Giggs: Będziemy walczyć

Chelsea jest chwilowo w rozsypce po sensacyjnym odejściu Jose Morunho ze stanowiska trenera. Czerwone Diabły również nie są ostatnio w najlepszej dyspozycji. Po słabym starcie sezonu, powoli pną się w górę tabeli, jednak idzie im to dosyć opornie, ze względu na brak skuteczności lini ofensywnej. Ryan Giggs wierzy, że ostatnia passa czterech zwycięstw jest dobrym znakiem i jego drużyna może dać z siebie więcej.

W wywiadzie dla The Sun Walijczyk mówił: - Jakiś czas temu powiedzieliśmy, że jesteśmy w stanie utrzymać dobrą passę. W tej chwili nie straciliśmy punku od 4 kolejek. Naszym celem w niedzielę jest utrzymanie tej serii i wygranie nawet 10 czy 11 spotkań. Każda wygrana doda nam pewności siebie. Tą pewność siebie chcemy wykorzystać w najbliższą niedzielę.

- Między naszymi drużynami od lat istniała zacięta rywalizacja i tak już zostanie. Nasze spotkania są zawsze nieprzewidywalne. Tutaj drobne szczegóły odgrywają główną rolę i robią różnice. Nie będzie nam przeszkadzać, jeżeli wygramy z Chelsea 1:0. Wiemy jak ważne jest, aby utrzymać czyste konto. Z taką ilością talentów, jakie mamy w zespole, będzie nam się udawać tworzyć okazje strzeleckie.

- Nie ważne czy wygramy, czy przegramy. Nie wydaję mi się, żeby niedzielny mecz w jakiejkolwiek mierze przesądził o tym, gdzie wyląduje trofeum w tym roku. To wszystko rozstrzygnie się na przełomie całego sezonu.

- Chelsea to solidna drużyna z dużym doświadczeniem. Są wspaniale zdyscyplinowani, więc ciężko się wypracowuje sytuacje podbramkowe przeciwko nim, jednak w przeciągu paru ostatnich lat wychodziło nam to całkiem dobrze.

- Na pewno będziemy chcieli strzelić pierwszego gola. Lecz tu chodzi o konsekwentną grę przeciwko wszystkim drużynom. Mamy nadzieję, że uda nam się osiągnąć taki rezultat, jaki chcemy - zakończył Ryan Giggs.