UEFA otwiera śledztwo

Kibice Manchesteru United ostro skrytykowali francuską policję, która ich zdaniem zachowywała się w czasie widowiska zbyt brutalnie. Użyła wobec przyjezdnych gazu łzawiącego. Śledztwo UEFA ma zamiar również zbadać sprawę biletów sprzedanych zwolennikom graczy z Anglii. Przez nieodpowiedzialność organizatorów zostali oni narażeni na przygniecenie do 3,5 metrowego ogrodzenia.

Ponadto w starciu przypadkiem ucierpiał nawet Gary Neville - tafiony jakimś przedmiotem z trybun. Na szczęście piłkarzowi nic poważnego się nie stało.

"UEFA oficjalnie otwiera śledztwo w sprawie zdarzeń podczas meczu pierwszej rundy Champions League pomiędzy Lille a Manchesterem United, który miał miejsce w ostatni wtorek" - mówi oficjalne ogłoszenie federacji.

Organy ds. dyscypliny i kontroli zbiorą się, aby przedyskutować sprawy bezpieczeństwa i ochrony 22 marca. Być może zdecydują, aby wydalić z Ligi Mistrzów zespół OSC Lille. Podobną decyzję komisja podjęła w sprawie Feyenordu Roterdam, który w tym sezonie został wyrzucony z Pucharu UEFA.

Mecz zakończył się zwycięstwem Czerwonych Diabłów 0:1 po bramce Ryana Giggsa z rzutu wolnego, który został wykonany zdaniem graczy Lille zbyt szybko. Spowodowało to, że zawodnicy gospodarzy zdecydowali się na chwilę opuścić boisko i zbojkotować mecz. Jednak po chwili wrócili na murawę i udało się dokończyć spotkanie.