Calderon: Barcelona też chciała Ronaldo

Adamnen: Ronaldo jest teraz slaby? Podaj prosze pare przykladow na to.

20LEGEND: Ha!Ha!Ha! SAF boi się realu dobre sobie , dawno się tak nie ubawiłem . Albo amigo Calderon ma wielkie poczucie humoru albo niezłego dilera.
Bo przecież SAF chodziło tylko o to by jego podopieczny, którego szlifował na brylant przez wiele lat nie zepsuł sobie kariery ale i całego życia i ideałow w k*rewskich.

mario8: MrKubinho ma racje to prawda ronaldo staną w miejscu juz wtedy kiedy dostał złotą piłkę myśle że w realu chciał grac nie dlatego ze kocha ten klub ale dlatego że ten klub jest kopalniom kasy i kazdy zawodnik zarabia tam mnustwo kasy nawet niegrajac na najwyzszym poziomie

DevilxDevil: FiFlaK

Dokładnie, to że Ronaldo odszedł z Manchesteru nie powinno mieć dla kibiców większego znaczenia. Był i już go nie ma, miał marzenie i je spełnił. Ja chciałbym dla Ronaldo pogratulować tego, że osiągnął te marzenie, bo nie wystarczy tylko marzyć, trzeba też dążyć do marzen a Portugalczyk do tego dążył.

Moim marzeniem jest zagrać kiedyś w United, i na samych marzeniach się nie kończy. Zapie***lam dzień w dzień i robie swoje. Nie uda się to trudno, nikt mi nie powie, że nie próbowałem.

Także szacun dla Ronaldo, że marzenie, które posiada co drugie dziecko na świecei, czyli grę w jednym z lepszych klubów w Europie, się spełniło.

mufc17: jezior88 ------> tylko że Ronaldo od dzieciństwa marzył by grać w Realu Madryt i trzeba to uszanować i tak wiele mu zawdzięczamy.

MrKubinho: A ja mówię że teraz on się cofną zamiast iść do przodu

cejotinho: Moim zdaniem wersja mowiaca ze SAF boi sie realu (nazywanie ich krolewskimi calkowicie mija sie z celem) jest poprostu smieszna spogladajac wstecz i porownujac wyniki United i realu z ostatnich lat w LM mowi jasno kto kogo moze sie bac


FiFlaK mimo że od początku nie przepadałem za Ronaldo całkowicie zgadzam sie z toba jeśli chodzi o realizacje marzeń, a Cristiano mimo to że odszedł zasługuje na szacunek z naszej strony bo jakby na to nie patrzeć zrobił duzo dla United(chociaż go nie lubie ;) pozdro

Mikez: Niech no ktoś przypomni Calderonowi, od ilu lat Real nie doszedł wyżej niż do ćwierćfinału (a chyba nawet do 1/8) w Lidze Mistrzów, a potem niech spyta, czy podtrzymuje to co powiedział ^^

jezior88: FiFlaK- ja bardzo dobrze rozumiem i Ciebie i Ronaldo. Dlatego ja go nie potępiam za to że poszedł do Realu a szanuje to co przez te 6 lat zrobił dla naszego klubu :D marzenia w zyciu sa bardzo wazne moim zdaniem :) a czy z Ronaldo czy bez i tak zawsze bede kochal United. Kiedys go nie bylo i tez kochalem wiec i teraz bez niego jest tak samo.

