Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Diabelska lekcja futbolu

» 15 listopada 2008, 17:57 - Autor: matheo - źródło: własne
Manchester United nie miał litości dla Stoke City i na własnym stadionie zaaplikował rywalom pięć bramek. Gościom nie były w stanie pomóc nawet rewelacyjne wrzutki z autu w wykonaniu Rory’ego Delapa.
Diabelska lekcja futbolu
» Manchester United nie miał litości dla Stoke City i na własnym stadionie zaaplikował rywalom pięć bramek. Gościom nie były w stanie pomóc nawet rewelacyjne wrzutki z autu w wykonaniu Rory’ego Delapa.
Sporych zmian dokonał w wyjściowym składzie „Czerwonych Diabłów” sir Alex Ferguson, który z zawodowym futbolem jest już związany pięćdziesiąt lat. Dokładnie pół wieku temu jako 16-letni młokos Szkot debiutował w zespole Queens Park Rangers. W meczowej kadrze zabrakło miejsca m.in. dla Wayne’a Rooneya, Rio Ferdinanda, Ryana Giggsa czy Gary’ego Neville’a.

Spotkanie fantastycznie rozpoczęło się dla gospodarzy. Po faulu na Carlosie Tevezie piłkę na 25 metrze ustawił Cristiano Ronaldo. Portugalczyk w swoim stylu odmierzył kilka kroków, wziął głęboki oddech i potężnym uderzeniem pokonał Thomasa Sorensena. Bramkarz Stoke próbował interweniować, bo futbolówka leciała w środek bramki, lecz siła strzału była zbyt mocna.

Goście niespecjalnie przejęli się stratą bramki i kilka minut później mogli doprowadzić do wyrównania. Swój słynny wyrzut z autu zaprezentował kibicom na Old Trafford Rory Delap. Pomocnik Stoke wrzucił futbolówkę w pole karne, lekko strącił ją Mamady Sidibe i tylko dobra interwencja Edwina van der Sara zapobiegła utracie bramki przez mistrzów Anglii.

Kolejne minuty meczu to okres zdecydowanej przewagi Manchesteru United. Tak jak w poprzednim spotkaniach „Czerwone Diabły” stwarzały sobie mnóstwo sytuacji podbramkowych, lecz nie było zawodnika, który chciałby wziąć na siebie odpowiedzialność i - zamiast zastanawiać się komu futbolówkę oddać - soczyście ją uderzyć.

Na drugą bramkową akcję kibicom Manchesteru United przyszło czekać aż do ostatnich sekund pierwszej części gry. Ronaldo zauważył lepiej ustawionego przed polem karnym Michaela Carricka. Angielski pomocnik nie zastanawiając się długo uderzył piłkę ile miał tylko sił, a ta wylądowała tuż pod poprzeczką bramki Sorensena.

Drugą część, podobnie jak pierwszą, gospodarze rozpoczęli od mocnego uderzenia. Z lewej strony boiska piłkę na piąty metr do Dymitara Berbatowa posłał Carlos Tevez, a Bułgar popisał się skutecznym wolejem.

Trzybramkowe prowadzenie wyraźnie zadawalało sir Alexa Fergusona, który w ekipie „Czerwonych Diabłów” postanowił dokonać kilku zmian. Na boisku pojawili się młodzi Danny Welbeck i Darron Gibson, a w rozgrywkach Premiership zadebiutował angolański napastnik Manucho. Defensorom Stoke cały czas nie dawał spać Cristiano Ronaldo, który co rusz starał się przedryblować obrońców gości.

W 84. minucie próbkę nieprzeciętnych umiejętności dał Danny Welbeck. 17-letni Anglik zdecydował się na uderzenie z około 25 metrów, które ugrzęzło w samym okienku bramki „The Potters”. Wymiar kary był jednak jeszcze wyższy, kiedy kilka minut później, piąte trafienie dla „Czerwonych Diabłów” zdobył Cristiano Ronaldo posyłając futbolówkę do siatki bezpośrednio z rzutu wolnego.

