Pochmurny: Komentarz zedytowany przez usera dnia 18.03.2024 14:29Ostatnio po prawie każdym meczu ktoś wspomina, że jakiś z grajków grał z kontuzją... Trochę to zajeżdża PR-em. Fajnie się tego słucha, że nasi tacy waleczni i wspaniali bo grają z kontuzjami, ale to chyba nie o to chodzi. Jeśli jesteś kontuzjowany i niezdatny do gry to nie grasz i tyle. Jeśli ktoś mimo urazu lub czegoś tam gra to raczej nie jest to coś na tyle poważnego aby nie mógł zagrać. Niech się bronią grą jak w ostanim meczu i tyle. Będzie walka i chęci to również pojawią się pochwały i zaufanie.
Co by się teraz stało gdyby wyszło, że kontuzja się pogłębiła i nie będzie dostępny już do końca sezonu? Dalej byłby zachwyty, a może ktoś dostałby za ryzykowanie zdrowia gracza? Strasznie nie lubię takiego budowania obrazu kogokolwiek. Nie jest to materia do pochwały czy usprawiedliwiania. Po to są lekarze i odpowiednio przeprowadzane badania aby jak najlepiej oszacować ryzyko. Mógł zagrać bo dostał ziolone światło oraz sam czuł, że nic strasznego mu się nie dzieje to postanowił grać. Tyle. Ominiecie kilku treningów nie wpłynie druzgocąco na formę gracza który jest w trakcie sezonu. Czasem nawet mu da więcej świeżości.