Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Diabły o rywalizacji van Nistelrooya z Sahą

» 13 stycznia 2007, 12:14 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Louis Saha, francuski napastnik Manchesteru United niedawno opowiedział dziennikarzom brytyjskiego The Sun na temat swojej przeszłości, kiedy musiał rywalizować o miejsce wyjściowym składzie Czerwonych Diabłów z Ruudem van Nistelrooyem. Urodzony w Paryżu zawodnik przyznaje, że wciąż nie może się pogodzić z myślami o tamtych chwilach, które utkwiły w jego głowie i psychice.
Diabły o rywalizacji van Nistelrooya z Sahą
» Manchester United
Ruud van Nistelrooy był postacią na Old Trafford wyjątkową, która niejednokrotnie pomagała wyciągać drużynę z opresji. Wydawało się, że mógł osiągnąć wszystko w światowym futbolu; odgrywał kluczową postać w United i był jednym z najlepszych napastników na starym kontynencie. Pomimo tego, problemy z Sir Aleksem Fergusonem, menadżerem Diabłów oraz kolegami z zespołu stały się przeszkodą i stanęły na przeciwko niemu oraz jego kariery.

Szkocki szkoleniowiec co raz częściej decydował się sadzać na ławce rezerwowych Holendra. Ówczesny rywal popularnego VanTheMana w walce o miejsce w linii ataku - Louis Saha wówczas był często nękany przez różnego rodzaju problemy ze zdrowiem oraz kontuzje. Kiedy pod koniec sezonu wreszcie wrócił do optymalnej formy zaczął dostawać co raz częstsze szanse gry w wyjściowym składzie.

Holender nie mógł pogodzić się z rolą rezerwowego i ostatecznie zdecydował się odejść z klubu. Ze znalezieniem nowego pracodawcy nie było większego problemu, ponieważ od razu kilka zespołów ze światowej elity złożyło oferty bądĽ zapytania odnośnie transferu. Van Nistelrooy zdecydował się zaakceptować ofertę ze słonecznej Hiszpanii, a konkretniej z madryckiego Realu. Kwota, za która przeszedł do Królewskich była niezbyt wygórowana, ponieważ opiewała ona zaledwie w 10,3 milionów funtów szterlingów, co jak na takiej klasy zawodnika wydawałoby się wręcz śmieszną ceną.

"Moje rywalizacja z Ruudem nie była prosta i wciąż wcale nie jest. On wciąż jest tutaj legemdą i to wystarcza, aby średnio co dwadzieścia minut podczas spotkania kibice skandowali jego imię. Zrobiłem wszystko, co mogłem, aby nasza rywalizacja nie wpłynęła na nasze relacje pomiędzy sobą. Obydwaj chcieliśmy regularnie występować, lecz o tym decydował tylko i wyłącznie Sir Alex Ferguson." - powiedział Francuz dla The Sun.""

Klubowy kolega oraz rodak Sahy - Patrice Evra także wypowiedział się na temat sytuacji z poprzedniego sezonu.

"Zmiana klubu przez van Nistelrooya sprawiła, że Louis Saha stał się wolny. Czuł się winny, za to, że Ruud znajdywał się na ławce rezerwowych. Przez tą całą sytuacje Louis był bardzo zakłopotany."

Ole Gunnar Solskjaer, który jest prawdziwym weteranem oraz legendą Manchesteru United po raz kolejny przyznał, że Louis wówczas przeżywał bardzo ciężkie chwile. Norweg wierzy w swojego kolegę i ma nadzieję, iż sytuacja z przeszłości nie odbije się na jego skuteczności.

"Przez długi okres czasu Louis był w cieniu Ruuda, na którym cały czas skupiały się wszystkie reflektory. Louis jest bardzo podatny na kontuzje, podobnie jak ja. Teraz jest zupełnie inaczej. Według mnie strzeli więcej bramek niż Thierry Henry"


TAGI


« Poprzedni news
Charlton: Ronaldo jest wyjątkowy
Następny news »
Cahill: Damy radę!

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.