kacpersky: W Brighton otwierają szampany, bo - o ile zawodnik nie skończy z jakąś fatalną kontuzją – to w przyszłym sezonie od 100 mln będzie się zaczynała licytacja. A w niej pewnie rywalizacja z Chelsea (oni zawsze znajdą środki i sposób na przekonanie każdego, żeby dołączył do ich podstawowego składu liczącego 35 zawodników), City (Rodri ciągle połamany, nie wiadomo, czy Guardiola nie poszuka kogoś na jego miejsce), Real (tam pewnie trzeba będzie najpierw wytransferować kogoś z dwójki Tchouameni-Camavinga, ale dla Realu transfery z klubu nie są trudne), może Bayern będzie kusił Balebę do dołączenia do potężnej paki bez konkurencji w lidze (Kimmich będzie miał 31 lat)? Ogólnie nie ma szansy, że my – strzelam, że po zmianie managera, bo nie zanosi się na jakąś rewolucję w grze w tym sezonie (ale obym się mylił) – znajdziemy tak ot 120 mln oraz argumenty sportowe, które zainteresują zawodnika do przejścia do nas (bo z zapowiedzi Ratcliffe'a wygląda na to, że przestajemy kusić dużymi pensjami, od których planujemy odejść).
Szansa na ten transfer jest proporcjonalna do szansy zagrania United w Lidze Mistrzów w przyszłym sezonie, czyli bliska 3%.