Manchester United - Stoke City 5:0 (2:0)


Man Utd: Van der Sar - O'Shea, Vidic, Evans, Evra - Ronaldo, Carrick, Fletcher (Gibson 63'), Park (Welbeck 63') - Tevez (Manucho 75'), Berbatov

Stoke: Sorensen - Griffin (Wilkinson 79'), Ab Faye, Shawcross, Higginbotham - Olofinjana (Cresswell 31'), Diao, Am Faye, Delap - Fuller (Kitson 69'), Sidibe


TAGI


« Poprzedni news
Carling Cup: United zagra z Blackburn
Następny news »
Welbeck: Powtórkę widziałem już kilka razy

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (12)


MUfan: Gracze UTD przejechali jak nożem po maśle przez graczy Stoke, które nie miało nic do gadania. Jedyną jakąś groźniejszą sytuację którą sobie stworzyli było ... a w zasadzie którą O'Shea stworzył, po dośrodkowaniu. Czekamy na powrót Rooney'a i Ferdinand'a. Chłopaki zagrali swoje, ładny prezent dla Fergusona, na 50-lecie 5 brameczek:) Za gola meczu uważam bramkę Welbeck'a :D, wszedł w 63 minucie, troche postraszył rywali, strzelił bramke, mecz udany. 17 lat ... będą z niego ludzie :). GO GO UTD!
» 16 listopada 2008, 12:44 #7
wiesio73: Brawo ManU,chłopaki w koncu zaczeli znowu strzelac bo po ostatnich meczach to niedosyt pozostawał, sporo okazji a mało wpadało.A brameczki po prostu wspaniałe , mozna wciaz ogladac i krecic głową niedowierzajac.Cris znów zaczyna festiwal oby tak dalej ,szkoda ze Roo nie mógł zagrac pewnie tez by cos ustrzelił. Teraz Aston Villa mecz o trzecie miejsce,a po ich wygranej z Arsenalem szykuje sie niezły meczyk a najlepsze że mój kierownik to wielki fan Aston Villi, oj bedzie sie działo!
» 15 listopada 2008, 23:15 #6
marine: [link usunięty]
ie+sezonu.html

bramka Danny'ego... po prostu mnie zmiażdzył!!

17 lat, a już niedługo nowy, może lepszy Andy Cole!
» 15 listopada 2008, 21:21 #5
witek: fcbfan - tylko że liga angielska to nie hiszpańska i tu kibice bardzo bardzo rzadko obrażają się na własny klub. Tak było 3 lata temu gdy kibice Realu obrazili się na swoich piłkarzy i w ramach protestu nagradzali brawami piłkarzy Barcelony. Z resztą po co rozgrzebywać stare śmieci... Ronaldo zaczyna grać jak na niego przystało i cieszyć grą publikę. Pamiętajmy jednak, że na boisku jest 11 zawodnikow wiec skupmy się też na innych
» 15 listopada 2008, 19:16 #4
witek: fcbfan - słuchaj miałbym wiele argumentów na to, że się mylisz, ale wystarczy napisać, że Ronaldo tydzień temu z Arsenalem wcale nie grał źle. Sprawiał duże zagrożenie i na pewno nie był zatrzymywany w każdej akcji. Aha! Jeśli sądzisz że kibice Chelsea będą bić brawo Ronaldo to jesteś niezłym optymistą
» 15 listopada 2008, 18:35 #3
witek: Po prostu poezja! Genialny, przegenialny mecz United! 5-0, bardzo dobra skuteczność, kontrola nad meczem przez pełne 90 minut. Chciałoby się takie coś oglądać w każdym meczu naszej drużyny ale jak wiadomo futbol rządzi się swoimi prawami, choć miejmy nadzieję, że utrzymają formę z tego spotkania.

Alex wybrał dzisiaj bardzo dobry skład i już od początku było widać, że bramki dla United to tylko kwestia czasu.

Zaczął świetnie Ronaldo, który trzeba przyznać gra coraz lepiej i jak tak dalej pójdzie to... jeszcze pobije rekordy z ubiegłego sezonu. Szczerze mu tego życzę. Portugalczyk chyba już wie, że wielkim błędem byłoby przejście do Realu Madryt w ostatnim okienku transferowym. Dzisiaj dwie piękne bramki, poza tym bardzo duży wkład w zwycięstwo. Oby tak dalej panie Ronaldo, oby tak dalej!

