Ruben Amorim zdawał sobie sprawę, że skorzystanie z nowego ustawienia po zaledwie kilku treningach jest ryzykowne. Portugalczyk przyznaje, że taka decyzja była jednak konieczna, aby mogła zaprocentować w przyszłości.
» Ruben Amorim zdaje sobie sprawę, że wcielenie w życie jego pomysłów zajmie trochę czasu | Fot. MUTV
Manchester United w pierwszym meczu pod wodzą Rubena Amorima zremisował z Ipswich Town (1:1). Czerwone Diabły na Portman Road błyskawicznie objęły prowadzenie, lecz później nie potrafiły odnaleźć się na boisku w formacji 3-4-3.
– Trudno jest spodziewać się teraz czegokolwiek. Nie jest to zaskoczenie, ale widzieliście to w meczu. To dlatego byłem trochę niespokojny, bo nie można przewidzieć, co stanie się w meczu. Czułem to. Czułem, że piłkarze próbowali. Myśleli też za dużo w trakcie spotkania i to jest normalne – stwierdził Amorim na konferencji prasowej po starciu z Ipswich Town.
– Zaczęliśmy bardzo dobrze, ale później powinniśmy dłużej utrzymywać się przy piłce. Czasami mieliśmy futbolówkę przy nodze w defensywie, ale pozostali zawodnicy byli zbyt statyczni, bo myśleli o tym, w którym miejscu na boisku muszą być.
– To pierwsza kwestia, kiedy wprowadzamy nową strukturę. Zawodnicy potrzebują czasu, aby odnaleźć płynność gry. Czułem to, ale za nami dopiero dwie sesje treningowe. Piłkarze spisali się w porządku.
Manchester United w najbliższych tygodniach będzie rozgrywał spotkania co kilka dni, co ograniczy nowemu trenerowi możliwość pracy na treningach. Czerwone Diabły nowej taktyki będą musiały uczyć się w warunkach meczowych.
– Musimy znaleźć sposób. Jedyny sposób, aby to zrobić, kiedy mamy mecze, to treningi dla zawodników, którzy nie grają. Wszyscy będą grać i każdy będzie na boisku, więc będą czuć spotkanie, ale muszą też trenować.
– Biorąc pod uwagę ten terminarz, musimy rotować drużyną. Postaramy się to wykorzystać treningach i poprawić drużynę pomiędzy meczami. Nie mamy czasu i trzeba znaleźć drogę. To jedyna opcja. Niektórzy piłkarze będą grali, a inni będą pracować nad naszym pomysłem i później zmienimy im pozycje.
– Piłkarze myśleli za dużo, bo założenia są inne. Chodzi o niektóre detale. Do tej pory zagrywali piłkę i biegli do przodu. Teraz muszą też wracać. Mam tu na myśli takie rzeczy i dlatego muszą myśleć za dużo. Diogo Dalot musiał tak grać, podawał piłkę i schodził do środka pomocy. Teraz musi trzymać się swojej pozycji.
– Nie jest łatwo zawodnikom w trzy dni przyswoić wszystko. Mamy więc dwie drogi. Pierwsza to zapominamy o nowym pomyśle, a myślę, że po to zostałem tutaj sprowadzony w środku sezonu, robimy wszystko jak to tej pory, a w kolejnym sezonie, na tym samym etapie, będziemy mieli te same problemy.
– Druga opcja jest taka, że zaczynamy teraz, trochę ryzykujemy, cierpimy i w kolejnym roku będziemy na lepszej pozycji. Musimy więc trochę zaryzykować – dodał Amorim.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.