Manchester United pokonał Viktorię Pilzno (2:1) w 6. kolejce Ligi Europy. Po końcowym gwizdku na boisku doszło do małego spięcia pomiędzy Rasmusem Hojlundem a Amadem Diallo.
» Ruben Amorim w szatni Manchesteru United daje przestrzeń swoim piłkarzom na wyrażanie emocji | Fot. Press Focus
Hojlund w meczu z Viktorią Pilzno wszedł na boisko w drugiej połowie i dwukrotnie wpisał się na listę strzelców. Duńczyk mógłby skompletować hat-tricka, gdyby w końcówce dostał podanie od Amada Diallo. Iworyjczyk zdecydował się jednak sam kończyć kontrę.
– Tak, jestem świadomy tej sytuacji. Dla mnie to perfekcyjna sprawa – stwierdził Amorim cytowany przez Sky Sports, kiedy zapytano go o spięcie jego zawodników.
– Wiecie, w tym momencie musimy coś czuć. Jeśli musimy walczyć ze sobą, to jest jak w rodzinie. Dla mnie to bardzo dobry znak. Musimy coś czuć i to jest ważne.
Amorim pytany o to, czy piłkarzom zależy na dobrej grze, stwierdził: – To oczywiste.
– Kiedy ci nie zależy, to nie robisz nic. Kiedy ci zależy, to walczysz ze swoim bratem, ze swoim ojcem, ze swoją matką. Dla mnie to bardzo dobry znak. To coś normalnego. Pozytywna rzecz, zdrowa. Pozwalam zawodnikom i kapitanowi, aby sami się dogadali.
– Jeśli zobaczę, że ktoś przesadził, to wchodzę do szatni. Ale to jest ich przestrzeń, muszą rozmawiać, aby znów walczyć. Dla mnie to bardzo istotna sprawa – dodał Amorim.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra w niedziele 15 grudnia. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Manchesterem City (17:30).
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.