Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Życiowe kłopoty McGrath'a

» 27 października 2006, 11:08 - Autor: gosc - źródło: wlasne
”Żywo pamiętam nóż Stanleya i krew lejącą się na podłogę. Pamiętam także wszystkie wrzaski”
Życiowe kłopoty McGrath'a
» Manchester United
Alkoholizm zrujnował karierę piłkarską i małżeństwo byłego piłkarza Manchesteru United - Paul McGrath’a, który siedząc ze swoim synem w sypialni w listopadzie 1989 roku podcinał sobie żyły. On mówi, że to był ‘krzyk o pomoc’ nie podobny do innych samobójczych prób. Kilka dni póĽniej zagrał w pojedynku Aston Villi z Evertonem. W wygranym przez jego zespół meczu 6:2 nosił on długie frotki na rękach, mające zasłonić ślady po podcinaniu żył. Wszelkie historie z trudnego życia McGratha można przeczytać w jego nowej autobiografii ‘Back From The Brink’.

„Zawsze wygodnie czułem się na boisku piłkarskim. To był czas, w którym chciałem promieniować. Wspaniale jest usłyszeć twoje nazwisko skandowane na trybunach, nie możesz tego za nic kupić. Nie byłem nerwowy, gdy grałem w piłkę nożną. Zdenerwowanie przychodziło, gdy nie grałem w piłkę, kiedy miałem problemy. Zawsze unikałem rozgłosu. Nie lubiłem mikrofonów, nie lubiłem telewizji, nie lubiłem jakichś kłopotów. Tylko nie lubiłem szumu jaki otaczał futbol. Picie łagodziło presję, którą wyczuwałem” – powiedział McGrath.

Paul McGrath występował w Manchesterze United w latach 1982-1989 i do dziś jest opisywany jako jeden z najpopularniejszych sportowców Irlandzkich i nadal jest uwielbiany przez kibiców United i Aston Villi. Jego kolega za czasów gry na Old Trafford jak i także reprezentant Irlandii - Kevin Moran wypowiada się o nim ciepłymi słowami.

„Miał zdolność, którą miało mało piłkarzy. Mógł biec z kimś bardzo szybko, ale nagle włączał swój piąty bieg i tamten pozostawał daleko w tyle” – powiedział Moran.

McGrath ma na koncie 83 występy w reprezentacji Irlandii, dwa razy wziął udział w Mistrzostwach Świata i został wybrany piłkarzem 1993 roku przez Stowarzyszenie Profesjonalnych Piłkarzy.

Ujawnił on także, że przez całą swoją piłkarską karierę był raniony przez poczucie niepewności bezpieczeństwa oraz bycia słabszym piłkarzem od innych. Wychował się on w sierocińcu w Dublinie, ponieważ jego matka bała się pokazać swojemu ojcu czarne dziecko. 46-latek mówi, że wiele jego dzisiejszych problemów zaczęło się w tamtych czasach.

„Jeśli ktoś mówi ci, że nie jesteś wystarczająco dobry jako dziecko, to zaczynasz w to wierzyć. Dorastałem w Dublinie, gdzie dookoła mnie nie było wiele czarnych dzieci. To oznaczało, że miałem tą straszną nieśmiałość.”

„Jeśli skończyłeś trening z chłopakami, to nie będziesz rozmawiał z nimi o jakichś problemach. Gdybyś tak zrobił, to byłbyś pośmiewiskiem. Powiem Ci, że brzydziłbyś się rozmawiać o tym z piłkarzami” – powiedział Paul McGrath.

Między innymi właśnie dlatego McGrath szukał szczęścia w alkoholu. Ron Atkinson zwykle nie tolerował pijących piłkarzy – dopóki nie wygrali w weekend jakiegoś spotkania. Alex Ferguson zastąpił Atkinsona w 1986 roku i szybko powiedział, że on chciał „klub piłkarski, a nie klub pijaków”. McGrath trzy lata póĽniej został sprzedany do Aston Villi, chwilę po tym, jak zaczął sobie podcinać żyły.

„Nienawidziłem wtedy Fergusona, ale zrozumiałem to, co on zrobił. Faktycznie, żałuję, że go nie posłuchałem i nie zmieniłem swojego stylu życia. Był dla mnie miły odkąd opuściłem klub i pokazałem siebie jako naprawdę przyzwoitego człowieka.”

McGrath grał najlepiej w piłkę podczas pobytu na Villa Park. Przez cztery kolejne lata był wybierany piłkarzem roku w klubie. Jednak alkohol zrujnował jego życie prywatne. McGrath, który nadal ma wspaniałą figurę niczym atleta mówi, że w ostatnich paru miesiącach nie pił i starał się odbudować swoje życie.

„Teraz powoli odzyskuję zaufanie ludzi, u których wcześnie sobie przeskrobałem. Jestem o wiele bardziej pewny i mogę cos robić. Jestem blisko 47 urodzin i to jest czas, aby zapomnieć wydarzenia z dzieciństwa i żyć moimi aktualnymi sprawami.”

Jak się okazało, Paul McGrath ma również pojęcie o dzisiejszej piłce i bardzo chwali on sobie Rio Ferdinanda, piłkarza który gra na ‘jego’ pozycji.

„Rio bez wątpienia jest teraz na topie. On jest świetny w swojej grze, a jego rozprowadzenie gry jest wspaniałe. Chciałbym widzieć Rio jak strzela więcej bramek, ale jego gol zdobyty w meczu z Liverpoolem był fenomenalny. Do tego on jest zdolny, gdyż ma genialne stopy. Zawsze pokazuje swoją zdolność gry z tyłu” - zakończył Paul McGrath.


TAGI


« Poprzedni news
Van der Sar: Nie zwątpimy w Rooneya
Następny news »
Neville: Musimy wygrywać co tydzień

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.