Bardzo dobrze funkcjonował dziś u nas środek pola. Swoją przydatność po raz kolejny udowodnił Fletcher. Szkot jest solidnym zawodnikiem, grającym na naprawdę dobrym poziomie. W dodatku bardzo dobrze rozumie się z Carrickiem, tworzą zgrany duet. Michael... piękna bramka, ładne podania i kontrola piłki.

Brawa należą się oczywiście też napastnikom, którzy przecież są odpowiedzialni za strzelanie bramek. Tevez i Berbatov to gracze raczej niepodobni do siebie, ale to właśnie jest metoda. Bardzo dobrze się uzupełniali. Tevez biegał i walczył za 3, Berba potrafił przytrzymać piłkę, kapitalnie dograć. Coś mi się wydaje, że jak tak dalej pójdzie to Bułgar zostanie Królem... asyst Premiership. Praktycznie w każdym meczu, w którym wybiega na boisko zawsze zalicza jakieś prostopadłe podanie otwierające drogę do bramki. Dzisiaj zaliczył też bramkę, z resztą bardzo piękną (czy w tym meczu padła w ogóle "brzydka" bramka?).

Obrona bez zarzutów. Najczęściej zatrzymywali akcję rywali i od razu wychodziliśmy z kontrą. Na początku meczu Vidic się troszkę pomylił i główkował w stronę własnej bramki ale tam czujnie Edwin. Dobrze do akcji ofensywnych podłączali sie O'Shea i Evra, kilka razy wydatnie pomagając kolegom z ataku.

Jak już wspominałem wcześniej Fergie wybrał dzisiaj bardzo dobry skład... zrobił też bardzo dobre zmiany. Wpuścił na boisko 3 "nowych" zawodników, którzy jak to młodzi, chcieli się pokazać z dobrej strony i dzięki nim United nadal atakowało i strzelało bramki. Gibson poradził sobie bardzo dobrze, raz świetnie podał. Wiemy też że Darron dysponuje dobrym uderzeniem, więc czekamy w przyszłości na gole ;). W końcu doczekaliśmy się debiutu Manucho. Angolczyk starał się, ale czasami miałem wrażenie że bardziej starali się jego koledzy, by tylko Manucho mógł zdobyć bramkę. Przed nim jednak cała masa spotkań a to co dziś pokazał można określić jako obiecujące. DANNY WELBECK! Piękny gol, piękny. Coś mi się wydaje, że to są narodziny gwiazdy na Old Trafford. Rzadko kiedy mamy do czynienia z tak młodym zawodnikiem i jednocześnie tak odważnym. Nie bał się wziąć odpowiedzialności i huknął z 25 metrów. Wielkie brawa dla niego! Miejmy nadzieję że będziemy go widywać coraz częściej, przynajmniej na Old Trafford z drużynami ze środka tabeli.

Podsumowując : Kapitalny mecz United, Stoke zmiażdzone, czekamy na kolejne wygrane!

Ps. Arsenal 0 - 2 Aston Villa -> porażka na Emirates bez konsekwencji
» 15 listopada 2008, 18:20 #2
SzYnA: No naprawde wzór meczyk , w pierwszej polowie po pierwszej bramce niepotrzebnie sie tyle bawili w jakieś piętki czy coś przy polu karnym. ale naprawde ladna gra, powiedziałbym że piękna, piękne bramki, Welbeck naprawde dobry występ i piękna bramka gibson nic nie pokazał Tevez też a grał 2 razy więcej, nie dziwie sie ze siedzi na ławce bo zamist strzelać to próbbuje kiwac i wejść z piłką do bramki, już wole żeby wchodził za niego Welbeck albo Manucho bo fajnie że pobiega i powalczy ale to może każdy, on niech strzela bramki. carrick po kontuzji wraca do świetnej formy. MU zaczyna grac swoje a Arernal dostaje zadyszki :D Liverpool farci często a sedziowie chyba postwaili sobie cel żeby oni zdobyli mistrza w tym roku...
» 15 listopada 2008, 18:04 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.