Bruno Fernandes był niepocieszony po niedzielnym meczu Manchesteru United z Crystal Palace (0:2). Czerwone Diabły doznały kolejnej porażki przed własną publicznością w tym sezonie.
» Bruno Fernandes nie był w dobrym humorze po meczu z Crystal Palace | Fot. MUTV
Dwie bramki Jeana-Philippe’a Matety sprawiły, że ekipa Orłów wywiozła komplet punktów z Old Trafford. Dobra seria trzech zwycięstw z rzędu Manchesteru United została więc przerwana.
– Mówiliśmy po meczach, które wygraliśmy, że wszystko co zrobiliśmy w przeszłości zostanie zapomniane, jeśli nie wygramy kolejnego spotkania – stwierdził Fernandes w rozmowie z MUTV.
– Dziś właśnie tak było. Wszyscy wiedzieliśmy, że musimy skoncentrować się na tym spotkaniu i zgarnąć trzy punkty. Wszyscy byli tego świadomi, bo to inne rozgrywki, w których potrzebujemy trzech punktów. Niestety dziś ich nie zdobyliśmy.
Fernandes pytany o przyczynę kolejnej porażki Manchesteru United odpowiedział: – Brakowało nam trochę agresji w ostatnim sektorze, abyśmy mogli czegoś spróbować i strzelić gole. Potrzebujemy, aby piłkarze grający z przodu strzelali więcej goli, stwarzali więcej sytuacji.
– Mieliśmy swoje sytuacje, ale nie tyle, ile byśmy chcieli. Ten wynik to dla nas krok wstecz, ale trzeba zrozumieć, że robiliśmy dobre rzeczy, nawet dziś pokazaliśmy trochę dobrej gry. Wynik tego nie pokazuje, ale musimy być świadomi, że jesteśmy w stanie dużo osiągnąć dzięki temu, co robimy – dodał Fernandes.
Manchester United kolejne spotkanie rozegra w piątek 7 lutego. Czerwone Diabły zmierzą się z Leicester City w IV rundzie Pucharu Anglii.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.