Alejandro Garnacho w sobotę po raz pierwszy wrócił na Old Trafford po swoim transferze z Chelsea. Argentyński skrzydłowy nie został jednak miło przywitany przez kibiców Manchesteru United.
» Alejandro Garnacho całe spotkanie z Manchesterem United przesiedział na ławce rezerwowych | Fot. Press Focus
Czerwone Diabły pokonały Chelsea 2:1 po szalonym spotkaniu, w którym sędzia pokazał dwie czerwone kartki. Szybkie wyrzucenie z boiska Roberta Sancheza sprawiło, że Enzo Maresca musiał dokonać taktycznych zmian i w efekcie Alejandro Garnacho nie zameldował się na boisku.
Kibice nie przyjęli miło Garnacho na Old Trafford i „odkurzyli” przyśpiewkę, która kiedyś poświęcona była Carlosowi Tevezowi. Argentyńczyk na bardziej przychylne traktowanie mógł liczyć od byłych kolegów z zespołu.
Garnacho po końcowym gwizdku wymienił się koszulką z Amadem Diallo. Zawodników łączą nie tylko osobiste relacje, ale również biznesowe. Piłkarze mają bowiem wspólnego agenta i to właśnie za jego sprawą do sieci trafiło zdjęcie obu zawodników.
Garnacho na kolejny mecz przeciwko Manchesterowi United będzie musiał czekać długo. Kolejne spotkanie Czerwonych Diabłów z Chelsea zaplanowane jest dopiero na kwiecień przyszłego roku.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (18)
bobbysixkiller: Gdyby coś takiego wydarzyło się za Fergusona, to Diallo dograłby sezon w rezerwach i został sprzedany w następnym okienku transferowym. I bardzo dobrze.
sturmik: Niby czemu? Chlopaki znali sie na codzien przez pare lat. Wygralismy spotkanie.
Nie widze powodu dlaczego Amad nie móglby sie wymienic koszulka z Alejandro. Pewnie bylo mu go po prostu po ludzku szkoda za takie przyjecie jakie u nas dostal. Gdybysmy mieli innego trenera to Garnacho by dalej smigal po prawym skrzydle.
gorzky: Wiadomo że mogą być kolegami poza boiskiem i wymieniać się koszulkami, jednak pozowanie i wrzucanie takiego zdjęcia to pijarowy strzał w stopę.
shadow17: Amada trzeba jak najszybciej sprzedać. On sam nie jest wirusem, ale ewidentnie złapał tego wirusa. Straciliśmy bramkę, bo Yoro nie krył, a Diallo tylko się wkurzał, machał rękami, a później sam traci piłkę w głupi sposób i ma to gdzieś. jeśli da się go jeszcze leczyć, to spoko, ale szczerze wątpię.
CostaRedDevil: Sprzedać...!!
po tym wszystkim jak garnek pokazał brak szacunku dla klubu...to amad mógłby przynajmniej publicznie nie pozować z tym pajacem...!!
Sprzedać i kupić Dumfriesa !!
Kasztaniak: No i to pokazuje dlaczego Fiallo gra bardzo slabo.
Glowa ta sama co gwiazdeczka odchodząca do Chelsea
Zdziwię się jak Diallo bedzie w następnym sezonie u mas
SheikhBisht: Bez znaczenia. Większe emocje wywołało we mnie jak podczas swoich ostatnich derbów Rooney i Tevez stali na kole środkowym tuż przed pierwszym gwizdkiem i sobie bardzo wesoło gaworzyli stojąc na przeciw sobie.
pawel39: A co, mieli się pobić czy nawyzywać swoje matki? Tak to tylko pomyśleć może frajer kibic, który leci bronić granic. Pomiędzy piłkarzami nie ma nienawiści przez to że zmienia się barwy. Cywilizują się piłkarze, pozostali jeszcze kibice, ale to raczej nie możliwe.
sturmik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 22.09.2025 14:43
Przeciez nie raz - czy za czasów de Gei i Rojo , czy tez juz Martineza u nas - byly zdjecia jak chlopaki w weekendy wspólnie griluja z Otamendim i innymi graczami City.
Ci ludzie znaja sie z kadry, sa bardzo daleko od rodzinnego domu, ich zony to kolezanki, dzieci maja urodziny. Pilka nozna to tylko ich praca. Bardzo rzadku spotyka sie juz zeby ktos byl tak zero-jedynkowy jak np Roy Keane zeby dyszal pogarda i nienawiscia do pikarzy druzyn przeciwnych takze pomiedzy meczami.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.