Adam11: Były sędzia prowadzący mecze w Premier League Graham Poll twierdzi, że Mark Hughes ma wszelkie prawa do tego by czuć się pokrzywdzony niesprawiedliwym potraktowaniem jego drużyny, bo ostatnie derby Manchesteru trwały zdecydowanie za długo.
Poll udzielił długiego wywiadu Daily Mail, w którym opowiedział wiele ciekawych rzeczy. "W czasie mojej poobiedniej przemowy często wspominam jak zostałem potraktowany zwyczajową "suszarką" przez sir Alexa Fergusona podczas jednej z moich wizyt na Old Trafford, za nieprzestrzeganie jednej z reguł współczesnego futbolu: na Old Trafford pozwalasz grać do czasu kiedy gospodarze mecz wygrają!"- powiada Poll.
"Odkąd sięgam pamięcią kibice mieli swoje podejrzenia co do wywierania nacisku na sędziów przez Fergusona- podejrzenia, w których nie miałem swego udziału. Wraz z pupilem Fergusona Mike'iem Riley, który jest szefem PGMOL przyglądać się mieli z bliska sędziom, którzy prowadzą mecze w Premier League. Jednakże Ferguson nie był zadowolony, że sędzią meczu derbowego został Martin Atkinson, człowiek, któremu nie zapomniano tego co zrobił w czasie meczu United z Portsmouth kiedy to drużyna fergusona odpadła z FA Cup. Być może dzięki decyzji z meczu derbowego Atkinson będzie teraz mile widziany na Old Trafford"- mówi Poll.
"Sędziowie po meczu zwykli mówić, że "Przyznawanie dodatkowego czasu gry leży w gestii arbitrów prowadzących to spotkanie" dlatego też Atkinson nie może być ukarany za to, że doliczył trzy minuty do tych czterech minut dodatkowych, które zarządził na początku. Alan Wiley, czwarty sędzia tego spotkania, pokazał, że Atkinson dolicza cztery minuty do spotkania, co biorąc pod uwagę przerwy w grze wydawało się racjonalne. Była jedna zmiana w tym czasie, Carrick wszedł za Andersona, co trwało około 30 sekund i spodziewaliśmy się, ze mecz skończy się w 94 minucie i 30 sekundzie jak mówił Mark Hughes. Owen zaś strzelił gola w 95 minucie i 28 sekundzie i dlatego w pełni rozumiem frustrację Hughesa. Kiedy pracujesz tak ciężko na to by trzykrotnie wyrównać i czujesz, że należy ci się punkt w tak kluczowym meczu i tracisz bramkę w taki sposób mozesz czuć się rozgoryczony."- mówi Poll.
Rozumiecie coś z tego?