Tytuły sir Aleksa Fergusona - 1993/94

Sezon 93/94 zakończył się zdobyciem Podwójnej Korony i wygraniem drugiego z rzędu tytułu mistrza Anglii. Graliśmy piękniej niż kiedykolwiek, nie odczuwaliśmy żadnego zmęczenia i dzięki temu staliśmy się dopiero czwartą drużyną w historii, która wygrała jednocześnie rozgrywki ligowe i Puchar Anglii w XX wieku. Był to prawdziwy hołd złożony na cześć sir Matta Busby'ego, który opuścił nas w styczniu.

Stara gwardia w dalszym ciągu występowała na boisku. Kiedy Bryan Robson stopniowo gasł w oczach, naszą uwagę przykuł Roy Keane. Młody awanturnik dołączył do United na końcu sezonu za rekordową wówczas sumę w Wielkiej Brytanii 3,75 miliona funtów i z miejsca zdobył serca kibiców na Old Trafford strzelając dwie bramki w wygranym 3:0 ligowym debiucie w barwach Czerwonych Diabłów.

Robson - który tamtego dnia również zdobył gola, aby przypomnieć młodym gwiazdom, iż nadal istnieje i jest w pobliżu - po sezonie pożegnał się z klubem. Na zakończenie pobytu w United cieszył się jeszcze z jednego mistrzostwa Premiership wspólnie ze Stevem Brucem - pierwszym angielskim kapitanem, który doprowadził swój zespół do Dubletu. Eric Cantona, ówczesny faworyt do tytułu Piłkarza Roku, po raz kolejny był naszym najlepszym piłkarzem, zdobywając 18 bramek w 34 spotkaniach co wysunęło United na szczyt tabeli z przewagą 8 punktów nad ekipą Blackburn Rovers, dowodzoną przez szastającego pieniędzmi Jacka Walkera.

Z takimi graczami jak Kanchelskis, Sharpe czy Giggs, tworzącymi spustoszenie w polu karnym przeciwnika, dorobek 80 bramek nikogo nie dziwi. Był to dowód niszczycielskiej siły United, które do marca zostało pokonane w lidze tylko raz. Najbardziej spektakularne zwycięstwa miały miejsce w meczach przeciwko Oldham Atletic i Sheffield Wednesday, pokonane odpowiednio 5:2 i 5:0. Naturalnie, sir Alex Ferguson był pierwszym laureatem nagrody Premier League dla Najlepszego Menedżera Roku.

Kluczowy mecz
United 5 Sheffield Wednesday 0
Old Trafford, 16 marca 1994

W nocy opisanej przez bossa jako najlepsze spotkanie w sezonie, Cantona po raz kolejny poprowadził zespół do wygranej - swoją asystę do piątej bramce zaliczył z prawej strony swojego pola karnego!