UnitedWeStand: Taka gra, to nie jest wina piłkarzy.
Newcastle ich po prostu masakrowało i robiło z nimi co chciało. Cud, że skończyło się tylko 1:0.
Piłkarze są przygotowywani do meczów przez sztab trenerski. Mają analizy rywala i trenują w jaki sposób mają się w danych sytuacjach zachowywać aby mieć przewagę nad przeciwnikiem i kontrolować mecz. Następnie wychodzą na boisko i nie są w stanie wyjść z piłką z własnej połowy - czyja to jest wina?
Rashford po kilkudziesięciu minutach zaczął chodzić po boisku, bo chłopakowi leżała już psycha patrząc na to co robi z nimi przeciwnik. Później Anglik wraca na chatę i czyta jaki to jest fatalny i że to przez niego przegrali, a Ten Hag potrzebuje czasu i lepszych piłkarzy, bo to przecież nie jest wina Holendra.
Za to jak gra zespół i jakie są wyniki, to odpowiada jedynie trener.
Na zapleczu Premier League jest McKenna, który robi furorę i prędzej czy później ktoś go przejmie, bo w UK są w nim zakochani i cały czas się gada o Ipswich. Może Anglik nie miałby tyle szczęścia co ETH, który już chyba wyczerpał limit do końca sezonu, ale jestem przekonany, że za Kierana, to United nie wyglądałoby w meczach jak zbieranina losowych ludzi z osiedla.