwonych Diabłów”, bo spotkanie poprzedzające otwarcie sezonu jest zawsze traktowane w ramach towarzyskiej potyczki.

– Pokonanie rywala zawsze jest miłe i jasno mówi o naszych intencjach: jesteśmy gotowi do gry – deklaruje Edwin van der Sar.

– Grałem przeciwko Portsmouth w meczu o Tarczę Wspólnoty i miał o na nas mniejszy wpływ niż spotkanie z Chelsea.

Holender jest również zadowolony z tego jak przebiegały przygotowania do nowego sezonu. Choć wielu piłkarzy Manchesteru United było na mundialu, to przed wielkim początkiem rozgrywek, każdy zdołał zregenerować siły.

– Menadżer postąpił słusznie dając im cztery tygodnie wolnego. To niezbędne minimum – stwierdza Van der Sar.

– Po pierwszym tygodniu mundialu jesteś przybity, chyba, że go wygrasz. Dopiero później zaczynasz cieszyć się wakacjami, a w ostatnim tygodniu myślisz już o powrocie do gry. Oczywiście wszyscy chcieliby grać od razu, ale mamy szeroki skład i wielu piłkarzy jest w stanie wypełnić luki po kadrowiczach w pierwszych meczach – dodaje Holender.