W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Erik ten Hag pogodził się z faktem, że Manchesteru United zabraknie w następnej edycji Ligi Mistrzów. Holenderski menadżer nie bierze natomiast pod uwagę scenariusza, że Czerwone Diabły w ogóle nie zagrają w europejskich pucharach.
» Erik ten Hag nie mógł być zadowolony z końcowego rozstrzygnięcia meczu z Burnley | Fot. Press Focus
Manchester United w sobotę tylko zremisował z Burnley (1:1) i ma zaledwie jeden punkt przewagi nad Newcastle United. Czerwone Diabły plasują się aktualnie na szóstym miejscu, a strata do czwartej w tabeli Aston Villi wynosi 13 punktów.
– Nigdy nie kreślę negatywnych scenariuszy. Mamy dwie szanse, jedną poprzez Premier League, a drugą w finale Pucharu Anglii – mówi Erik ten Hag pytany o udział w europejskich pucharach w przyszłym sezonie.
– Fakt jest taki, że nie możemy walczyć o czwartą lokatę, bo jesteśmy daleko. Traciliśmy jedenastki, bardzo dyskusyjne, przeciwko Chelsea, Liverpoolowi i dziś. To siedem punktów. Strata jest zbyt duża na tym etapie sezonu.
– Mamy pecha. Nie dopisuje nam szczęście, jeśli chodzi o decyzje sędziowskie w ostatnich tygodniach. Zagwizdano przeciwko nam dużo karnych. Ten był odgwizdany słusznie, ale z drugiej strony widziałem 2-3 sytuacje na rzut karny. Jedna z nich to karny na 100%. Alejandro Garnacho został uderzony. Później było zagranie ręką w polu karnym i to na 100% jest jedenastka.
– Jeśli takie zagranie ręką w półfinale Pucharu Anglii oznaczało rzut karny dla przeciwników, to ta sytuacja również wymagała karnego. Nie ma w tym konsekwencji. W ostatnich tygodniach oddawaliśmy rzuty karne i niektóre były bardzo dyskusyjne – dodaje Ten Hag.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra 6 maja. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Crystal Palace.
Paps: Jak on mówi, że ta ręka to 100 procentowy karny to chyba jest poważnie chory na głowę. Wiadomo, pech, sędziowie, kontuzje, a sam Erik to geniusz trenerski.
sturmik:Komentarz zedytowany przez usera dnia 28.04.2024 13:53
Z tą szansą przez miejsce Premier League to chyba ostro przykolorował. Musiałaby jakaś zaraza wybić kluby ponad nami żebyśmy się dostało choćby do Ligii Europy. Będzie szczęście jak nas Newcastle nie przegoni na siódme miejsce.
A co do FA Cup - tonący nawet brzytwy się chwyta.
Eryczek siedzi na wpół spakowany na gorącym stołku.
Nie wierzę że będzie trenerem w następnym sezonie.
87glasgow: Nie wierzę! Za każdym razem jak strzelimy jedna bramkę to robisz w majty i wpuszczasz defensywnych na obronę Częstochowy, bo kreślisz czarny scenariusz że nie uda nam się strzelić więcej. Taki styl to hańba dla tego klubu. Broniłem Cie Eryczku caly ten koszmarny sezon ale w tej chwili wstyd mi za klub który wspieram od prawie ćwierć wieku. Amen
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.