Manchester United pokonał Luton Town (2:1) w 25. kolejce Premier League. Erik ten Hag po spotkaniu na Kenilworth Road przyznał, że Czerwone Diabły mogły ułatwić sobie niedzielny wieczór, gdyby wykazały się większą skutecznością.
» Erik ten Hag w niedzielę mógł cieszyć się z kompletu punktów Manchesteru United | Fot. MUTV
Manchester United mecz z The Hatters zaczął w znakomitym stylu i po niespełna dziesięciu minutach prowadził już 2:0. Zespół Roba Edwardsa szybko wrócił jednak do gry i do końcowego gwizdka szukał gola wyrównującego.
NIEWYKORZYSTANE SZANSE
– Ostatecznie chodzi o trzy punkty, ale mogliśmy sobie ułatwić życie i strzelić więcej goli. Po dziesięciu minutach mogliśmy prowadzić czterema bramkami. Nie zrobiliśmy tego i pozwoliliśmy Luton Town wrócić do gry. Cofnęliśmy się za głęboko i byliśmy zbyt pasywni. Pozwoliliśmy im dojść do sytuacji strzeleckich. Nie były to okazje, ale strzały i dośrodkowania. Straciliśmy gola na 1:2. W drugiej połowie było podobnie. Powinniśmy strzelić gola na 3:1. Wtedy byłoby dużo łatwiej.
KONTROLA MECZU
– Jesteśmy w trakcie dobrej serii, ale nie jesteśmy na miejscu, na którym chcemy być. Musimy kontrolować spotkania. Mecz trwa 90 minut, a przy stanie 2:0 straciliśmy koncentrację. Zmarnowaliśmy dwie dobre okazje, które mieli Garnacho i Rashford. Później cofnęliśmy się zbyt głęboko i pozwoliliśmy rywalom na dośrodkowania i strzały.
BRAMKI HOJLUNDA
– Zawsze wierzyliśmy w to, że to fantastyczny napastnik. Ma wielkie umiejętności. Jest bardzo młody i potrzebował okresu adaptacji. Miał pecha i my mieliśmy pecha wobec decyzji, które były podejmowane. Mam tu na myśli rzut karny w meczu z Arsenalem, z Brighton strzelił gola, który został anulowany i nikt nie wie, dlaczego. Kiedy nie strzelasz, to oczywiście cierpi twoja pewność siebie. Rasmus to silny charakter i to właśnie teraz widzimy. Cały czas walczy i ciężko pracuje na lepsze występy. Strzela gole i ma dużą pewność siebie. Wygląda to tak, że każda piłka wpada do siatki.
RYZYKOWNA GRA CASEMIRO
– Nie sądzę, że to zagranie zasługiwało na żółtą kartkę. Pierwsza kartka była surowa i nie rozumiem jej. Drugie zagranie to był oczywiście faul i kartka. To oczywiste, ale sędzia wiedział, co się dzieje przy pierwszej kartce. Myślę, że nie może być tak, że pierwszy faul Casemiro oznacza żółtą kartkę.
ZMIANY W PRZERWIE
– Widziałem reakcję arbitra i uznałem, że po kolejnym faulu zawodnicy wylecą z boiska. W osobie McTominaya i Evansa mieliśmy dobrych zmienników. Nie podjęliśmy ryzyka. Moim zdaniem to słuszna decyzja.
POWOŁANIE DLA MAINOO?
– Kobbie jest bardzo dojrzały i rozwija się z meczu na mecz. Mam nadzieję, że tak będzie nadal. To bardzo dobry piłkarz i dziś znów to widzieliśmy. Kwestia powołania do kadry narodowej to temat dla selekcjonera reprezentacji Anglii.
URAZ SHAWA
– To stłuczenie. Trudno powiedzieć. Musimy poczekać przynajmniej do poniedziałku, żeby zobaczyć, jak to wygląda. To jasne, że kiedy schodzisz z boiska, to nie wygląda to dobrze.
WALKA O TOP 4
– Tak, wróciliśmy do gry o TOP 4. Wciąż musimy gonić rywali. Jesteśmy zadowoleni z naszych bramek. Dziś zmarnowaliśmy świetne okazje i linia ataku powinna być skuteczniejsza. Mają odpowiednie umiejętności, co jest pozytywne. Każdy mecz traktujemy jak finał, a do końca jest jeszcze daleko. Nic nie rozstrzygnie się w lutym. Zróbmy wszystko, aby w kwietniu być na odpowiednich pozycjach. Nadal musimy gonić, ale liczymy się w tym wyścigu.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.