Ruben Amorim jest kolejnym trenerem, który podjął się zadania przywrócenia Manchesterowi United dawnego blasku. Portugalczyk na początku swojej kariery na Old Trafford tryska optymizmem i zapewnia, że praca z ekipą Czerwonych Diabłów go nie zmieni.
» Ruben Amorim jest przekonany, że odniesie sukces w Manchesterze United | Fot. BBC Sport
Amorim w rozmowach z przedstawicielami mediów jest bardzo zrelaksowany i emanuje dobrą energią. 39-latek pytany w wywiadzie z BBC Sport o swoje podejście odpowiada: – Będzie OK. Bez względu na wszystko, na tym etapie mojego życia, będę miał się dobrze. To dlatego jestem zrelaksowany.
– Wszyscy mówią mi: „to cię zmieni”. Jestem przekonany, że tak nie będzie. Jeśli coś się wydarzy, to będę sfrustrowany przez chwilę, ale wiem, że się pozbieram. Wierzę natomiast, że odniesiemy sukces.
– Jestem gotowy. Kiedy dostałem to zaproszenie, to czułem, że naprawdę trudno opuścić mi moich zawodników w Sportingu. Gdy otrzymałem tę szansę, to czułem, że muszę to zrobić.
– Może to przeznaczenie i będę miał trochę szczęścia na początku, a później wszystko się ułoży – dodaje Amorim.
Portugalczyk pytany o to, czy czuje więź z kibicami Manchesteru United, odpowiada: – Tak, na pewno to czuję. Może czasami jestem przesadnie emocjonalną osobą. Mogę to przekazywać, nawet w wywiadach. Może dlatego, że jestem innym trenerem niż ostatni, to nasza więź może wyglądać inaczej.
– Wierzę, że jestem odpowiednim gościem. Ludzie zawsze wierzą, że kolejny trener jest tym właściwym. Zawsze mamy takie poczucie.
– Aby to podtrzymać, musimy grać lepiej, wygrywać mecze i być szczerzy z kibicami. Jeśli jesteś szczery i bezpośredni z kibicami, może nie zawsze mówisz popularne rzeczy, to tworzysz z nimi lepszą więź – dodaje Amorim.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.