Leh: Piwal - mi bardzo nie pasuje przebudowa Erika. Uważam, że to go zgubiło. Fatalne, przepłacone transfery, które nie rozwiązały problemów, tylko je namnożyły.
Natomiast to, że Erik schrzanił robotę, nie znaczy, że Tuchel ją udźwignie.
To nie do końca jest racjonalne, w sensie... nie chodzi tu jedynie o racjonalne argumenty. Erik nie udźwignął, jak ma lecieć, to niech leci. Ale... Tuchel? Naprawdę?
Ja mam poczucie, że odbudowanie United to jest największe wyzwanie w świecie piłki. Że to jest takie wyzwanie, jak odbudowa Liverpoolu. I jak dla mnie to jakiś upadek jest, że my takie zadanie chcemy powierzyć typowi, który tak naprawdę wszędzie wchodził w konflikt, nigdzie nie sprawdził się na dłuższą metę, ale wygrał w Chelsea Ligę Mistrzów.
Tu jest potrzebny ktoś na lata. Ktoś, kto będzie miał wizję, odwagę, kto będzie podejmował mądre decyzje, kto będzie bezwzględny, a jednocześnie roztoczy nad tymi chłopakami parasol ochronny, kogo pokochają trybuny, a przeciwnicy będą się bać... Sir Alex tu jest potrzebny. Albo Klopp.
Ja naprawdę wierzę, że to jest inny klub niż Chelsea. Że tu jest inna droga. Że tu musisz uszanować tradycję i coś latami budować. No bo... jak nie, to czym my się, kurde, będziemy różnić od Chelsea? Kolorem koszulek? Trochę mało.