kacpersky: Nie chcą cię w klubie ani manager, ani kibice. Grasz piach już drugi sezon. Klub ma duże problemy finansowe i jesteś kluczowym assetem, który może w tym jakkolwiek pomóc. Masz 27 lat i możliwość gry na wysokim poziomie na np. północy Włoch. Warunek - niższa pensja (ale np. uzgodnienie bonusów za dobre liczby).
Sorry, ale jeżeli ten transfer się wykolei, to Marcus udowodni, że sportowo nie ma już dużych ambicji. Smutno się patrzy jak - jeszcze do niedawna - młodziak głodny gry staje się hamulcowym zespołu. Smutne też dlatego, że klub nie stworzył idealnych warunków do jego rozwoju:
- problem z brakiem solidnego LO, który rozegra więcej niż 30 spotkań w sezonie
- ciągłe zmiany trenerów
- brak wypracowanej polityki sportowej, nieustanne zmiany koncepcji gry
- brak polityki transferowej, która wywindowała i tak wysokie już w naszym zespole pensje (to też wpłynęło na mental tego chłopaka i stało teraz głównym problemem przy jego przenosinach)
Glazerowie to jest najbardziej niekompetentny właściciel klubu. Chyba tylko z Barceloną mogą się prześcigać w głupotach, które robią. Zaletą jednak tych drugich jest, że wciąż znajdują wyjście z różnych opresji (np. prawnych), a także mają najlepszą szkółkę i nabór juniorów na kuli ziemskiej. W Manchesterze dzieciaki wybierają City, które ma kilkukrotnie lepsze i supernowoczesne ośrodki treningowe, świetną bazę, daje duże możliwości i tradycję produkowania przekozackich piłkarzy. Tradycję, którą mieliśmy my do czasu pojawienia się w klubie Glazerów właśnie.