Hojlund po wpisaniu się na listę strzelców zaprezentował kibicom na Old Trafford nową cieszynkę. Duńczyk wykorzystał swoją lewą nogę i zagrał na niej jak na gitarze. Po spotkaniu nie uniknął pytań o nietypową radość z bramki.
– Kiedy byłem na wakacjach z moimi przyjaciółmi, to powiedzieli mi, że powinienem to zrobić. Do tej pory tego nie robiłem – stwierdził Hojlund w rozmowie z
MUTV.
– Mój przyjaciel przypomniał mi o tym, kiedy byliśmy razem w Danii. Przypomniałem sobie, że powinienem to zrobić. Utkwiło mi to w głowie i pomyślałem, że spróbuję.
– Nie będę kłamał, dostałem gitarę jako świąteczny prezent, ale jeszcze jej nie używałem. Zobaczymy, może zacznę na niej grać – dodał duński napastnik.
Hojlund jest w ostatnim czasie w znakomitej formie. Dla 21-latka było to czwarte trafienie w Premier League. Wcześniej młody zawodnik wpisywał się na listę strzelców w meczach z Aston Villą, Tottenhamem i Wolverhampton.
– To jeszcze nie koniec. Jestem spragniony kolejnych goli i chcę nadal trafiać, rozwijać się, strzelać, notować zwycięstwa i piąć się w górę tabeli. Chcę nadal współpracować z kolegami z boiska. Obecna forma bardzo mnie cieszy – przyznał Hojlund.
Manchester United najbliższe spotkanie rozegra 11 lutego. Czerwone Diabły zmierzą się na wyjeździe z Aston Villą.