Ferdinand: Ludziom się to nie spodoba, ale taki jest fakt

smutny87: Chyba nie wiesz co piszesz skoro twierdzisz, że w tym klubie nie ma oczekiwań. Może ty i h nie masz i wierzysz w spadek ale miliony ludzi na całym świecie jednak oczekuje czegoś innego.

MrCygan: Wybacz @smutny87, ale najlepiej nasz klub podsumował jakiś czas temu Nemanja Matić. Gdy przychodził z Chelsea był głodny gry, trofeów, zwyciężania, umowy reklamowe obchodziły go tyle co zeszłoroczny śnieg. A w United to właśnie reklamy były najważniejsze, zero presji i parcia na wyniki - takie same podejście mieli sami zawodnicy w szatni więc po paru miesiącach Nemanja stwierdził, że przesiąkł tym i już mu na tym nie zależało, aby jakkolwiek się starać i dążyć do wyników.

Gintoki: ja nie wierze w spadek ja go wieszcze :D "smutny87": NIkt przy zdrowych zmyslach nie oczekuje ze ten klub powstanie z dna w najlbizszych kilku latach a nawet klikunastu. Widac masz nie do konca po kolei w glowie. Mieszaja ci sie marzenia z oczekiwaniami.

Beckham7: @Gintoki Ty to chyba musisz być fanem Liverpoolu piszącym na tym forum ;)

A już tak zgoła serio pisząc:

Czy jest presja grając w United? = Jest

Czy jest ona mniejsza poprzez obecne oczekiwania kibiców? 50/50 Mam na myśli że w obecnej sytuacji nikt nie spodziewa się tego że poprawią bilans w Premier League a Liga Europy to także nie jest łatwa sprawa. Fakt faktem jednak się ewidentnie na niej skupiają.

Z drugiej strony. Najwierniejsi kibice nadal mają oczekiwania że klub z taką historią podniesie się z gorszego sezonu i wystartują chociaż do walki o top4-top6. To jest realny cel na chwilę obecną i coś o czym każdy może śmiało pomyśleć.

Dlaczego nie mieliby ogarnąć kolejnego sezonu jeśli Amorim dostanie młodych tanich i dobrze adaptujących się zawodników do jego systemu i formacji? W piłce nożnej doskonale każdy wie że niczego nie można wykluczyć, Arsenal jak jest średni tak w Lidze Mistrzów pokazują charakter, Aston Villa się stara, United w Lidze Europy, szczerze? Nie będę zachwycony jeśli nie przejdą Lyonu, ale też z drugiej strony jestem zadowolony że w ogóle jakkolwiek torują sobie tą drogę do finałów więc też nie piernicz że nie ma żadnej Presji i jak typowy Polak nie sprowadzaj wszystkiego do pieniędzy. Barcelona też miała presje z kasą, też grali padakę, przyszedł jeden trener, pozbierał ich nieco. Przyszedł pewien kolejny "Niemiecki" i są w 7 niebie i część zawodników co się myślało że są średniaki nagle grają top.

W United z kolei Jest kilku grajków pokroju Bruno, Casemiro, Eriksen, Yoro, Maguire, Martinez Evans, Ugarte, Zirkzee, Diallo którym myślę że zależy na tym aby jakoś bardziej ogarniać temat. Niestety paru wspomnianych nie są w ich najlepszym momencie kariery ale też ani właściciele klubu, skład czy trener nie pomagają na tyle aby na chwilę obecną to funkcjonowało w każdych rozgrywkach już od kilku lat. Albo im idzie dobrze w lidze i w pucharach c***nia albo na odwrót.

Problemy klubu i presja, to problemy klubu i presja, ale zawodnicy i to co mamy na tą chwilę wraz z trenerem to wokół tego należy się skupić. Ci zawodnicy owszem bardziej zarabiają niż osiągają wyniki ale mówić że nie ma żadnej presji to już przesada, na pewno jest presja wyników czy żeby mogli nawet zarabiać tyle co obecnie inaczej sami zawodnicy zaliczyli by prędki wylot z klubu i siebie sami zdegradowali. To siedzi u nich w głowach i to ich podejście jest złe. Klub ponosi taką winę że posiada takich zawodników co nie raz żerują na wielkości i historii klubu.

@MrCygan Matić mimo że miewał dobre momenty to właśnie do takich należał, on miał to totalnie gdzieś i to jest problem piłkarza. Co się dziwić że potem wygląda to tak w wynikach jak wygląda? Teraz odszedł i atakuje były klub, fakt nie jest to jego jedyny klub więc nie musi go aż tak szanować ale tak czy siak sam za wiele nie zdziałał i tego typu zawodnicy którzy gadają głupoty i odpalają Twittera nie będą odpowiednio znosić presji nawet nie historii. Tylko każdego granego meczu i to jest ogromny problem!

Gintoki: wszyscy mylicie oczekiwania z marzeniami...
Jestem realista to znaczy ze od razu jestem fanem liverpoolu? Wez sie puknij w swoj pusty leb...

Beckham7: Nie każdy będzie oczekiwać że ten klub spadnie do Championship. Z takim podejściem to ani kibice ani piłkarze by sobie nie pomogli nie sądzisz? ;)

Ja po prostu piszę że będąc realistą to też wcale nie musi to tak źle wyglądać. Manchester to nie jest Plymouth. W mojej ocenie wymieniasz 4 piłkarzy, bok obrony/skrzydła, ogarniasz napastnika i może jakoś ta drużyna będzie hulać. Błędem jest to jakie robimy transfery i jaki mental mają ci piłkarze i jak klub tym zarządza choć możliwości mają wiele, to jest piłkarzy problem że chce się kasę brać, wymieniasz ich to przyjdzie ci ktoś głodny gry co marzył być w tym klubie i powalczyć na poważnie.

Za 2 lata fartem się obudzą i znajdą się co najmniej w ćwierćfinale Ligi Mistrzów i wtedy też napiszesz że nie można niczego więcej oczekiwać?

Ja rozumiem frustracje grą zawodników ale przypisywanie wszystkiego do kasy albo w przypadku kibiców do "marzeń" bez urazy ale nie jest 100% zdrowym rozsądkiem. Trzeba mieć ten złoty środek. Ja nie oczekuję że klub ogarnie temat w rok-dwa ale pisać że nie ogarną tego przez kilkanaście lat to już jest przegięcie. Nikt nie każe ci oczekiwać tego czego oczekują inni kibice. Ale w piłce potrafi się tyle dziać że w końcu jak te Chelsea czy Arsenale zaczęły jakoś grać, Nottinghamy wskoczyły wyżej a Inter w Włoskiej też ma lepsze lata to dlaczego w końcu Manchester miałby ich nie mieć?

Nie róbmy na siłę z Manchesteru turbo słabego klubu. Co najwyżej potępiajmy grę tego skłądu obecnie. Nie ma sensu się skupiać na tym co będzie za 2-3 lata bo tego nikt nie wie. Wróżenie z Fusów w piłce nie ma sensu. Ja myślałem że Ten Hag mając te jego transfery ogarnie grę a stało się na odwrót. Teraz tak samo ktoś może myśleć że będziemy lecieli w dół a nagle złapią formę, tego nikt nie przewidzi.

Dodatkowo nie zapominajmy że mimo wszelkich zjazdów tego zespołu to jeszcze 2 lata temu potrafiliśmy kończyć sezon na drugim czy trzecim miejscu i wygrywać Puchar Anglii. Ten klub zawszę potrafi się czasami nawet i jakąś pierdółką obronić ;)