StewieGriffin: Martelink - Hojlund i Zirkzee to zawodnicy o różnych profilach, ale obydwaj określani są jako PERSPEKTYWICZNI i że za kilka lat może być to i tamto. Problem w tym, że my potrzebujemy zawodnika na już i raczej średnio nas wszystkich obchodzi, że Hojlund za 3-4 lata może zacząć być wystarczająco dobry, żeby grać na poziomie PL.
Mi nie chodziło konkretnie o Watkinsa, jak pewnie zauważyłeś, nawet nie użyłem jego nazwiska w pierwszym komentarzu. Chodziło mi po prostu o napastnika, który chociaż w teorii byłby dobrym strzelcem bo ani o Hojlundzie ani o Zirkzee na podstawie ich dotychczasowej kariery tego powiedzieć nie można.
Fajnie, że robimy przyszłościowe transfery, ale jaki sens jest myśleć o przyszłości gdy teraźniejszość wygląda tak jak wygląda? Transfery typu Hojlund i Zirkzee jak dla mnie powinny być uzupełnieniami składu i powinno się je robić w momencie gdy pierwsze 11nastka byłaby jako tako zbudowana.