W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Były zawodnik Manchesteru United Juan Sebastian Veron, twierdzi że Gary Neville nie wykazywał sympatii do Argentyńczyków jeszcze wcześniej przed incydentem z Carlosem Tevezem.
» Zdaniem Verona, Gary Neville nigdy nie przepadał za Argentyńczykami
Jako uzasadnienie, zawodnik Estudiantes, przytacza sytuacje, która miała miejsce jeszcze za czasów jego gry na Old Trafford.
- Kiedyś w święta Bożego Narodzenia wraz z kolegami poszliśmy w miasto świętować - mówi dla News of the World Veron. Odwiedziliśmy parę miejsc, razem z nami byli dwaj rugbiści Agustin Pichot i Felipe Contepomi, którzy również pracowali w Anglii.
- W jednym z barów wziąłem mikrofon i zacząłem śpiewać "Let's go Argentina", po czym Gary wyśpiewywał piosenki Anglii, więc uderzyłem go mikrofonem. To sprowokowało bójkę z podziałem na narodowości.
- Do domu wróciłem cały podrapany i musiałem wyrzucić poszarpaną koszulkę - dodaje Juan.
jankes9031: nie chce byc stronniczy ale jezeli VEron spiewa piosenki Argentyny to Gary spiewal piosenki Anglii nie wiem gdzie tutaj antyartentynizm . troche to dla mnie naciagane i kompromitujace .
kris9: Bardziej żałosnej bzdury dawno nie słyszałem :D
Szkoda tylko, że nie zaśpiewał po tym jak został podrapany przez ANGLIKA "Don't Cry For Me Argentina"!
Devil11: ,,W jednym z barów wziąłem mikrofon i zacząłem śpiewać "Let's go Argentina", po czym Gary wyśpiewywał piosenki Anglii, więc uderzyłem go mikrofonem."
Ekstra, i to sprawia, że Gary ma coś do Argentyńczyków. Koleś zaśpiewał piosenkę o Argentynie, to Gary zaśpiewał o Anglii. Czy to powód aby go bić mikrofonem? Co miał potem Gary zrobić, prosić o jeszcze? To jest śmieszne. Najpierw ten śmieszny Tevez, teraz to.
qbz: Veron sam sprowokował Garego uderzając go mikrofonem, wiec jakie tu nie wykazanie sympatii do Argentyńczyków?? Veron powinien liczyć się z tym że raczej Gary nie będzie stał obojętnie i słuchał jak on śpiewa "Let's go Argentina", każdy normalny człowiek odpowie przyśpiewkami o swoim narodzie. :)
pewnie wiekszosc z was nie pamieta tej sytuacji natomiast Ci co pamietaja wiedza jaki to z Garego twardziel. Lepiej niech sie zajmie soldna praca na treningach bo ostatnio forma slabiutka a buzia duza;)
Kolejorz: I co z tego że zaczął śpiewać angielskie piosenki ? Tego Verona to już kompletnie pogrzało... Argentyna... dziwni ludzie się wywodzą z tego kraju ^^ .
pizdarek: maradona10 > bo jakby Gary aktualnie nie grał to broni barw swojego ukochanego klubu w które reprezentuje od gówniarza. Veron niech zamilczy bo jego pobytu na wyspach aż się nie chce komentowac.
juras1211: może , ktoś z rodziny Nevilla uczestniczył w wojnie o Falklandy, może nawet ktoś zginał tam przecież to prawdziwa rzeź był, a może Gary pamięta te wydarzenia do dzisiaj , nigdy nic nie wiadomo :)
WR10G11VDS1: "- W jednym z barów wziąłem mikrofon i zacząłem śpiewać "Let's go Argentina", po czym Gary wyśpiewywał piosenki Anglii, więc uderzyłem go mikrofonem. To sprowokowało bójkę z podziałem na narodowości."
Co się facio plujesz? Sam go uderzyłeś więc o co ci chodzi?
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.