W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Chwicza Kwaracchelia negocjuje nowy kontrakt z Napoli, ale rozmowy z włoskim klubem nie idą po myśli gruzińskiego skrzydłowego. Napiętą sytuację próbuje wykorzystać Manchester United.
» Chwicza Kwaracchelia jest wyceniany przez Napoli na 100 milionów euro | Fot. Press Focus
Włoski portal Sportmediaset informuje, że Manchester United zaproponował 23-letniemu piłkarzowi pięcioletni kontrakt, który opiewa na 8 milionów euro oraz dodatkowo 1 milion euro w formie łatwo osiągalnych bonusów.
Szefostwo Napoli jest zdeterminowane, aby podpisać nowy kontrakt z Kwaracchelią. Obecna umowa wygasa w czerwcu 2027 roku. Prezes Aurelio De Laurentiis nie chce jednak zaproponować piłkarzowi wyższej umowy niż 6 milionów euro za sezon, wliczając w to bonusy.
Sportmediaset informuje, że jeśli strony nie dojdą do porozumienia, to Napoli może zdecydować się sprzedać swojego piłkarza po sezonie 2024/2025. Neapolitańczycy rozważą jednak tylko oferty w wysokości przekraczającej 100 milionów funtów.
Chwicza Kwaracchelia jest przymierzany nie tylko do Manchesteru United. Sytuację piłkarza w Napoli uważnie śledzą Paris Saint-Germain oraz FC Barcelona.
sturmik: Nie ma zadnej gwarancji ze taki Chwicza nie zrobilby u nas Antonego vol 2 - tez za 80-100 mln.
We wloskiej Smalling byl bogiem a za Zirkzee do tej pory tesknia...
JuveUnited: Szkoda, ze Bruno Fernandes bogiem nie był. Dopiero musial odejść do Sportingu i potem United, bo w Sampdorii czy Udinese aż tak sie nie wyróżniał
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Wiedziałeś? Równo 61 lat temu George Best, Denis Law oraz Bobby Charlton zagrali razem po raz pierwszy. Wszyscy trzej zdobyli po bramce. Czerwone Diabły pokonały West Bromwich Albion 4:1.