Ferguson: Rooney musiał zejść

Były gracz Evertonu z wiadomych powodów nie pozostaje w najlepszych stosunkach z kibicami tej drużyny. Zwolennicy The Toffees niezbyt miło przywitali Rooneya na Goodison Park. Ten z kolei dolewając oliwy do ognia odwdzięczył im się całując herb Manchesteru United chwilę po tym, jak został ukarany przez arbitra spotkania, Alana Wileya żółtą kartką za faul na Artecie. Ferguson musiał zareagować i kilka minut później zmienił Wayne'a.

- Nie wiem, dlaczego dostał kartkę. Zwolennicy Evertonu oczywiście chcieli, aby ją zobaczył. Po zachowaniu sędziego obawiałem się, że może wyrzucić go z boiska. Oczywiście bez żadnego powodu. Ale po tym, jak na Wayne'a reaguje publiczność poczułem, że muszę zdjąć go jak najszybciej - mówi.

- Piłkarze Evertonu atakowali zaciekle i wydaje mi się, że arbiter niedostatecznie chronił przed nimi naszych piłkarzy.

- Styl dzisiejszej piłki i szybkość ataków sprawiają, że trzeba być ostrożnym. Kilka wślizgów w spotkaniu nie było właściwych. Praca arbitra polega na tym, aby zapewnić zawodnikom ochronę, wydaje mi się, że wczoraj ta ochrona nie była właściwa.