P.S. nie poszedlbym do Interu- nie lubie wloskiej pilki :P

MUforever9: w koszulce Barcy by jakoś dziwnie wyglądał tak jak Eto w Interze a najbardziej rozwala mnie to że napisali że "Boss Czerwonych Diabłów boi się Hiszpanów, którzy są trudnym przeciwnikiem w europejskich pucharach... "
Srealu naj mnie obawiam się z europejskich pucharach już bardziej boję się meczu z Milanem albo Lyonu ;D

FiFlaK: cypek - Twój post pozostawię bez komentarza, bo to co powiedziałeś było doprawdy żałosne.

jezior88 - Przypuśćmy taką sytuację. Jesteś młody, utalentowany, kupuje Cię np. Inter Mediolan. Zdobywasz z nimi wszystkie możliwe trofea, spędzasz tam 6 pięknych i owocnych lat. Stajesz się najlepszym i najbardziej rozpoznawalnym piłkarzem świata. Przychodzi do Ciebie Mail, bądź twój agent oznajmia Ci, że interesuje się tobą Manchester United, klub o którym marzyłeś, byłeś, jesteś i będziesz jego fanem. Chcą dokonać jak najszybciej transferu bo chcą Cię mieć, a ty chcesz dołaczyć do nich.
Co robisz ? wolisz pozostać w klubie, bo kochają Cię fani, trener nie chce Cię puścić, za dużo masz już z nim wspólnego, masz sentyment ? Czy też może idziesz do klubu Manchester United o którym zawsze marzyłeś ?

Każdy z was niech się nad tym zastanowi, bo to jest ta sama, odwrotna sytuacja, co wy byście zrobili ? Domyślam się że przenieślibyście się do klubu z Manchesteru bo to wasz ulubiony klub. Tak więc postawiając się na miejscu Ronaldo robicie to samo, więc skończcie pieprzyć, jaka to sprzedajna "...". Bo chłopak realizuje swoje marzenia, zakłócając waszą wyidealizowaną rzeczywistość. I tak wiem że do połowy z was to nie trafi, ale wy na jego miejscu postąpilibyście to samo mogąc dołaczyć do Czerwonych Diabłów. Peace.

We Are Fuckin The Blues
We Are Fuckin The Reds
We Are Untied And We Are The Best !!

jezior88: ja nie rozumiem jednego... jak można chcieć odejść z manchesteru?? gdybym ja tam grał ( marzenie z dzieciństwa:p ) nigdy nie chcialbym odejsc.

kymani: Mally naprawdę myślisz że Real w obecnej formie jest dla na zagrożeniem ? :/ To że mają Cristiano nie oznacza że są dobrzy, posiadanie wielu gwiazd w zespole takim jak Real to jedno, a wygrywanie meczy i zdobywanie trofeów to zupełnie inna sprawa. Uważam że SAF nie widzi w Realu trudnego, przeciwnika już prędzej widzi go w Bracy.

cypek: dla mnie to jest bajer ze Ronaldo od zawsze marzył o Realu !! Każdy tak mówi gdy przechodzi że zawsze marzył tam grać ale Ronaldo zawsze chce i będzie chciał grać dla Manchesteru !!

bieniu12: wkurza mnie ta farsa i sreal oni myślą że rządzą w footbolu a prawda jest taka że real niepotrafi wychować wychowankow udalo im się z casijasem i Raulem i to wszystko a itak niegrają w najlepszj lidze świata

Adi300: Ja tez wole go w Realu . Moj kumpel jest za Barca :D

mally: @Kymani: mogę z Tobą polemizować i potrafiłbym znaleźć 6482 argumenty (w tym jeden dobry) na to, że 1 głos "jednych" jest bliższy prawdzie niż "drugich". ;>

Cinz: Jak już nie gra dla MU to mi wszystko jedno gdzie kopie piłke :)
Powodzenia

kymani: Jedni uważają, że wynika to z wielkości tego klubu. Boss Czerwonych Diabłów boi się Hiszpanów, którzy są trudnym przeciwnikiem w europejskich pucharach... BUAHAHAHAHAHAHA !

Drudzy zaś twierdzą, że to przez transfery, jakich dokonują Królewscy. Oni od lat odkupują najlepszych zawodników, także z United... z tym się zgodzę.

trojka91: Ja juz wole zeby gral w RM niz w Barcelonie przynajmniej za kilka lat zda sobie ze zpieprzyl sprawe odchodzac z Manchesteru ^^

CRfan: Wolę go już w Realu, niż w Barcy.